Mikromusic – Piękny Koniec (2013)
Mikromusic – Piękny Koniec (2013)
1 Za Mało 2 Jestem Super 3 Biedronki W Słoikach 4 Sopot 5 Śmierć Pięknych Saren 6 Pożar 7 Takiego Chłopaka 8 Pod Włos 9 Zostań Tak 10 Halo 11 Adam Mikromusic to: Natalia Grosiak – śpiew Dawid Korbaczyński – gitara Robert Szydło – gitara basowa Adam Lepka – trąbka Robert Jarmużek – instrumenty klawiszowe Łukasz Sobolak – perkusja
Nazwa płyty – “Piękny koniec” – brzmi nieco groźnie, ale mimo zwodniczego tytułu, nie jest to ostatnie wydawnictwo Wrocławian.
Jedno z pierwszych skojarzeń, jakie przychodzą mi do głowy myśląc o tym albumie to: rytmiczność. Na płycie znajdziemy bowiem dużo rytmicznych uderzeń perkusji w połączeniu z gitarowymi brzmieniami. Nie jest to jednak płyta muzycznie monotematyczna, gdyż prym na krążku wiodą raczej spokojniejsze melodie, w których usłyszeć można łagodne smyczkowe wstawki, dźwięk trąbek czy klawiszy.
No właśnie, mimo tego, że większość piosenek na “Pięknym końcu” to utwory melancholijne, a ich teksty w dużej mierze dotyczą spraw trudnych – przemijanie, śmierć, koniec świata (np. przeszywające “Halo”, w którym padają pytania o ów koniec, lekko dramatyczne “Biedronki w słoikach” czy choćby sentymentalny “Pożar”) – to jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi, ta płyta jest dla mnie synonimem wiosny i dobrego nastroju. Słuchałam “Pięknego końca” przez ostatnie kilka tygodni – kiedy to za oknem panował jeszcze mróz, a na chodnikach leżał śnieg – a mimo tej zimowej aury, muzyka Mikromusic wprawiała mnie w wiosenny, przyjemny stan ducha. Przypuszczam, że duży wpływ na tak “optymistyczny” odbiór płyty miały kojące melodie i przede wszystkim hipnotyczny, delikatny wokal Natalii. Artystka posiada bowiem niezwykłą barwę głosu i nawet, gdy śpiewa o rzeczach trudnych czy przeszywająco smutnych, jej utwory brzmią jak liryczne kołysanki czy sympatyczne ballady. Wykonując natomiast bardziej żywiołowe kawałki, w jej głosie słychać uśmiech, którym zaraża słuchacza. I chyba właśnie to sprawiło, że patrzę na “Piękny koniec” jak na płytę naładowaną ciepłymi emocjami.
Ciepłe emocje… Największe wrażenie pod tym kątem zrobiły na mnie kawałki “Zostań tak” i “Sopot”. Z tej pierwszej bije wręcz błogość i beztroska, a słuchając jej na myśl przychodzą mi same najlepsze wspomnienia z wakacyjnych wyjazdów, podczas których radość unosiła się w powietrzu i po prostu chciało się zatrzymać czas. Podobne odczucia rodzą się podczas słuchania “Sopotu” – rytm nadany przez perkusję idealnie przeplata się z łagodnym głosem Natalii, a z piosenki biją fajne emocje, które sprawiają, że ma się ochotę wskoczyć do wagonu PKP i wyruszyć w podróż nad morze. Nie sposób nie wspomnieć także o innych utworach – np. o szybko wpadającym w ucho i nieco przewrotnym “Jestem super” czy o rytmicznym “Pod włos”. Ach, no i oczywiście nie zapominajmy o kawałku “Takiego chłopaka”, czyli o rozsławionej już modlitwie do losu o znalezienie życiowego partnera.
Cóż więcej mogę dodać? Album posiada wszelkie elementy, które składają się na dobrą płytę: zróżnicowane melodie, zabawa słowem w tekstach i piękny wokal. Polecam wiosennie. ---uwolnijmuzyke.pl
download (mp3 @320 kbs):
yandex mediafire ulozto gett bayfiles