Morowe Panny (2012)
Morowe Panny (2012)
1. Dla Marysi - Dore/Paresłów & Mona 2. Za wolność... - Halina Mlynkova 3. Drzewo - Lilu 4. Strach - Ania Brachaczek 5. Poranek - Paulina Przybysz 6. Zadania Znamy - Paresłów 7. Idziemy w noc - Marika 8. Rubin - Katarzyna Groniec 9. Spacer po cienkiej linie - Mona & Marika 10. Przesłuchanie - Jadwiga Basińska 11. Upnij we włosach - Fala/Presłów & Ania Bachraczek 12. Rota - Lilu 13. Jesli nie wrócę - Anita Lipnicka & John Porter
Nasza historia coraz częściej inspiruje rodzimych muzyków. Tym razem mamy arcyciekawą propozycje spojrzenia na Powstanie Warszawskie okiem kobiet i z ich perspektywy.
Od lat marzy mi się, by jakiś amerykański reżyser, najlepiej Ridley Scott, wybrał sobie jakiś fragment bogatej, burzliwej historii Polski i nakręcił film. Albo niech by nawet zrealizował adaptację "Krzyżaków", obsadzając w roli Jagiełły Russella Crowe'a. Innymi słowy marzy mi się spojrzenie na nasze dzieje bez tej cierpiętniczej mentalności, bez martyrologii. Na składance "Morowe panny" Russella Crowe'a co prawda nie ma, ale jest fajna, ciekawa, kolorowa muzyka i znakomite teksty. Jest reggae, nieco jazzu, folk, hip-hop, elektronika oraz fantastyczne wokalistki (Lilu, Marika, Anita Lipnicka, Katarzyna Groniec, Paulina Przybysz). Kapitalne bogate, organiczne brzmienie (głośne brawa dla Malejonka), ze świetnie wykorzystanymi instrumentami dętymi, akordeonem (w "Jeśli nie wrócę"), ale i współczesnymi aranżacjami. Są tu piosenki melancholijnie rozbujane ("Za wolność..."), smutne i kruche ("Rubin"), acz również skoczne ("Strach" z kapitalną Anią Brachaczek) czy mocne i dumne (genialna hiphopowa "Rota" z cytatami wiersza Marii Konopnickiej robi wielkie wrażenie).
Oczywiście, teksty są gorzkie, trudne. Opowieści o zwykłych, młodych dziewczynach, którym przyszło żyć w naprawdę ciężkich czasach. Zakochanych ("Drzewo", "Poranek"), wystraszonych ("Zadanie znamy"), zdeterminowanych ("Spacer po cienkiej linie"), przedwcześnie pozbawionych młodości ("Przesłuchanie"). To absolutnie nieprawdopodobne, a jednak prawdziwe historie, przedstawione z należytym szacunkiem, z zaangażowaniem, czasem przerażeniem, ale przede wszystkim z podziwem, z wdzięcznością, o czym zresztą mowa w otwierającym "Dla Marysi".
Tu nie chodzi o rozdrapywanie ran, o rozpamiętywanie nieszczęść, utyskiwanie na nasz los. To hołd i wspomnienie, zdrowy, szczery patriotyzm w znakomitej, bardzo różnorodnej muzycznej oprawie. --- muzyka.onet.pl
download: uploaded anonfiles yandex 4shared solidfiles mediafire mega filecloudio