Pearl Jam - Backspacer (2009)
Pearl Jam - Backspacer (2009)
01. Gonna See My Friend 02. Got Some 03. The Fixer 04. Johnny Guitar 05. Just Breathe 06. Amongst The Waves 07. Unthought Known 08. Supersonic 09. Speed Of Sound 10. Force Of Nature 11. The End Bass – Jeff Ament Drums, Percussion – Matt Cameron Guitar – Mike McCready, Stone Gossard Guitar, Vocals – Eddie Vedder + Cello – Danny LauferCopyist Horn – Brice Andrus, Richard Deane, Susan Welty Viola – Cathy Lynn Violin – Christopher Pulgram, Justin Bruns
Though you shouldn’t feel too sorry for a bunch of multimillionaires who’ve enjoyed a long career characterised by their doing more or less whatever they want, it should still be noted, by-the-by, that Pearl Jam are an absurdly misunderstood band. It’s true that mega-selling debut Ten was pomp-rock anthems agogo, but the fact that they were still pegged as classicist bores over a decade later flies directly in the face of such aggressively challenging outings as Vs, Vitalogy and Riot Act.
There’s no one obvious explanation for why Pearl Jam have finally achieved a measure of hipness as they arrive at ninth album Backspacer. Distance from the baggage of grunge, a dearth of quality peers, Eddie Vedder’s well-received Into the Wild soundtrack, a generation of rock critics that grew up with their 90s releases: these may or may not be factors. Whatever the case, the irony is that Pearl Jam find themselves in vogue just as they release their most musically conservative record since Ten.
Fortunately it’s also their most fun one. A usually confrontational, angst-ridden band, you’d be seriously pushing it to say Pearl Jam have ever really written an honest-to-God pop song before. Backspacer comfortably contains at least four killer examples, with the one-two-three of Got Some, The Fixer and Johnny Guitar easily the most nakedly exhilarating passage on any of their records. Fast, lean, melodic and hooky, they tread a nice line between new wave tautness (Joe Jackson and Buzzcocks would be solid reference points), the more flippant moments of their old idols The Who, and points that come surprisingly close to reprising the old fashioned teen pop they mined ten years ago with cover Last Kiss.
Backspacer is neither the perfect pop record, nor the perfect Pearl Jam album; its biggest problem is that, shorn of the intensity of yore, the slow songs tend not to hit home that hard. But for the most part pedal is put firmly and thrillingly to metal, and it’s truly great to hear these troubled souls finally having such a blast. --- Andrzej Lukowski, BBC Review
To był pierwszy album Pearl Jam, jaki poznawałem na bieżąco. Uczestniczyłem nawet w jednym z promujących go koncertów. Dlatego te mam do "Backspacer" pewien sentyment. Nie jest to oczywiście żadne wielkie dzieło - zresztą nikt nie powinien tego oczekiwać od tego zespołu, a już na pewno nie na tym etapie kariery. To po prostu zbiór jedenastu krótkich (trwających od niespełna trzech do niewiele ponad czterech minut), prostych kawałków, które niosą sporą dawkę energii, bezpretensjonalności i zaskakującego w przypadku tej grupy optymizmu. To najbardziej pozytywny, przepełniony radością album Pearl Jam. Nic dziwnego, że słucha się go tak przyjemnie.
Na albumie dominują energetyczne i bez wyjątku bardzo chwytliwe kawałki, czego przykładem "Gonna See My Friends", "Got Some", "The Fixer", "Johny Guitar", "Force of Nature", czy nieco bardziej stonowany, ale tak samo chwytliwy "Amongst the Waves". Całość jest dość zróżnicowana. Znalazło się tu miejsce dla akustycznych ballad, nieco w klimacie Led Zeppelin ("Just Breathe", "The End"). Jest też punkrockowy "Supersonic" (za którym nigdy nie przepadałem i wolałbym żeby go tu jednak nie było), jak również dwa nieco bardziej popowe utwory, w których dużą rolę odgrywają brzmienia klawiszowe ("Unthought Known", "Speed of Sound"), jednak dobrze wpasowują się one w charakter całości.
Może i żaden z zawartych tutaj utworów słuchany osobno nie robi wrażenia, ale razem tworzą naprawdę zgrabną i przyjemną całość, która dodaje pozytywnej energii i wprowadza w dobry nastrój. ---Paweł Pałasz, pablosreviews.blogspot.com
download (mp3 @320 kbs):
Zmieniony (Czwartek, 25 Październik 2018 19:19)