Polish Funk Vol.4 (2009)
Polish Funk Vol.4 (2009)
1 –Czerwone Gitary Rytm Ziemi 2 –Urszula Sipińska Fortepian W Rzece 3 –Stan Borys Mój Przyjaciel Deszcz 4 –Arp Life Bubu 5 –Filipinki On Tu Jest 6 –Polanie Nie Zawrócę 7 –Bob Roy Orchestra Mr. Fuzz 8 –Janusz Hryniewicz I Wiślanie Sam Gdy Zechcę To Powrócę 9 –Liliana Urbańska Kto Dogoni Wiatr 10 –Halina Frąckowiak W Powszednie Dni 11 –Respekt Daleko Przed Siebie 12 –Piotr Figiel Czas Nocy 13 –Czesław Niemen Larwa 14 –Wojciech Karolak Discopus Nr. 1 The unique selection of rare grooves from Poland of the 60 & 70's.
Twórcami cyklu „Polish Funk” są didżeje Burn Reynolds, Cpt. Sparky, Papa Zura i Misty. Ich kolektyw – jako pierwszy polski zespół – wystąpił w prestiżowym London Jazz Cafe.
Od trzech lat znów tańczy się przy nagraniach Novi Singers, Andrzeja Zauchy czy Haliny Frąckowiak. A to dzięki składankom nagranym przez didżejów z Soul Service. W sobotę będzie okazja posłuchania granych na żywo utworów z ostatniej części serii.
Miesiąc temu kolektyw didżejski Soul Service obchodził w klubie Balsam czwarte urodziny. W sobotę będzie miał kolejny powód do świętowania. Jest nim premiera ostatniej części ich sztandarowej serii „Polish Funk”. W jej ramach czterech didżejów odnajdywało funk w rodzimych kawałkach z lat 70. Pierwszy zawiera utwory Filipinek, Stana Borysa, Polan czy Czesława Niemena. Czyli artystów z katalogu Polskich Nagrań, wydawcy składanki. – Początkowo podchodziliśmy do tematu, myśląc o jednej płycie. Ale tak ładnie to zaskoczyło, sprzedaż i recenzje były na tyle dobre, że postanowiliśmy zrobić kolejne – przyznaje Iwona Thierry z PN. Oczywiście nie wszystko wychodziło na starcie, jak należy. Cpt. Sparky z Soul Service wspomina, że imprezowicze dobrze reagowali na numery, bujali się do basu i perkusji, ale tylko do czasu, gdy usłyszeli polski wokal. Śpiewy słoweńskie? Brazylijskie? Proszę bardzo, byle nie nasze. Parkiet pustoszał. – Przez trzy lata ewoluowali i słuchacze, i my. Teraz wiemy, jak ten materiał sprzedawać – mówi Sparky. Tym razem chodzi o ludzi na całym świecie.
Thierry z dumą informuje nas o stałej obecności „Polish Funk” w londyńskim sklepie Dusty Groove, zainteresowaniu kolekcjonerów ze Stanów, z Niemiec czy Japonii. Nakład drugiej części się wyczerpał. I nawet jeśli to tylko kilka tysięcy kompaktów i 1000 winyli, jest się czym chwalić. Godne zauważenia jest także to, że Mr. Thing, ceniony brytyjski didżej i producent, wykorzystał przypomniany przez Soul Service numer Jerzego Miliana „Z nutą w herbie”. Ale to nie koniec. Dzięki animowanej przez warszawski Instytut Adama Mickiewicza inicjatywie „Polska! Year” kolektyw zagrał w Londynie (w słynnej Jazz Cafe) i Birmingham. Sparky chwali sobie zwłaszcza ten drugi występ. Obrazek czarnych breakdancerów kręcących się na głowie do utworu Zdzisławy Sośnickiej „Żyj sobie sam” na długo zostanie mu w pamięci. Nie do przecenienia jest również nawiązanie kontaktów z podobnymi grupami pasjonatów w Rosji, Jugosławii czy na Litwie. Ci nie dogadali się niestety z wytwórniami.
Podobny problem spowodował, że czwarta część serii stanowi zarazem jej zamknięcie. Archiwa gościnnych Polskich Nagrań, skądinąd bardzo bogate, są już mocno ogołocone z tego, co chwytliwe. Dużą część utworów z lat 60. – 80. blokują problemy z prawami autorskimi.
Pozostaje Polskie Radio z imponującymi zbiorami niepublikowanych nagrań. – Tyle tylko, że to trudny i niewdzięczny współpracownik – mówi Sparky. Mimo wszystko didżeje nie załamują rąk i planują płyty ze starym jazzem, bossa novą i postfunkową elektroniką lat 80. Tak więc choć „Polish Funk” się kończy, wiele innych inicjatyw się zaczyna. Warto pożegnać go z hukiem. Cpt. Sparky obiecuje dużo soulu oraz funku i dłuższy polski set oparty na materiale ze wszystkich czterech części kompilacji. Tym razem tańczący czmychnąć nie mają prawa. --- rp.pl
download (mp3 @320 kbs):
yandex mediafire uloz.to mega 4shared cloudmailru gett
Zmieniony (Sobota, 04 Listopad 2017 09:52)