Dezerter - Wiekszy zjada mniejszego (2014)
Dezerter - Większy zjada mniejszego (2014)
01. Rząd światowy 02. Paradoks 03. Hodowla głupków 04. Nie pytaj 05. Na bruk 06. Większy zjada mniejszego 07. Wróg 08. Koalicja 09. Dzieci gorszego Boga 10. Ścieki Robert "Robal" Matera – guitar, vocals Jacek CHrzanowski - bass Krzysiek Grabowski – drums
Wiele polskich punk rockowych składów wywodzących się jeszcze ze słusznie minionej epoki, stanęło przed trudnym zadaniem znalezienia sobie wroga po 1989 roku. Szybko jednak okazało się, że jest na co się złościć również w nowym systemie. Tak czy inaczej, niektóre zespoły szukając nowych form rozwoju, skorzystały z innych okoliczności politycznych. Zmiany miały różny charakter - od zmiękczania warstwy muzycznej po zmianę tematyki tekstów. Dezerter, który przecież znajdował się w awangardzie zespołów antysystemowych w PRL, pozostał na swoich pozycjach także w latach 90. i później. Nie zmienił się ani na jotę.
Nihil novi sub sole - tak można opisać także nową płytę Dezertera "Większy zjada mniejszego". Następczyni bardzo udanej "Prawo do bycia idiotą" sprzed 4 lat wypełniona jest typową dla zespołu mieszanką szybkich gitarowych riffów, prostego i równie szybkiego nabijania perkusji oraz ponurych tekstów wrzeszczanych przez Roberta Materę. Czyli jak mówią sami muzycy, kolejny kawał "zgniłego mięcha". Zdecydowanie bardziej w stylu Sex Pistols niż The Ramones. Dezerter to dalej zespół radykalny. Ich wizja świata (a może przede wszystkim Polski) znacznie różni się od kolorowego obrazka jaki można oglądać w mediach. Do zobrazowania takiej wersji rzeczywistości trzeba użyć odpowiednich środków muzycznych. I tak robi Dezerter - gitary tną powietrze ostrymi krótkimi dźwiękami, perkusyjne zagrywki Krzysztofa Grabowskiego są bardzo proste, ponieważ przede wszystkim chodzi o przekaz, a nie wsłuchiwanie się w muzykę. Z tego powodu Dezerter po raz kolejny stworzył płytę bardzo mało melodyjną, choć parę refrenów jest, jak na nich, naprawdę nośnych ("Rząd światowy", "Dzieci gorszego Boga"). Generalnie jednak panuje brud, jest surowo i ponuro. Niewielką wyrwą w tym opisie jest napisany przez Jacka Chrzanowskiego "Na bruk" - utwór wolny i nieco (ale tylko nieco) bardziej melodyjny, choć dalej wściekle ponury.
Nie sposób nie wspomnieć o tekstach Krzysztofa Grabowskiego. Tym razem wziął na warsztat takie tematy jak osamotnienie obywatela wobec państwa ("Nie pytaj"), walka polityków o stołki czy agresja "dużych" wobec "małych" (co ciekawe utwór powstał przed agresją Rosji na Ukrainę, a tekst generalnie dotyczy tego, że mniejszości nigdy "nie mają racji" w starciu z większością). Ocena świata w oczach Grabowskiego jest zdecydowanie negatywna, jak zwykle zresztą, ale nie sposób nie kiwać głową ze zrozumieniem keidy się tych tekstów słucha. Trafność analizy perkusisty i tekściarza Dezertera jest momentami przytłaczająca. Oczywiście, nie żyjemy w dyktaturze, a świat mimo że nie idealny, nie jest raczej miejscem do szpiku kości złym. Ale wad mu przecież nie brakuje. Ktoś, kto je piętnuje jest zdecydowanie potrzebny. W tej roli Dezerter sprawdza się świetnie.
W czasach, gdy rock'n'roll stracił swą społeczną funkcję, zespoły takie jak Dezerter są na wagę złota. Cieszę się, że weteranom naszej sceny po raz kolejny udała się bardzo solidna płyta - bo o "Większy zjada mniejszego" tak trzeba napisać - to po prostu kawał solidnego punkowego łojenia w starym stylu. ---Dominik Zawadzki, rockmagazyn.pl
download (mp3 @256 kbs):
oboom yandex 4shared mega mediafire zalivalka cloudmailru uplea