Hemp Gru – Braterstwo (2012)
Hemp Gru – Braterstwo (2012)
01. Braterstwo ft. Załoga (05:00) 02. Wiem, Że Jest Warto ft. Żary (04:25) 03. Uliczna Liryka ft. Hudy HZD (05:00) 04. Warszawa Da Się Lubić ft. Kaczy (05:05) 05. Mary Mary ft. Żary, Luta, S. Mariola (04:55) 06. Srankster (03:55) 07. Rok Smoka (04:05) 08. Na Luzingu (03:04) 09. Moja Dzielnica ft. Cormega (04:22) 10. Outro (02:57) 11. Jedność (REMIX SZCZUR) (03:57) 12. Warszawa Da Się Lubić (REMIX SWD) (14:22)
Z wielką niecierpliwością czekałam na kolejny album warszawskiego składu. Świetna "Jedność" narobiła apetytu na średnią "Lojalność", po to by zaskoczyć prawdziwym delikatesem czyli "Braterstwem". Hemp Gru to specyficzna kolaboracja, która cały czas robi swoją muzykę, opartą na własnych ideach i przeświadczeniach. Zawsze mówiłam o nich jako o grupie z misją. Ulicznicy mający mądre przemyślenia, wartości, niezmiennie podążający wyznaczoną drogą i pod żadnym pozorem nie ulegający komercjalizacji. Ich teksty to mieszanka miejskiej prawdy powiązanej z globalnymi problemami świata i patriotyzmem. Pionierskie były także Diilowskie video materiały, ich klipy zawsze pachniały nowatorstwem i dobrą robotą. To wszystko składa się na ich wysoką pozycję na polskiej scenie rapowej.
Kiedy skład wypuścił pierwsze kawałki, do sieci trafił singiel "Uliczna Liryka". Byłam absolutnie zachwycona ciężkim bitem z orientalną nutką. Odważny jak na ekipę Diila wybór takiego nie hempowego podkładu bardzo się opłacił, bo dodał całej płycie charakteru. Dodatkowo bardzo fajny klip na europejskim poziomie, podsycił mój apetyt na "Braterstwo". Krążek jest niestety ostatnią częścią trylogii JLB, a także ostatnim projektem, który zostanie wydany pod szyldem Hemp Gru. Jak zapowiedział Bilon z Wilkiem, czas na solowe albumy. W dniu premiery video, w internecie zawrzało. Klip przesycony jest liczną symboliką, zaczęto zadawać sobie pytanie czy ma to związek z Illuminati ? W sieci pojawiło się tysiące skrajnych komentarzy, hejterów oczywiście nie brakowało. Hemp Gru jak zwykle wystosowało kolejne przesłanie, tym razem przez klip, a od naszej wiedzy zależy jego właściwe odczytanie.
Odsłuch zaczynamy od drugiego singla z przebłyskującymi gdzieniegdzie elementami tak modnej ostatnio elektroniki. To dynamiczne "Braterstwo" do którego zrealizowano pomysłowy klip z Załogą, czyli takimi ludźmi jak Peja, Paluch, Lukasyno, Gandzior czy Bas Tajpan. Kolejny numer "Wiem że warto" prezentuje się w znanym klimacie, na bicie od SWD. To z pewnością jeden z mocniejszych i mądrzejszych punktów na albumie "Dziś dla mnie jutro nie jest już zagadką, wiem że jest warto uwierzyć w swe marzenia. Jeśli nie masz nic, nie masz nic do stracenia". Ciekawą pozycją jest "Warszawa Da Się Lubić", pod świetny bit od Wrotasa, HG nawija o brudnej, ulicznej Warszawie "Gdy patrzę w Twe oczy zmęczone jak moje, to kocham to miasto zmęczone jak ja. Gdzie Wilku i Bilon zrobili co swoje, gdzie miasto zielenią oddycha". Na majku na prawdę przyzwoicie wspiera ich Kaczy Proceder. Grzechem byłoby nie wspomnieć o 5 tracku. Ekipa DiilGangu znana jest z zamiłowania do "Mary mary" i zaangażowania w sprawę wolnych konopii w Polsce. Nie jest to taki kozaczek jakim była z pewnością "Amnezja" czy "Dr. Joint", ale to fajny czillujący numer, który wysyła pozytywne wibracje. Na bit od Donatana dograł się również Luta, a męski skład przełamuje charyzmatyczna Siostra Mariola.
"Kto zna osiedla różne historie kuma, zbyt luźna guma rozmiękcza charaktery, tworzy bariery, mówienie bez kozery, to przekaz szczery, a kto zalicza parter? obsrany srankster co myślał, że jest gangster" nagrane wersy pod kolejną tłustą produkcję od SWD, to historia nie jednego polskiego srankstera czyli osiedlowego, pseudo gangstera. "Rok Smoka" to track z którym po prostu nie można się nie zgodzić. Wilku z Bilonem nie boją się ważnych i poważnych tematów, za to właśnie ich cenię. Nawijają o żałosnej władzy w Polsce, a także o globalnej samozagładzie "w tym kraju gdzie koleżki się sprzedają i wymyślają wciąż historie nowe, możesz siedzieć i nie wiedzieć za co ziomek (..)by nie zatonąć w śmieciach by nie rozlewać krwi nie stracić twarzy. Swobodnie godnie żyć olewać syf czego pełna jest planeta". Mądre przesłanie, świetny bujający bit i nienaganne flow powodują, że to jeden z tych moich numerów jeden na "Braterstwie". Oprócz ekipy Diila na krążku pojawia się także Waco (wokal) w " Na luzingu", numer 8 pod względem muzycznym jest tak na prawdę jedyną wadą tego albumu. "Moja dzielnica" to przede wszystkim rzucający się w uszy sampel przypominający wokal jak z Bhrangi, który nadaje obłędnego klimatu, a uzupełniają track niezwykle udane skrecze Dj Steeza. Moda na starych wyjadaczy ze Stanów nie ominęła także Hemp Gru. Peja miał Onyxa, a u HG w "Moja Dzielnica" usłyszeć można Cormegę prosto z NYC. Szerzej znany z produkcji z Prodigym " When I See You" czy też czystko klasycznego " Are You My Nigga". Dalej czekają nas remixy " Jedność", "Warszawa da się lubić" , " Moja dzielnica" razy dwa, " Uliczna Liryka".
Braterstwo jest kolejnym albumem, który stylistycznie nie odbiega od tego, do czego od wielu lat przyzwyczaja nas Hemp Gru. Grupa konsekwentnie broni swojego stylu, a za nimi podążają wierni słuchacze, którzy nie rozczarują się z pewnością tą płytą. Bitowo bardzo w HG stylu chociaż potrafi być momentami wymyślnie i zaskakująco. Tematycznie jak zawsze bez owijania w bawełne, szczery hip hop. Pod względem flow Wilku i Bilon trzymają swój poziom, pozwalając Żaremu w coraz lepszy sposób płynąć po bitach. Ich punkt myślenia się nie zmienia i to jest magnes na odbiorców, których w przypadku HG jest naprawdę dużo.
"Powiedzieliśmy stop zatrzymaliśmy się w odpowiednim momencie, tak uważamy najlepszym dla nas i dalej poświęcamy się solo.(..) A po co to rozwiązywać mogliście nagrać sami, a potem wrócić do Hemp Gru. Chcieliśmy zatrzymać ten pociąg, a nie z niego wyskakiwać." Wilku, w ostatnim wywiadzie dla mymmapl. ---Amanda Nowaczyk, rapduma.pl
download: uploaded yandex 4shared mediafire mega solidfiles zalivalka cloudmailru filecloudio oboom