Grzegorz z Ciechowa - Ojdadana (1996)
Grzegorz z Ciechowa - Ojdadana (1996)
01. Oj zagraj mi zagraj 03:44 02. Piejo kury piejo 03:50 03. A gdzież moje kare konie 04:20 04. Polka galopka 03:28 05. Żona męża bije 05:10 06. Tam w sadeńku wiśnia 03:47 07. Gawęda o skrzypku i diable 04:55 08. Jako tam bym śpiewała 03:27 09. Co ja temu winna 02:59 10. I tęskniła, tęskniła 02:57 Ciechowski, Grzegorz - keyboards, flute Biolik, Leszek - bass guitar Chaabak, Dima - panflute Królik, Jacek - grums Ścierański, Krzysztof – bass
Jedyny album, jaki Grzegorz Ciechowski wydał pod pseudonimem Grzegorz z Ciechowa. Materiał powstawał w lubelskim studiu Hendrix. Dzieło łączyło polski folklor, głównie z ziem Lubelszczyzny, ze współczesnymi brzmieniami gitar i elektroniki. Album wznowiono w 2002 roku.
Poza grającym na flecie, instrumentach klawiszowych Ciechowskim, w sesji udział wzięli m.in. Leszek Biolik (gitara basowa), Dima Chaabak (fletnia Pana), Jacek Królik (gitara) i Krzysztof Ścierański (gitara basowa). Przede wszystkim jednak, wokalista wykorzystał nagrania śpiewu i mówionych tekstów kilkunastu twórców ludowych.
- Pracując nad tym albumem po raz pierwszy zrezygnowałem z własnych tekstów i muzyki - opowiadał na łamach "Polityki" artysta. - Ale nie z własnych emocji. W tych starych śpiewkach ukryty jest nerw świata. "Piejo kury piejo", choć może naiwnie, ale odkrywa przed nami tajemnicę życia i miłości. Jeśli po takiej płycie ktoś mówi, że polski folklor go nie interesuje, bo woli obcy - nie ma sensu z nim rozmawiać.
Wspomniany utwór "Piejo kury piejo" okazał się wielkim przebojem. Głos, który słychać w piosence należał do Anny Malec, która jako solistka stanowiła kiedyś wizytówkę powiatu biłgorajskiego, zdobywając liczne nagrody na Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu.
Nie tylko singel, ale i cała płyta odniosły sukces.
- Samplom właśnie zawdzięcza nasz G. z C. niekwestionowaną oryginalność swej płyty na naszym rynku - pisał w recenzji do "Machiny" Mikołaj Kamler. - Do funkowo-rockowej muzyki domontowano fragmenty tradycyjnych polskich utworów ludowych - głównie pieśni, choć słychać też czasami skrzypki czy flecik. W jednej z piosenek pojawiają się także - w charakterze "sekcji rytmicznej" - charakterystyczne dla krajobrazu polskiej wsi gdaczące kury. Wszystko to razem tworzy mieszankę łatwo wpadającą w ucho, choć nie pozbawioną wad. "Oj DADAna" jest płytą poskładaną z kawałków w studiu, a co za tym idzie, z lekka sztuczną i cokolwiek plastikową. (...) Zdecydowanie nie jest to więc płyta dla fanów rdzennej muzyki polskiej wsi. (...) Główną zaletą "Oj DADAna" jest natomiast poczucie humoru artysty, które przebija z wielu utworów.
Płyta została nagrodzona Fryderykiem w kategorii muzyka korzeni. --- muzyka.wp.pl
download (mp3 @320 kbs):
yandex 4shared mega mediafire zalivalka cloudmailru uplea ge.tt