Leszcze - Dziewczyna cud (2004)
Leszcze - Dziewczyna cud (2004)
1. Fakt
2. Szary świat
3. Dziewczyna cud
4. Zły gość
5. Zielone oczy
6. Mary
7. Kim jest ona?
8. Amore Mio
9. Hipnotyzuj miłość
10. Zacząć nowy dzień
11. Obudź się
12. Zły gość (klubowy)
13. Nie jestem Supermanem
14. Green Polish Ice
Klimat zadymionej knajpy. 4 rano. Spokojna płyta. Bez pazura, bez tekstów w stylu: zdejmę swe onuce, będzie dobrze Ci. Może Maciek Łyszkiewicz za bardzo wyeksploatował się w "Łyczaczy" i za dużo klimatu rumby przeniósł na tę płytę? Może Maćkowi Miecznikowskiemu tak dopiekło chore ucho, że miał siłę napisać tylko dwie piosenki? Hitowe i dla mnie kultowe kawałki z poprzedniej płyty "B.Justyna", "Daj nogą w przód", "Taniec disco", "Bo mnie się zima nie ima" nie były autorstwa Maćka Łyszkiewicza. Po przesłuchaniu najnowszej płyty Leszczy powiem, że... chwała Bogu :(. Chłopaki napiszcie coś sami, bo wychodzi to Wam znacznie lepiej! Ponieważ uwielbiam Leszczy to wybaczam tę nie za bardzo udaną płytę, ale apeluję o powrót do Kołobrzeg `79, Połomski i festiwale i dancingi z PRLu. Granie na latynoską modłę nie bardzo tu pasuje. Coś pozytywnego na koniec: okładka super! Ma w sobie dużo z Barbie:). Jeśli kochasz Leszczy - kup płytę i wybacz chłopakom. --- Anna Chojnacka, merlin.pl
Zmieniony (Niedziela, 06 Styczeń 2013 16:17)