Franciszka Schuberta Symfonia Niedokończona
Franciszka Schuberta Symfonia Niedokończona
Franciszek Schubert wchodził w wiek dorosły jako nauczyciel. Praca ta nie sprawiała mu przyjemności, wręcz przeciwnie wykonywał ją niechętnie. W końcu 1817 roku porzucił szkołę. Za bardzo chciał zajmować się tworzeniem.
Schubert był bardzo pracowity. Wszystkie poranki spędzał bez wyjątku na komponowaniu. Popołudniami wychodził z domu do kawiarni, gdzie spotykał się z grupą przyjaciół. Grał im swoje utwory, które bardzo się im podobały. Te kawiarniane spotkania stały się tak samo obowiązkowe jak poranna praca. Schubert zajadał ciastka przy kawie, popijając również winem, czasem w sporych ilościach. Niekiedy przyjaciele musieli odprowadzać Schuberta do domu. Te wieczory nosiły nazwę Schubertiady – kompozytor bardzo je sobie cenił gdyż, bądź co bądź, były to wykonania publiczne.
Schubert - Symphony Unfinished
Publiczne występy w salach koncertowych były dla Schuberta czymś rzadkim. Bardzo się tym martwił. Często przeżywał depresje, czuł się nieszczęśliwym. Przyjaciele próbowali go rozweselić. Pewnego wieczoru zabrali go do domu publicznego. Pech nie opuszczał Schuberta i tym razem – zaraził się kiłą. W tamtych czasach leczono ją rtęcią. Schubert od tej terapii przejściowo wyłysiał, co jeszcze bardziej uszczupliło jego wiarę w siebie.
Franz Schubert
W drugiej połowie 1822 roku Schubert, gdy miał 25 lat, był już zupełnie dojrzałym kompozytorem. Pisał dzieła wybitne. Jednym z najlepszych była Symfonia nr 8 h-moll.
Symfonia składa się z dwóch części: • Allegro moderato • Andante con moto
Wiadomo, że Schubert rozpoczął pisanie trzeciej części – scherzo. Porzucił ją jednak. Zachowało się 130 taktów. Zorkiestrował dwie strony partytury.
Franz Schubert
Beethoven ustalił czteroczęściową strukturę klasycznej symfonii, która stała się modelem obowiązującym. Można domniemywać, że Schubert podejmując kompozycję ósmej symfonii miał zamiar utrzymać się w czteroczęściowej konwencji. Nigdy nie wyjaśnił dlaczego tego nie uczynił, dając tym samym pokoleniom muzykologów asumpt do spekulacji.
Jedni wierzą w teorię, że po napisaniu dwóch części nastąpiło nasilenie się choroby i niekorzystne skutki terapii rtęciowej. Dokończenie dzieła byłoby zbyt bolesnym przeżyciem. Inni uważają, że praca nad tym utworem po prostu przestała sprawiać mu przyjemność.
Osobiście skłaniam się ku tym, którzy widzą główną rolę w zmiennym samopoczuciu kompozytora. Schubert napisał dwie genialne części - musiał być w wielkim ciągu twórczym, który skończył się dosyć raptownie. Uznał, że nie jest w stanie utrzymać tego najwyższego poziomu w tamtym momencie. Nigdy nie wrócił do przerwanej kompozycji, chociaż żył jeszcze przez sześć lat.
1.Allegro moderato.
Kilka pierwszych taktów w niskich rejestrach sprawia wrażenie ponurych. Jednak wchodzące skrzypce odmieniają te nastrój i prowadzą do pierwszego tematu, brzmiącego miło i słodko. Wkrótce typowe dla Schuberta czterotaktowe przejście (takty 38-41) moduluje wprowadzenie do tonacji G-dur. Pojawia się drugi temat, który wydaje się być tematem głównym. Temat ten jest jednym najpiękniejszych w historii muzyki symfonicznej. Grają go wiolonczele, a następnie powtarzają skrzypce. Temat zamknięty jest zdecydowanym akcentem – sforzando, po którym rozwija się przetworzenie drugiego tematu.
Introduction
Pierwszy temat
Drugi temat Ważnym momentem pierwszej części jest takt 109, (powtórzenie w 327). Schubert trzyma toniczne H drugim fagotem i pierwszą waltornią, podczas gdy dominującym akordem jest Fis-dur. Ten fragment przywołuje koniec przetworzenia Eroiki Beethovena. Z jakiegoś nieznanego powodu współcześni wydawcy zmieniają tu partie fagotu i rogu, hmm, ‘poprawiając’ harmonię.
Przetworzenie rozwija się i przerobieniu ulega pierwsza grupa tematyczna. Bliżej końca oboje i klarnety podejmują ponownie ich melodyjną rolę z początku symfonii przygotowując przejście do podsumowania. Rekapitulacja przebiega według standardu sonatowego z małym wyjątkiem modulacji do tematu drugiego. Zamiast konwencjonalnej tonacji podstawowej h-moll Schubert prowadzi temat w tonacji D-dur, początek w G-dur. Końcowa część rozpoczyna się jakby od progu, gdzie ekspozycja jest powtórzona, Nie jest to jednak typowa koda lecz przywołanie otwierającego tematu symfonii.
2. Andante con moto. Druga część przeplata dwa kontrastujące ze sobą tematy. Pierwszy kontrapunktuje między basami, rogami i skrzypcami. Drugi temat najpierw zagrany jest przez solo klarnet, później przepływa melodyjnie pozostałymi instrumentami dętymi drewnianymi. Oba tematy są przerywane epizodycznie przetworzeniami oraz są powtarzane w różnych wariacjach. Część ta rozbrzmiewa w tonacji G-dur, co utwierdza w przekonaniu, że pierwotnie nie była planowana jako część końcowa. Trudno jest uwierzyć by zakończenie nie następowało w tonacji głównej, czyli h-moll.
Pierwszy temat
Drugi temat
Można przypuszczać, że symfonia ta mogła odmienić sytuację Schuberta gdyby ją opublikowano i wykonano. Schubert jednak w 1823 roku przesłał rękopis do Anzelma Hüttenbrennera w podzięce za przyjęcie go do Związku Muzyków Grazu. Schubert otrzymał ozdobny dyplom, co bardzo sobie cenił, gdyż wielu podobnych dowodów uznania nie otrzymywał. Nieszczęśliwie Hüttenbrenner trzymał rękopis w archiwum Związku w Grazu.
Franz Schubert
Symfonia została odkryta dopiero w 1865 roku przez wiedeńskiego dyrygenta Johanna Herbecka. Przekonał on Hüttenbrennera do przekazania mu dzieła Schuberta. 17 grudnia 1865 roku symfonia została po raz pierwszy wykonana w Wiedniu pod dyrekcją Herbecka. Herbeck dołożył do dwóch części kolejną – ostatnią część Trzeciej Symfonii. Przyjęcie utworu było entuzjastyczne.
Następne lata potwierdziły bardzo dobre przyjęcie symfonii przez publiczność i krytyków, wszędzie tam gdzie była wykonywana. Nie dawała spokoju dwuczęściowość, dlatego też pod koniec lat 80. XIX wieku zaczęto ją nazywać Symfonią Niedokończoną. Nazwa ta przylgnęła już na stałe.
Franz Schubert
W 1928 roku, w stulecie śmierci Schuberta, Columbia Gramophone Company ogłosiła konkurs na dokończenie symfonii. Około 100 prac z całego świata zostało zakwalifikowanych. Konkurs wygrał angielski pianista Frank Merrick. Czteroczęściowa wersja Merricka została wykonana i nagrana, dziś jest całkowicie zapomniana. Merrick nie był Schubertem.
Dużo później dwaj angielscy muzykolodzy Gerald Abraham i Brian Newbould zaprezentowali całą, czteroczęściową symfonię wykorzystując niedokończone scherzo oraz entr'acte do sztuki Rosamunda jako czwartej części. To, że muzyka do Rosamundy miała być finałem Symfonii h-moll było przez lata bardzo popularne wśród badaczy. Podobieństwa to: ta sama tonacja i zbliżony nastrój melodyczny. Ostatnio pogląd ten staje się coraz mniej przyjmowany. Widać Schubert chciał by ta kompozycja pozostała dwuczęściowa i tak faktycznie jest. Nikt już na koncertach nie dodaje innych części. Nie ma ku temu powodów.
Franz Schubert
Symfonia h-moll to pierwszy utwór Franciszka Schuberta jaki usłyszałem i to na żywo. Byłem zachwycony i to wpłynęło na poznanie całej jego twórczości. Jest to jedna z moich ulubionych symfonii. Cenię ją sobie wyżej niż symfonie Beethovena. U Beethovena czuję jakąś ‘naukowość’ w kompozycji, tak jakby on pisał mając w głowie swych możnych protektorów. Pewnie dlatego lubię Beethovena Symfonię Pastoralną.
Schubert nie miał żadnych protektorów. Za swoje utwory otrzymywał kiepskie wynagrodzenie i nie za często. Pisał więc to co mu w duszy grało, a ja już tak mam, że najbardziej mnie wzrusza właśnie tak tworzona muzyka.
Franz Schubert
Zmieniony (Sobota, 14 Marzec 2015 15:53)