Contemporary Noise Sextet – Unaffected Thought Flow (2008)
Contemporary Noise Sextet – Unaffected Thought Flow (2008)
1. "Unaffected Thought Flow (part 1)" play 2. "A Girl Killed Nicely" 3. "Procession In The Fog (With The Dogs Barkin'…)" 4. "Nautilus" 5. "New Machine On The Dance Floor" 6. "No Marks, No Body, Not Guilty…" play 7. "Zero Gravity" 8. "Unaffected Thought Flow (part 2)" Musicians: Double Bass, Bass Guitar – Patryk Węcławek Drums – Bartek Kapsa Guitar, Guitar [Baritone] – Kamil Pater Piano, Electric Piano [Rhodes], Organ [Solina] – Kuba Kapsa Tenor Saxophone, Baritone Saxophone – Tomek Glazik Trumpet – Wojtek Jachna
CNQ convinces straight away to have their own idea for music, which is not only attractive but also perfectly produced. "Pig Inside The Gentleman" is the record everyone should reach for, the one of the best Polish releases in 2006. ---Piotr Lewandowski, PopUp Magazine
SOMETHING LIKE JAZZ Contemporary Noise Quintet - jazz music without jazz, film music without movie but something splendid instead! Despite the band's name suggesting noisy music for the chosen ones, CNQ appears to be a revelation for everyone. Beautiful, hard, romantic piano tunes in the dialogue with brass section. Simple and extraordinary emotional compositions leading to the climax which makes the flesh creeps while listening. Hair bristle on the heads of those who remember the musical past of CNQ's members... Bartek Chacinski, Przekroj
Contemporary impresses with maturity and class. There's elegance as well as punk energy. The compositions are unbelievably spacious but on the other hand all fulfilled with instruments - from the superb rhythm combo to the greatly equipped brass section. The roots of the most of CNQ's musicians reach harder music, sometimes even heavy metal what bears excellent interest. The compositions are vigorous and expressive. The name of the band must be remembered because it undoubtedly is Polish export commodity. --- Diginet Distribution Network
Doprawdy obawiałem się tego krążka. To przeniosło się na to, iż zrecenzowanie albumu "Unaffected Thought Flow" zajęło mi parę dobrych tygodni. Odkładałem te zaplanowane wcześniej czynności na później, jak gdyby forma uchronienia zespołu przed ewentualnym stosem nieprzyjemnych słów i sentencji.
Po prostu Contemporary Noise Sextet (niegdyś Kwintet) należą do grona rodzimych zespołów, których niezwykle mocno pokładam wielką nadzieję, iż osiągną sukces poza granicami Polski. Lecz niepotrzebnie martwiłem się, bo płyta "Unaffected Thought Flow" przerosła moje największe oczekiwania.
Nieco ponad dwa lata temu bracia Kapsa wydali swój debiutancki album Pig Inside The Gentleman, który był dla mnie swoistą trafioną próbą wyjścia z pewnych konwenansów trapiących różne środowiska muzyczne. Warto sobie o tym przypomnieć w nawiedzonej czarno-białym obrazami psychodeli Army Of The Sun. Nie inaczej jest i w tym wypadku. Więcej aniżeli można by udźwignąć. Nie jest to bodajże żadna forma eklektyzmu, gdzie wcześniej czy później chodzi o to, że coś nad czymś ma zapanować.
Na Unaffected Thought Flow dochodzi do niezwykle żłożonej, pokręconej synergii historii muzyków tego kolektywu. I nieco ponad to. No bo oszalały jazzgot dwuczęściowego, tytułowego "Unaffected Thought Flow" nie wziął się sam z siebie. Został tylko poruszony, jak w klockach domino, do działania przez ostrość i krnąbrność punk'a. Dzięki czemu dochodzi do wybornej, nieprzewidywalnej w środkach, symbiozy anarchicznego hardcore'u przerywającemu mu w połowie klasycznego, dynstygnowego jazzu.
Ale nie to jest moim zdaniem clue albumu Contemporary Noise Sextet . Poszli oni jeszcze dalej. Zaczarowany i podrążony w drum'n'bassowym rytmie "No Marks, No Body, Not Guilty" (ten mobiny kontrabas Patryka Węcławka), który przypomina mi, jakby Roni Size nagrywał swój debiutancki album w drodze na swój kolejny występ w USA. Wykrzesanie z jazzowej duszy i trip hopowej fabuły, która nawiedza ciężka perkusyjna bateria Bartka Kapsa w "Zero Gravity". Dla co najmniej dla tych "pozalekcyjnych" smaczków trzeba obowiązkowo mieć "Unaffected Thought Flow".
Album przeogromnie pojemny, dziwacznie folgujący podczas niesamowitej uczty. Tutaj nie ma miejsca na banały. Po prostu czapki z głów i basta. Udowadniają oni, że w moim prywatnym rankingu znajdują się (obok Robotobibok, Sing Sing Penelope i Pink Freud) w gronie wybitnych i rodzimych przedstawicieli awangardowego jazzu.
Mam nadzieje, że (podobnie jak to było w przypadku "Pig Inside The Gentleman"), drugi album tej ekipy będzie miał swoją międzynarodową dystrybucję w Wielkiej Brytanii, Szwecji, Japonii, USA oraz Niemczech. Po za tym muszę po raz kolejny poprawić moją listę najlepszych albumów za rok 2008. Bo nie może być, aby na tej liście nie znalazł się drugi album Contemporary Noise Sextet. --- joilet.blox.pl
download (,p3 @192kbs): uploaded yandex 4shared mediafire solidfiles mega zalivalka cloudmailru filecloudio oboom
Zmieniony (Czwartek, 28 Sierpień 2014 20:50)