Ania Stepniewska - Na Mojej Drodze (2008)
Ania Stepniewska - Na Mojej Drodze (2008)
01. Po Prostu sł. Miłosz Wośko muz. Anna Stępniewska, Miłosz Wośk
02. Już można sł. Miłosz Wośko muz. Anna Stępniewska i Miłosz Wośk
03. Na pustyni Sł. Miłosz Wośko Muz. Anna Stępniewska i Milosz Wośk
04. Jak daleko sł. Miłosz Wośko muz. Miłosz Wośk
05. Cokolwiek się stanie sł. Miłosz Wośko muz. Miłosz Wośk
06. Niecały czas sł. Tomasz Wachnowski muz. Anna Stępniewska
07. Codziennie sł. Milosz Wośko muz. Anna Stępniewska i Miłosz Wośk
08. Na mojej drodze sł. Milosz Wośko muz. Anna Stępniewska i MiłoszWośk
09. Byłam sł. Tomasz Wachnowski muz. Miłosz Wośko
10. Warto sł. Milosz Wośko muz. Anna Stępniewska i Miłosz Wośko
11. Szary sł. Milosz Wośko muz. Anna Stępniewska i Miłosz Wośko
12. Palcem pisane sł. Janusz Onufrowicz muz. Miłosz Wośko
13 .Besame Mucho Sł. i muz. Consuelo Velázquez
14 . Dancing Queen sł. i muz. Björn Ulvaeus, Benny Andersson,
Agnetha Fältskog i Anni-Frid Lyngstad
Chciałabym napisać: „mamy tu do czynienia” z wokalistką wybitną, której głos przeszywa nas na wskroś, a jego barwy pomylić z kimś innym nie sposób”. I pomimo tego, że w tym momencie określeń tego rodzaju nie użyje, spokojnie mogę powiedzieć, że ta oto wokalistka za kilka lat stanowić może czołówkę polskiej sceny wokalnej.
Znana z nagrań z neosoulowym zespołem Fizz The Fire, który serca warszawskiej publiczności podbił przed występem grupy Brand New Heavies, Ania Stępniewska zdecydowała się na karierę solową. Może to i dobre posunięcie, tym bardziej, że lekki w odbiorze repertuar z jej debiutanckiej płyty „Na mojej drodze” bez wątpienia przypadnie do gustu miłośnikom muzyki jazzowej z domieszką folku, do której przyzwyczaiła nas ostatnio Grażyna Auguścik. Na płytę składają się utwory, do których muzykę napisała Ania, która oprócz zdolności wokalnych jest także świetną pianistką. Za słowa odpowiedzialny jest Miłosz Wośko. „Na mojej drodze” to szereg okołojazzowych kawałków urozmaiconych o folkową nutę, która nadaje im bardziej uniwersalny, łatwy w odbiorze charakter. I tak, kompozycje takie jak: „Niecały czas” czy „Cokolwiek się stanie” nie tylko wpadają w ucho, ale stanowią materiał, do którego chce się wracać.
Może debiutancka płyta Ani Stępniewskiej nie jest majstersztykiem w swojej dziedzinie, ale z pewnością jest nagraniem godnym uwagi, o którym usłyszymy jeszcze nie raz. Problem jest tu tylko jeden: brak zainteresowania ze strony dużych komercyjnych stacji radiowych. A szkoda, bo jest to ciekawy album, nie tylko dla żądnych wyrafinowanej muzyki słuchaczy, którzy znajdujące się na płycie zaledwie dwa anglojęzyczne utwory („Besame Mucho”, „Dancing Queen”), docenią na pewno. ---Kamila Czerniawska, infomusic.pl
Zmieniony (Niedziela, 10 Listopad 2013 13:07)