Boo Boo Davis - Undercover Blues (2011)
Boo Boo Davis - Undercover Blues (2011)
1. Undercover Blues play
2. Alligator Blues play
3. Turkey Walk
4. Don't Drink And Drive
5. Don't Worry Baby
6. Got The Feeling
7. Have A Good Time
8. Xmas Blues
9. Train My Baby Is On
10. Shoot The Dice
11. Number One
12. Thank You Dave
Personnel:
Boo Boo Davis (vocals, harp);
Jan Mittendorp (guitar);
John Gerritse (drums).
Boo Boo Davis is a survivor and belongs to the last generations of musicians that write and play the blues based on first hand experience of a hard life in the Mississippi Delta. He was born and raised in Drew, Mississippi in the heart of Delta. It was the richest cotton land in the South and the large amounts of field workers attracted the best musicians from the surrounding areas. The entire Delta region was rich with blues, but the town of Drew was a particularly fertile one.
Even though Boo Boo moved north to St. Louis, he will always be a southerner at heart. When he is at home (and not performing) his favorite pastimes are hunting with his dogs and fishing. During Boo Boo's childhood there was no time or money for him to go to school so he never learned to read and write. However that did not prevent him to travel all over the world. Following his guiding spirit (that he calls Dave) Boo Boo has found a way to deal with modern society. The blues helps him to keep his spirit high and survive day-to-day life. It deals with all the basic raw elements of life; good and bad, plain and simple. The latest record is called UNDERCOVER BLUES and was released in December 2010. All songs were played live in the studio without any overdubs and for most songs the first take turned out to be the best one. This is exactly how they sound live. Unlike many modern blues bands, Boo Boo and his band focus on the groove, the feel, and the basic truths found in the blues. Blues doesn’t come any ‘realer’ than this.
Stereotyp bluesmana-analfabety, którego dzieciństwo obracało się wokół zbierania bawełny i śpiewania pieśni o swym niełatwym losie wydaje się być dla niektórych czymś bardzo archaicznym. Boo Boo Davis z lubością podkreśla swe wiejskie pochodzenie, co czyni z niego chodzący skansen minionych czasów. Holenderski gitarzysta Jan Mittendorp wykorzystał potencjał drzemiący w bluesmanie, dzięki czemu możemy nacieszyć uszy kolejnym albumem z certyfikatem autentyczności.
Współcześni fani bluesa wiele daliby zapewne, by choć na moment przenieść się w czasy dzieciństwa Boo Boo Davisa. Mieliby szanse poznać po sąsiedzku Johna Lee Hookera, Muddy’ego Watersa i Elmore’a Jamesa w ich naturalnym środowisku. I mimo, że dziś Boo Boo Davis z dumą opowiada o swych młodzieńczych znajomościach, to wówczas przy nadarzającej się okazji szybko pozbył się patriotyzmu lokalnego i wyruszył w podróż w poszukiwaniu sławy i pieniędzy. Skutkiem tego teraz my, Polacy, możemy za sprawą albumu "Undercover Blues" spojrzeć na świat oczami Boo Boo Davisa.
Zespół Boo Boo Davisa, prócz wyżej wymienionego składa się także ze wspomnianego wcześniej Jana Mittendorpa (gitara) i Johna Gerritse’a (perkusja). Jak łatwo zauważyć, brakuje basu, ale na szczęście Jan Mittendorp poradził sobie z tym w sprytny sposób obniżając strój gitary. W efekcie otrzymujemy czysty, nieprzetworzony blues, który zaspokoi gusta nawet najbardziej wybrednych purystów. Płyta stanowi niestety krok wstecz względem zeszłorocznego "Ain't Gotta Dime". Wiele schematów powtarza się w ciągu całego albumu, a jedynym jego świeżym atrybutem jest utwór w stylistyce gospel. Nie zmienia to jednak faktu, że 12 zarejestrowanych na "setkę" kompozycji stanowi namacalny dowód nieśmiertelności tradycyjnego bluesa. Miłośnicy rasowego wokalu z pewnością docenią także głęboki i mocny śpiew Boo Boo, który wzbogaca frazy wokalne dźwiękami harmonijki.
Trójka bluesmanów po raz kolejny pokazała, na co ich stać. "Undercover Blues" dobrze wpisuje się w dorobek wytwórni Black & Tan Records i wydaje się być świetną propozycją dla osób ceniących sobie naturalność i surowość brzmienia. Pozostaje mi tylko wypowiedzieć słynną frazę wykrzykiwaną przez Boo Boo, która odnosi się do jego patrona duchowego: "Thank you Dave!". --Kuba Chmiel
download (mp3 @320 kbs):
yandex mediafire ulozto gett bayfiles
Zmieniony (Sobota, 26 Wrzesień 2020 11:51)