Dzem - Zemsta nietoperzy (1987)
Dzem - Zemsta nietoperzy (1987)
01 - Boże Daj Dom (3:40)
02 - Uwierz Mirando (5:54)
03 - Uśmiech Śmierci (4:26)
04 - Naiwne Pytania (5:24)
05 - Koszmarna Noc (6:22)
06 - Magazyn Mód (5:04)
07 - Klosz (9:23)
Musicians: Paweł Berger – instrumenty klawiszowe Adam Otręba – gitara Beno Otręba – gitara basowa Ryszard Riedel – śpiew Jerzy Styczyński – gitara + Aleksander Korecki – saksofon Krzysztof Przybyłowicz – perkusja
Druga płyta studyjna zabrzmiała już jak należy, ale przyniosła nieco mniej pamiętnych utworów. Mimo to i Zemstę nietoperzy należy uznać za dzieło bardzo wartościowe. Album ma mroczną atmosferę – nawet jak na Dżem, co tylko przydało mu niezwykłości. Dotyczy to nie tylko tekstów, ale również ogólnego klimatu muzycznego. Zemsta nietoperzy zawiera Naiwne pytania z najbardziej znanym wersem, jaki kiedykolwiek napisał i wyśpiewał Ryszard Riedel: W życiu piękne są tylko chwile. Odczytywany z kartki może wydać się komunałem. Ale w ustach Ryśka stawał się sentencją, która robiła wielkie wrażenie (te właśnie słowa później wyryto na jego grobie). Trzeba dodać, że na tym nie kończą się walory wspomnianego utworu. O wyjątkowości Naiwnych pytań (kompozycja Bena Otręby) przesądziło też powiązanie chwytliwej melodii z refleksyjnym klimatem, a na dodatek grupa znów frapująco posłużyła się reggae’owymi podziałami. Ale moim zdaniem Naiwne pytania wcale nie są największym dziełem na Zemście nietoperzy. Na to miano zasługuje Koszmarna noc – bodaj najbardziej zapomniany i niedoceniony utwór Dżemu (kompozycja Adama Otręby). Już pierwsze akordy wprowadzają niesamowite napięcie. Rysiek śpiewa o wielkiej frustracji i zmęczeniu (tekst napisał wspólnie z Galasiem), ale z jego głosu emanuje siła, buzują niezwykłe emocje. Wspaniale podsycają to instrumentaliści, zwłaszcza w refrenie, gdzie wokaliście towarzyszą urywane, jakby nerwowe, partie gitar. Refren znakomicie wyrasta z canta, a całość wzbogaca solówka Adama, do którego w pewnym momencie dołącza Jurek i razem wieńczą całość cudownym unisonem. Przykładem ich świetnego porozumienia jest też ballada Uwierz Mirando, nawiasem mówiąc – również niesłusznie zapomniana. Z kolei Boże daj dom to potoczyste rockowe country, które może się spodobać nawet przeciwnikom takiego grania. A niemal hardrockowy Magazyn mód (kompozycja Pawła Bergera)zwraca uwagę powalającą solówką Styczyńskiego i tekstem Galasia, szydzącym ze szpanerstwa. Finałowy Klosz (muzykę sygnują bracia Otrębowie, tekst Riedla)to wyjątkowe potwierdzenie wielkości Ryśka-wokalisty. W tej bluesującej balladzie jego niesamowita interpretacja sprawia, że jesteśmy świadkami kolejnego artystycznego wzlotu. I przyznam się, że ryśkowe pytanie–skarga: Dlaczego chowacie pod klosz wartości tego świata? wryło się w moją świadomość w młodości o wiele mocniej niż wersy narodowych wieszczów, wbijane do głowy na lekcjach języka polskiego... ---Marcin Majewski, old.terazrock.pl
Zmieniony (Czwartek, 06 Wrzesień 2012 21:01)