kIRk - Msza Święta W Brąswałdzie (2011)
kIRk - Msza Święta W Brąswałdzie (2011)
1 Msza Święta W Brąswałdzie 10:14 2 Uroczysty Obiad W Dywitach 12:05 3 Prawdziwe Piekło 0:58 4 Ortodoks 12:38 5 Naprawdę Smutna Popijawa 13:29 Paweł Bartnik - electronics Olgierd Dokalski - trumpet Filip Kalinowski - turntable
„Msza Święta w Brąswaldzie” to materiał ze wszech miar wyjątkowy. Jeszcze nikt nie potraktował tak muzyki technoidalnej. Ciągła improwizacja wywiedziona z prostych struktur buduje klimat niepokoju. Ta płyta powstawała na koncertach i próbach. To zapis tego, co urodziło się po dwóch latach, gdy na początku był tylko jeden dźwięk.
Od ponad dekady kIRk konsekwentnie umacnia swoją pozycję w świecie undergroundu. Ich muzyka to fenomen na skalę nie tylko polską, ale i światową.
kIRk to zespół bezkompromisowy, chciałby się wręcz powiedzieć – z misją. Tu nie ma oglądania się na trendy. Jest za to ciągła eksploracja gatunkowych obrzeży i sonicznej mocy. Rzecz rozgrywa się o sprawy wielkie, jakby niedzisiejsze – o głęboko pojęty rozwój. kIRk raz po raz zajmuje nowe obszary muzycznej ziemi niczyjej i przekształca je na własnych warunkach. Progresywne myślenie i rewolucyjne podejście międzymiastowego składu doceniła matka chrzestna nowych brzmień Mary Anne Hobbs, gigant brytyjskiej „techniki” Si Begg, właściciel legendarnego klubu Tresor i włodarze takich festiwali jak Nowe Horyzonty, Open'er czy Satta Outside.
Od początku istnienia zespół zaskakiwał swoich słuchaczy. Do tego stopnia, że wielokrotnie czuli się oni co najmniej skonsternowani. Lepiej nie oczekiwać od kIRków stylistycznej stałości. Zespół narzuca ciągle nowe warunki sobie i swoim słuchaczom. To niełatwe, ale warto chyba mieć wgląd w dźwiękową przyszłość? ---innergun.bandcamp.com
„Msza Święta w Brąswałdzie” to rzecz doprawdy wyjątkowa. Trójka muzyków tworzących pod szyldem kIRk – producent Paweł Bartnik, trębacz Olgierd Dokalski i obsługujący gramofony Filip Kalinowski – wywodzi się z różnych środowisk i czerpie inspiracje z rozmaitych, często odległych źródeł. Punktem wspólnym jest zamiłowanie do improwizacji i eksperymentu. W alchemicznym szale twórczym trio miesza ze sobą illbient, jazz, ambient i hip-hopowy sampling. Ta muzyka nie uznaje kompromisów – utwory powstawały na próbach i koncertach, na pięć kompozycji aż trzy trwają 10, 12 i 12,5 minuty, zaś ich przygniatającej atmosfery nie powstydziłby się duet Demdike Stare.
Jakby wbrew tytułowi albumu, twórczości kIRk zdecydowanie bliżej do profanum, niż sacrum. Już sugestywna okładka daje dobre wyobrażenie o zawartości dźwiękowej „Mszy…”. Oto pochodzący z zamierzchłej przeszłości portret odświętnie ubranej dziewczynki idącej do Pierwszej Komunii, prawdopodobnie gdzieś na wsi (Brąswałd to zresztą autentyczna wieś położona na Warmii). Fotografia wzbudza niepokój, ponieważ dziewczynka jest wyraźnie przejęta, wręcz przerażona. I jeszcze ten skradający się z prawej strony zdjęcia złowrogi mrok, który na wskroś przenika muzykę. ---nowamuzyka.pl
download (mp3 @320 kbs):
yandex mediafire ulozto gett bayfiles