Zywiolak – Nowa Ex-Tradycja (2008)
Żywiołak – Nowa Ex-Tradycja (2008)
1 Ой А На Яна Купала 3:49 2 Wojownik 2:34 3 Epopeja Wandalska 5:20 4 Latawce 8:45 5 Wiły 6:58 6 Ой Ти, Петре, Петре 4:43 7 Czarodzielnica 3:52 8 Oko Dybuka 5:33 9 Psychoteka 5:06 10 Ballada O Głupim WIesławie 5:41 11 Femina 3:47 12 Żywiołak 6:01 13 Oj Ty Janie Sobótkowy 6:21 Kamil Strzyżewski - Bass, Lyra Michał Stawarz - Drums Wiktoria Kwiatkowska - Vocals Szyszka Leśna - Vocals, Viola Robert Jaworski - Bagpipes, Flute, Hurdy gurdy, Lute, Renaissance Fidel, Viola
Długo oczekiwany debiut. Zespół-objawienie. Nowa polska energia muzyczna - Żywiołak!
Niewiele jest zespołów, którymi publiczność interesuje się jeszcze na długo przed wydaniem debiutanckiego krążka. Żywiołak jest pod tym względem wyjątkowy. Tak jak ich muzyka. Swoim odkrywczym i niekonwencjonalnym dźwiękiem wdarli się w serca słuchaczy, wygrywając przy okazji kilka prestiżowych konkursów - m.in. „Nową Tradycję“ i „Młode Wilki“. Od tego czasu zespół cieszy się olbrzymim wsparciem fanów. To właśnie pod wpływem licznej grupy entuzjastów tej nowej estetyki muzycznej, Żywiołak postanowił zarejestrować swoje utwory i wydać je pod skrzydłami Karrot Kommando. Praca pod tak dużą presją do łatwych nie należy, co sprawiło, że nagranie płyty trwało niemalże dwa lata. „Nowa Ex-Tradycja“ to nowe spojrzenie na tradycje, które, wydawałoby się, już kompletnie zanikły. To spojrzenie na tradycję przedchrześcijańską z dużym dystansem i z niebanalnym przymrużeniem oka.
Nagrań dokonano w warszawskim studio Kings Tone. Płytę zmiksował Mateusz Skalski, który wraz z liderem zespołu Robertem Jaworskim odpowiedzialny był za całość produkcji muzycznej. Masteringiem zajął się Tomasz Rogula z TR Studios. Za oprawę graficzną odpowiedzialny jest Jakub Sokolski.
Wydawnictwo wychodzi nakładem Karrot Kommando, które ma w swym dorobku płyty zespołów Vavamuffin, Paprika Korps, Ragana i innych, a także setki koncertów polskich i światowych gwiazd reggae. ---karrot.pl
Folk metal is an interesting metal subgenre in that it blends two fundamentally different elements. There is the “folk” from the traditional instruments (different depending on region) and the “metal” that adds that necessary heaviness to the music to set it apart from an average folk or world music album. In this regard, Zywiolak stays true to its folk roots but does not succeed in the metal aspect.
If you read the “Current line-up” section of the band’s page, you will see the plethora of folk instruments that the band uses to craft its music. This is highly commendable and makes for an interesting sound. However, the problem is that Zywiolak does not progress much past the use of the folk instruments in its music. During almost every track on the album, I found myself thinking, “Ok, the guitar break should be coming up here any second…” Unfortunately, the metal is lacking in many of the songs. There are guitars in some of the tracks, but they are so far in the back that one can easily miss them. In fact, the closest thing to folk metal (in the way that most of us are familiar with it) on the album would have to be track 8, Oko Dybuka, due to its use of heavy guitar, growly vocals, and folk instruments, but even then these three are combined only at the end of the song.
I am not trying to say that this album is bad or that the band is untalented. Rather, I am saying that this album is great from a purely folk standpoint but sub par from a folk metal standpoint. Bottom line: if you are a fan of folk metal, be prepared for this to sound completely different from what you are used to. However, if you enjoy straight folk albums like Finntroll’s Visor Om Slutet or Skyforger’s Zobena Dziesma, then you will be more likely to find this album acceptable. ---MarburgVirus, metal-archives.com
download (mp3 @320 kbs):