Mela Koteluk – Migracje (2014)
Mela Koteluk – Migracje (2014)
1-1 Tragikomedia 3:48 1-2 Stan Dusz 3:43 1-3 Żurawie Origami 3:39 1-4 Na Wróble 4:15 1-5 Fastrygi 4:25 1-6 Zmienne Tętno 1:11 1-7 Tango Katana 3:32 1-8 To Nic 4:14 1-9 Pobite Gary 3:04 1-10 Migracje 3:29 1-11 Duszno 1:17 1-12 Przeprowadzki 4:15 1-13 Jak W Obyczajowym Filmie 4:09 2-1 To Trop 3:55 2-2 Wielkie Nieba 3:31 2-3 Żurawie Origami (Akustycznie) 4:06 2-4 Migracje (Akustycznie) 3:13 Bass – Kornel Jasiński Choir – Aleksandra Chludek Drum – Wojtek Pęczek Flute – Mariusz Mielcarek Guitar – Krzysiek Łochowicz, Tomek Krawczyk Percussion – Robert Rasz Piano – Miłosz Wośko Saxophone – Piotr Łyszkiewicz Viola – Jan Stokłosa Voice – Mela Koteluk
„Migracje” to tytuł kolejnej płyty Meli Koteluk. Tym razem artystka zabiera słuchaczy do świata pełnego kontrastów - realizm słowny łączy się tu z abstrakcją, minimalizm z przestrzennym muzycznie bogactwem. Płyta wydana nakładem wydawnictwa Warner Music Poland.
Album „Migracje” to zbiór niezależnych brzmieniowo kompozycji i polskich, autorskich tekstów. Całość dowodzi konsekwencji Meli i jej zespołu w pielęgnowaniu charakterystycznego języka, którego nie sposób pomylić z żadnym innym. W warstwie brzmieniowej opiera się on na łączeniu akustycznych i syntetycznych brzmień, w warstwie słownej realizm ściera się z abstrakcją. Na płycie pojawiają się oryginalne, kojące dźwięki bardzo rzadkiego instrumentu w kształcie przypominającego UFO, o nazwie hang drum, na którym gościnnie zagrał Wojtek Pęczek. Utwory dobarwia szalona wiolonczela Jana Stokłosy, a także flety, saksofony i klarnety.
Zespół zaprosił do współpracy cenionego producenta młodego pokolenia Marka Dziedzica, który nadał całości spójny, świeży i plastyczny charakter.
"Marek to wymagający producent, naprowadzał nas na nowe tropy, zachęcił do odważnego myślenia o stylistykach, które łączymy. Był moim uchem z zewnątrz - będąc w epicentrum, potrafił jednocześnie z dużym dystansem uczestniczyć w działaniach zespołu. Udało nam się połączyć minimalizm z muzycznym bogactwem, czyli poniekąd ogień z wodą. To album pełen kontrastów, tak jak czas i okoliczności, w których powstawał. Dla mnie "Migracje" są zapisem etapu, na którym byliśmy z zespołem od czasu wydania pierwszego albumu, bez wątpienia jednego z wielu przyszłych" - mówi Mela Koteluk.
Od poprzedniej płyty minęły dwa lata, intensywność tego czasu przełożyła się na "Migracje".
"Z pewnością świadomość pewnych zjawisk jest inna, niż w dniu debiutu" – dodaje Mela. ---empik.com
download (mp3 @320 kbs):
yandex mediafire uloz.to cloud.mail.ru gett