Indios Bravos – Peace! (2007)
Indios Bravos – Peace! (2007)
1 Zmiana 2 Wolna Wola 3 Tylko Tu I Teraz 4 Małpa (Live - PR3 - 2007) 5 Jest Tyle Rzeczy Do Zrobienia 6 Mówię Do Ciebie I Siebie 7 Here Where I Am (Live - PR3 - 2007) 8 Peace Blues 9 Kwiatek 10 Pieśń 11 Where Is Your Love 12 Oprócz Wody I Powietrza 13 I Know (Live - Stodoła - 2004) 14 Czego Tu Jeszcze Chcieć Bass Guitar [Live] – Ryszard Łabul Flute [Studio] – Andrzej Smolik (tracks: 3,8) Guitar [Live] – Krzysztof Sak Guitar [Live], Instrumentation By [Studio] – Piotr Banach Guitar [Studio] – Krzysztof Sak Harmonica [Studio] – Bartosz Łęczycki Keyboards [Live] – Przemek Filipkowski Keyboards [Studio] – Andrzej Smolik (tracks: 3, 8), Jacek Prokopowicz (tracks: 2, 8, 10, 11, 12) Percussion [Live] – Tomek Kubik Percussion, Instrumentation By [Live] – Lech Grochala Vocals – Piotr Gutkowski Vocals [Studio] – Dziun
Miało być rewolucyjnie, a skończyło się na łagodnym przewrocie. Cel został jednak osiągnięty - trzecia płyta formacji Piotra Banacha nie pozostawia wątpliwości, kto dziś tak naprawdę rządzi w polskim reggae.
Warto przy tym pamiętać, że wrzucenie "Peace" do jednego worka z dokonaniami większości pobratymców Boba Marleya jest sporym uproszczeniem. Indios Bravos AD 2007 to zespół poszukujący, dojrzały i skutecznie wymykający się zaszufladkowaniu. Z drugiej jednak strony - pomimo zapewnień ze strony muzyków o odejściu od reggae'owego brzmienia - do żadnej radykalnej ewolucji nie doszło. Chyba że za takową można wziąć ostre flirty z rasowym bluesem, który niekiedy dość mocno zbliża zespół do Dżemu. Nie bez winy jest tu Gutek - barwa jego głosu w "Peace Blues", "Tylko tu i teraz" i koncertowej "Małpie" mocno kojarzy się Ryszardem Riedlem, a do tego drugi z tych kawałków okraszony został świetnym solo na harmonijce. Mimo to starsi fani mogą wziąć tekst otwierającej płytę przebojowej "Zmiany" za dobrą monetę - "Taka zmiana to nie zmiana, dalej wszystko jest jak było, choć pozornie jest inaczej, to niewiele się zmieniło".
Coś jednak uległo zmianie. Bo o tym, że gitarzysta i kompozytor Piotr Banach ma wyjątkowo dobrą łapę do pisania chwytliwych melodii, wiadomo przynajmniej od 1992 roku, kiedy to powołał do życia Hey. Dawno jednak nie zdarzyło mu się umieścić na jednym krążku tylu ewidentnie przebojowych numerów. Zarówno te żywiołowe ("Wolna wola"), jak i bardziej balladowe ("Tylko tu i teraz", "Where Is Your Love") z pewnością szybko staną się koncertowymi pewniakami. Niektóre mają też szansę urosnąć do rangi pokoleniowych manifestów, zwłaszcza wyjątkowo piękna "Pieśń", budząca nieodparte skojarzenia z… "Planet Caravan" Black Sabbath. Zwraca też uwagę niewątpliwa dojrzałość tej muzyki, podkreślona smaczkami aranżacyjnymi (doskonałe organy Hammonda!), a także obecność Andrzeja Smolika i odpowiadającej za chórki Dziuny (prywatnie dziewczyny Banacha).
Teksty są typowo dla nurtu rasta uduchowione, choć wcale nie oderwane od rzeczywistości - przecież w końcu w "Tylko tu i teraz" Gutek sam zwraca naszą uwagę, że "w gąszczu złudzeń wciąż gubimy się, oddalamy się od siebie, szukamy odpowiedzi w niebie, lecz zamiast szukać wyjścia my wolimy błądzić". W klasycznie reggae'owym "Jest tyle rzeczy do zrobienia" robi się na moment pozytywistycznie, ale w okraszonym orientalną elektroniką. Oprócz "wody i powietrza" odnajdziemy jednak sporo oklepanych, hippisowskich formułek ["Oprócz wody i powietrza nie istnieje nic takiego, co byłoby dla wszystkich, co by było dla każdego, nie ma tylko jednej wiary, jednej słusznej polityki"]. Cokolwiek by mówić, i taka poetyka świetnie współgra z muzyką Indios Bravos.
Nie wszystko musi się na tej płycie podobać - na przykład lepiej by było, gdyby trzy koncertowe utwory, pomieszane z resztą materiału, trafiły na koniec. Nie zmienia to jednak faktu, że od czasu największych sukcesów Daabu rzadko trafia się w polskim reggae płyta równie niewymuszona i bezpretensjonalna, a przy okazji otwarta na nowinki. Parafrazując tytuł ostatniego, bardzo optymistycznego utworu, czego by tu jeszcze więcej chcieć? ---Paweł Piotrowicz, kultura.onet.pl
download (mp3 @192 kbs):