Feel the Blues with all that Jazz
English (United Kingdom)Polish (Poland)
Home Polish Music Stanislaw Soyka Stanisław Soyka - Muzyka i słowa Stanisław Soyka (2019)

Stanisław Soyka - Muzyka i słowa Stanisław Soyka (2019)

User Rating: / 0
PoorBest 

Stanisław Soyka - Muzyka i słowa Stanisław Soyka (2019)

Image could not be displayed. Check browser for compatibility.


1.  Przyszedł czas na zmiany
2.  Ławeczka - bajeczka
3.  Zależy mi
4.  Mamulu, Tatulu
5.  Lubię wracać do Warszawy
6.  Nie ma ich
7.  Ciszy nie unikaj
8.  W Piotrowym mateczniku
9.  Tango pozostało
10.  I już i tyle
11.  Wielka rzeka

Stanisław Soyka - śpiew, gitara
Tomasz Jaśkiewicz - gitara elektryczna
Przemek Greger - gitara elektryczna
Antoni Gralak - trąbka
Aleksander Korecki - saksofon
Marcin Lamch - kontrabas
Kuba Sojka - perkusja
Zbigniew Brysiak - perkusjonalia

 

Pierwsza tak osobista artystyczna wypowiedź Stanisława Soyki od piętnastu lat.

Stanisław Soyka muzycznie określa nowy Album jako „Folk z przymrużeniem oka”, ale – jak dodaje: „Można na nim usłyszeć późne lata ‘70, rhythm & bluesa, wpływy reggae, a także po prostu – ballady”.

Ten – w pełni autorski album dzisiejszego Soyki jest prostolinijny, prawdziwy i szczery. To muzyczne wyznanie bez podrasowania. Jest tu polonez, jest i tango, w którym odbywa się cała amplituda uczuć – miłość, zazdrość, ciepło, zimno, gorąco. Jest pieśń o miłości do Warszawy i o tym jaka do niej prowadziła droga – „Lubię wracać do Warszawy”, a także kompozycja szczególna: jak niewysłany list dojrzałego sześćdziesięcioletniego „chłopaka” do swych Rodziców – „Mamulu, Tatulu”. Z kolei, w „Przyszedł czas na zmiany”, jesteśmy w miejscu, gdy własne dzieci dorastają i nabierają rozpędu. to tekst o nauce jak żyć – troszkę inaczej, choć nie mniej „jędrnie”. Warto poczuć też, jak dobrze czasem się zatrzymać, usiąść na ławeczce („Ławeczka”) stać się intensywnym obserwatorem ludzkości w jej indywidualnych przejawach. I… nie bać się ciszy („Ciszy nie unikaj”) bo: „To co słychać w ciszy, w hałasie zanika”. A także, to zaproszenie do myślenia, do słuchania, do śpiewania.

Stanisław Soyka: „Chciałem pokazać piękno świata – świata przedstawionego tak po prostu, przez dzisiejszego mnie. Zależało mi na tym, by ta muzyka mogła przytulać, dawać przestrzeń i oddech. A także – by te piosenki były dostępne dla każdego kto lubi śpiewać. A w tych tekstach, mam wrażenie, że jest normalnie; tam jestem dzisiejszy ja i – gdy będziecie Państwo jej słuchać – będzie mi miło móc tam Państwa spotkać. I – być może – usiąść wspólnie na muzycznej ‘Ławeczce’.” ---jazzforum.com.pl

Po wielu projektach Stanisława Soyki (Osiecka, Niemen, wiersze Miłosza) wreszcie przyszedł czas na w pełni autorski album pt. “Muzyka i słowa Stanisław Soyka”. Wiadomo, że dobra piosenka jest ponad modą i aktualną kreacją artystyczną. Bo trzeba przyznać, że artysta nie tworzy kreacji w stosunku do swojej twórczości.

Jego nowe piosenki są niezwykle naturalne, proste i przez to niezwykle prawdziwe, a co najważniejsze wartościowe. Od razu należy dodać, że skierowane są one do dojrzałego słuchacza, dla którego liczy się refleksja. I to taka niosąca najprostsze ludzkie emocje i przemyślenia.

Od sentymentu do miasta (“Lubię wracać do Warszawy”), aż po kilka słów skierowanych do swoich rodziców (“Mamulu tatulu”). Wiele refleksji przychodzi artyście z perspektywy spokojnie chwytającego dzień obserwatora (“Ławeczka-bajeczka”).

Muzycznie nie jest tkliwie czy nadmiernie patetycznie. Wręcz przeciwnie, przeważnie otrzymujemy pozytywnie nacechowane dźwięki, które prowadzą melodię każdej z tych piosenek. Najbardziej poważnie prezentuje się utwór “Nie ma ich”, gdzie folkowy podtekst wprowadza odrobinę niepokoju. To jedna z tych najmniej jednoznacznych muzycznie kompozycji (obok “Wielkiej rzeki”).

Całość podnosi na duchu i prezentuje się przejrzyście, a naleciałości wyciągnięte z niedzisiejszej rzeczywistości bluesa i miejskiego folku dodają każdej z tych piosenek ciekawej charakterystyki (“W Piotrowym mateczniku”). Dostajemy też namiastkę tanga (“Tango pozostało”), które od zawsze bliskie było twórczości Soyki. Któż nie pamięta sławetnego “Tango Memento Vitae” z ponad dwudziestoletniej płyty “Nr 17”? Zdarzają się bardziej gitarowe naleciałości, ale zawsze w towarzystwie instrumentów dętych (“I już i tyle”), gdzie znajdziemy też ujmujący, jazzowo prezentujący głos Soyki.

Piękna w swej prostocie płyta. Warto słuchać poza codziennym pośpiechem, bo “to co słychać w ciszy, w zgiełku miasta zanika”. To taka piosenka, która nie lubi banału. Do słuchania na co dzień. ---Łukasz Dębowski, polskaplyta-polskamuzyka.pl

download (mp3 @320 kbs):

yandex mediafire ulozto gett bayfiles

 

back

 

Before downloading any file you are required to read and accept the
Terms and Conditions.

If you are an artist or agent, and would like your music removed from this site,
please e-mail us on
abuse@theblues-thatjazz.com
and we will remove them as soon as possible.


Polls
What music genre would you like to find here the most?
 
Now onsite:
  • 449 guests
Content View Hits : 230443899