Chłopcy z Placu Broni – Gold (1998)

   1. Uśmiechnij się, życie nie jest twoim wrogiem (04:38)
   2. Kochanie, tęsknię do ciebie (04:08)
   3. Coś na drogę (05:39)
   4. Gwiazdy spadają z nieba (04:02)
   5. Potrzebuję twojej miłości (02:42)
   6. Wczoraj (02:10)
   7. Chory kraj (03:47)
   8. Chwalcie potęgę pieniądza (03:25)
   9. Kiedy już będę dobrym człowiekiem (04:21)
   10. Miłość od pierwszego wejrzenia (03:52)
   11. Ja to ty (04:37)
   12. Kocham Cię (04:35)
   13. Jeśli nie wrócisz (03:26)
   14. Jak miło kochać się z tobą (03:44)
   15. Kocham wolność (03:56)
   16. To koniec (06:04)
   17.O! Ela (07:11)

Muzycy:
    Bogdan Łyszkiewicz – śpiew, gitara, instrumenty klawiszowe
    Piotr Dariusz Adamczyk "Franz Dreadhunter" – gitara basowa
    Jacek Królik – gitara
    Jarosław Kisiński – gitara
    Artur Malik – perkusja
gościnnie
    Adam Niedzielin – instrumenty klawiszowe
    Orkiestra Młodej Filharmonii Krakowskiej pod dyr. Ewy Mizerskiej

Gold – koncertowy album zespołu Chłopcy z Placu Broni wydany w 1998 roku nakładem wytwórni Koch International Poland.

Firma Koch wydaje od jakiegoś czasu serię płyt polskich (i nie tylko) wykonawców pod wspólnym tytułem Gold. Zwykle są to zestawy typu „the best of”. Album Chłopców z Placu Broni stanowi tutaj wyjątek – utwory wypełniające płytę zostały zarejestrowane na żywo, podczas trasy promującej ostatni jak na razie studyjny album grupy, Uśmiechnij się. Niestety, w niechlujnie sporządzonym opisie nie znajdziemy ani dokładnej daty, ani miejsca tego koncertu. Ale z drugiej strony nie zmienia to faktu, że ten Gold robi całkiem miłe wrażenie. Co prawda Chłopcy mają już na koncie jeden „żywy” album, i to udany (Piosenki dla dzieci od lat 5 do 155, rzecz sprzed pięciu lat), ale nowa płyta potwierdza też, że ten zespół dobrze wypada w konfrontacji z publicznością. Ballady Bogdana Łyszkiewicza (spokojne utwory zdecydowanie tu przeważają) jakby stworzone są do wykonań na żywo, a i sam lider chyba lepiej czuje się na estradzie niż w zaciszu studia. I nie przeszkadzają jego – co tu dużo mówić – dość przeciętne umiejętności wokalne. Ważniejsze, że potrafi wytworzyć specyficzną, intymną atmosferę, idealną do odbioru jego rozmarzonych, przypominających o hippisowskich czasach piosenek. A dzięki temu, że w kilku utworach wspiera go orkiestra (choćby w Tak miło kochać się z tobą, Jeśli nie wrócisz czy w Miłości od pierwszego wejrzenia), całość nabiera wyjątkowego smaku. Płytę zamyka również koncertowa – (festiwal w Opolu) wersja największego hitu Chłopców – O! Ela. To już zupełne szaleństwo, wspólne śpiewanie upragnionego przez publiczność bisu. ---Robert Grotkowski, terazrock.pl

download (mp3 @320 kbs):

yandex 4shared mega mediafire zalivalka cloudmailru oboom uplea

back