Hunter - Imperium (2013)
Hunter - Imperium (2013)
1. Imperium uboju 2. Imperium maeczety 3. Imperium zawiści orzeszpospolitej 4. Imperium miłości 5. Imperium szczujszczura 6. Imperium strachu 7. Imperium diabła 8. Imperium wariactwa 9. Imperium trujki Paweł "Drak" Grzegorczyk - vocals, guitar Piotr "Pit" Kędzierzawski - guitar, backing vocals Michał "Jelonek" Jelonek - violin, backing vocals Konrad "Simon" Karchut - bass, backing vocals Dariusz "Daray" Brzozowski - drums Arkadiusz "Letki" Letkiewicz - percussion, backing vocals Tomasz "Kasprol" Kasprzyk - violin (9) Adrian Grzegorczyk - piano (8)
Nadszedł czas na przedstawienie „Imperium”- szósty studyjny album zespołu Hunter wydany 15 listopada 2013 roku. Słowno-muzyczna kontynuacją „Królestwa" - ubiegłorocznego wydawnictwa załogi ze Szczytna, która otrzymała status Złotej Płyty.
Album otwiera mocne uderzenie w postaci „Imperium Uboju”, które wywołało nie małe zamieszanie, czy słusznie? Według mnie jak najbardziej mówmy o rzeczach, które nie są łatwe, ale dla każdego oczywiste. Teledysk nagrany w rzeźni haki, tusze zwierzęce i kapiąca krew, to dość odważne posunięcie ze strony kapeli. Na tym, jednak nie koniec tekst, który porusza temat uboju rytualnego oraz uświadamia przeciętnemu człowiekowi, w jaki sposób traktowane są zwierzęta. Czy one nie zasługują na godziwe warunki i śmierć tylko, dlatego, że dla większości, to zwykły kawałek mięsa? Jeśli ten utwór spowoduje, choćby chwilę zastanowienia i namysłu w Nas odbiorcach, to będzie wielkim sukcesem. Kompozycja w pełni zasługująca na pierwsze miejsce. Numer dwa, to „Imperium Mæczety” i tutaj już sam tytuł jest typowym zagraniem ze strony Draka. MACZETY, czy też MECZETY dwa słowa, które tworzą jedność. Wszyscy, którzy mieli okazję zawitać na koncert przed premierą krążka mogli na żywo zapoznać się i ocenić ten utwór. Skojarzenia nasuwają się od razu Meczet – Islam, religia ponad wszystko. Utwór krótki, ale dosłowny w swoim przekazie poruszający temat światowy, nie mniej ważny od innych. Muzycznie jak najbardziej na TAK: za refren, zgranie gitar i perkusji oraz świetny riff. Trójeczka, to „Imperium Zawiści Orzespospolitej” mnie osobiście nie powala na kolana, ale cenię go za nieziemski klimat, który pojawia się w połowie utworu i ogólne brzmienie. Ciekawe i mocne otwarcie płyty, a teraz chwila wytchnienia w postaci „Imperium Miłości” – tutaj według wcześniejszych zapowiedzi mieliśmy wrócić klimatem do Medeis i to w jakimś stopniu udało się zrealizować. Na pewno nie jest to kompozycja, w której mamy podane wszystko od razu na tacy. Kilkakrotne przesłuchanie sprawia, że co raz bardziej udziela się ten dziwny klimat i skupiamy się na przekazie zawartym w tekście. Piąty w kolejce już pędzi „Imperium Szczujszczara” jeden z dwóch numerów, w którym za warstwę tekstową odpowiada Jelonek. Zdążyłam zauważyć, że wielu osobom nie przypadł on do gustu. Mamy do czynienia z dobrze znanym w dzisiejszych czasach „Wyścigiem szczurów” w biurze, korporacji. Nie jest to szczyt możliwości twórczych, a sam kawałek, po prostu pędzi.
Teraz nadszedł czas, aby zacząć się bać …, a tak na poważnie numer sześć na liście, to „Imperium Strachu”, w którym cenię wokalne chórki zespołu, jak i wokalistę, który pokazuję, że naprawdę potrafi jeszcze zdzierać gardło, a to wszystko z dodatkiem skrzypiec nadających ciekawego charakteru. Kolejne na liście, to „Imperium Diabła” przyznam, że nie małe zdziwienie było, kiedy usłyszałam po raz pierwszy ten kawałek. Śmiesznie, inaczej, ale myślę, że mimo wszystko ta propozycja przyjmie się na koncercie, a pod scena rozkręci się młyn. „Imperium Waraciwara” byłoby idealnym zakończeniem płyty fragmenty tekstu mówią same za siebie: „I nie martwi mnie nic, bo życie wciąż trwa..Artysta, to wie.. Artysta.., to JA! …. Jestem niezniszczalny! Nie masz tu prawa! To moje Imperium! WaraCiWara!”Album zamyka wydany, jako pierwszy singiel promujący płytę „Imperium Trujki” - sześciominutowa kompozycja wyraźny wokal zapadające w ucho dźwięki gitary połączone z perkusją tworzą idealnie spójną całość. W tym przypadku od razu wiemy, że to dzieło Huntera jak mało, kto mają umiejętność zgrabnego łączenia słów i ich zaplątania, co sprawia, że doszukujemy się ukrytego znaczenia.
Uważam, że ten album będzie miał tyle samo zwolenników, co przeciwników. Fani na pewno nie pominą tego krążka i choć można stwierdzić, że nie wszystkie numery są z najwyższej półki to nie zmienia faktu, Panowie nadal potrafią poruszać kontrowersyjne tematy tworząc przy tym niebanalną muzykę. ---Sewi, metalmundus.pl
download (mp3 @320 kbs):
yandex 4shared mega mediafire cloudmailru oboom uplea