Polish Music The best music site on the web there is where you can read about and listen to blues, jazz, classical music and much more. This is your ultimate music resource. Tons of albums can be found within. http://theblues-thatjazz.com/en/polish/5667.html Tue, 23 Apr 2024 05:04:16 +0000 Joomla! 1.5 - Open Source Content Management en-gb Asgaard - Stairs To Nowhere (2012) http://theblues-thatjazz.com/en/polish/5667-asgaard/23312-asgaard-stairs-to-nowhere-2012.html http://theblues-thatjazz.com/en/polish/5667-asgaard/23312-asgaard-stairs-to-nowhere-2012.html Asgaard - Stairs To Nowhere (2012)

Image could not be displayed. Check browser for compatibility.


1. 	Labyrinth 	06:15 	 
2. 	Of Pawn and King 	03:47 	 
3. 	God of the 3rd Millennium 	04:06 	 
4. 	Irradiance 	03:57 	 
5. 	Marionettes 	06:33 	 
6. 	Stairs to Nowhere 	04:47 	 
7. 	Cry of Moribund Butterflies 	04:38 	 
8. 	Within the Eyes of Angels 	06:03 	

Flumen - Keyboards
Quazarre - Vocals
Hetzer - Guitars, Bass 

 

Pierwsze co rzuca się w oczy podczas obcowania z nowym, długo wyczekiwanym krążkiem Asgaard to niesamowita oprawa graficzna materiału. Awangardowa, trochę niedopowiedziana ale i mroczna na swój, własny sposób. Podobne odczucia miałem po sesji z tym krążkiem. Gęsta atmosfera, która wyciekła z głośników i nawiedzony wokal, przywiodły mi na myśl Arcturus. Tego wrażenia chyba nie uniknie nikt ale bycie porównywanym do nich winno się traktować jako zaszczyt. Tym bardziej, że Asgaard nie kopiuje wyżej wymienionych a jest jedynie zacnym kontynuatorem „myśli klimatycznej” Norwegów. Materiał jest niezwykle bogaty w emocje i lawiruje odważnie pomiędzy uczuciami wyższymi. Absolutny poziom estetyczny tych dźwięków czyni je awangardowymi i wywołuje podziw. Czystość formy i wykonania jest niezwykła.

Początek jest niemalże trip-hopowy więc zaskakuje. Potem daje do zrozumienia, że mamy do czynienia ze spójnym ale zróżnicowanym klimatem. Niemalże jazz’owa impro-wigilacja w wykonaniu Icanraza (perkusja), niejednokrotnie łamie konwenanse. Doskonale adaptuje się do aktualnej sytuacji i tak dobiera środki przekazu, że nie mamy uczucia przesady czy dysproporcji. Perkusja jest doskonale wyważona i podobnie jest w przypadku gitar. Czasem wręcz ciężko zauważyć ich obecność. Asgaard osiągnął pewną instrumentalną niezależność. Bogactwo jest połączone ze zrównoważonym użytkowaniem. Chodzi o to, że wszystko tu doskonale do siebie pasuje. Czy obcujemy z gitarowym podłożem czy mamy przed sobą iście minimalistyczną formę samplowo – wokalną, wszystko wydaje się być takie jak należy. Panowie podeszli do tematu zdecydowanie ambitnie i gęsto tkają swoje kompozycje uzyskując twór kompletny. Jeśli wydaje się, że coś można by było wstawić w danym momencie to możemy być pewni, że tam będzie. Wyczucie stoi na bardzo wysokim poziomie więc jesteśmy zwolnieni z myślenia „co by było, gdyby…”. Doskonałe wstawki akustyczne dopełniają całości. Są naprawdę ciekawe przez co nie są zwykłą zapchaj dziurą jak to często bywa. Generalnie, cała płyta powinna być określona mianem „bogactwo”. Partie wokalne są jednymi z bardziej rozbudowanych jakie słyszałem w ciągu ostatnich lat na polskiej scenie. „Stairs To Nowhere” to klasa światowa. Potrafi zaatakować psychodelią i miewa industrialny wydźwięk. Łamie rytm i bywa techniczna ale niektóre kompozycje też mogą trafić do mniej wymagającego słuchacza. Jeśli miałbym generalizować to jest to połączenie Rotting Christ, Samael i Arcturus ale to tylko dla ogólnego obrazu gdyż Asgaard łączy w sobie wiele elementów ale nie jest kopią. Wyjątkowy krążek. Polecam! ---warheim.org

 

 

When I first start listening to the album "Stairs to Nowhere" I was really amazed and astonished by the size of splendor and magnificence of the performance. Hetzer,Flumen and Quazarre are managed to cook a distinguished release that gathers the scraps of gothic and doom and black metal all together and to mix them all in one sandwich, Quazarre (who is also the vocalist of Devilish Impressions) and Flumen (who is also took care of the Orchestration part in the new Devilish Impressions new album Simulacra) are having a really great musical year because of the great touches they made to the Polish extreme metal scene, but in this record they did something really different than the new Devilish Impressions album.

The band have tried to run away from the traditional extreme metal music since the creation of this band, and after about five full-length albums they still have the will to run farther and farther with the amazing record "Stairs to Nowhere", 2012 is a very successful year for this band because the echoes of their talented releases are reaching the other side of the world, about forty minutes of singularity and cleverness have been born from the womb of their minds.

The transgressive post-metal atmosphere that they reach in this album gave this band more uniqueness and discernment, every track in this record has nothing to do with the others, there are many extreme tracks like (of Pawn and King) and (Marionettes), and many charming tracks with orchestral spirit like (Cry of Moribund Butterflies) and (Within the Eyes of Angels), and there are many majestic weird melodies in the tracks (Labyrinth) and (Irradiance) which has some high pitch vocals that reminds me a lot of the old school vocals style.

The production of the album is really impressive, the sunk royal tune of the lead guitars and the manifest ingenious drums beats (especially in the track Labyrinth and Cry of Moribund Butterflies) made the whole sound liquid and easy to swallow. the track (Stairs to Nowhere) is my personal favorite track in this record because of the talented vocalist "Quazarre" who used a great compilation of his throat abilities, even the lyrics of the track made my day and made this track a real unforgettable piece of art, the lyrics for the track (Cry of Moribund Butterflies) are also very deep and marvelous.

There are no enough words or even letters to describe the superiority of this record, especially the unusual chord progressions and the narcotic bass sounds and the beauty of the vocals, I recommend this release for all the fans who are into unusual metal bands and for the people who try to search for some unique metal talent, "Stairs To Nowhere" will lead you astray! ---lordazmolozmodial, metal-archives.com

download (mp3 @320 kbs):

yandex mediafire uloz.to gett

 

back

]]>
administration@theblues-thatjazz.com (bluelover) Asgaard Tue, 10 Apr 2018 14:31:02 +0000
Asgaard ‎– Ad Sidera, Ad Infinitum (2000) http://theblues-thatjazz.com/en/polish/5667-asgaard/21270-asgaard-ad-sidera-ad-infinitum-2000.html http://theblues-thatjazz.com/en/polish/5667-asgaard/21270-asgaard-ad-sidera-ad-infinitum-2000.html Asgaard ‎– Ad Sidera, Ad Infinitum (2000)

Image could not be displayed. Check browser for compatibility.


01. Sadness of Stony Angel (instrumental)
02. The Way of the Secret Rapture
03. Mon Ange
04. Love... Blood and Eternity
05. I've Brought a Flover for You... for Us
06. ... About Love
07. Let Me Die...

Jacek Monkiewicz - bass guitar;
Honorata Stawicka - violin;
Przemysław "Quazarre" Olbryt - vocal;
Roman Gołębiowski - drums;
Wojtek Kostrzewa - synthesizers;
Bartek Kostrzewa – guitar.

 

Rodzimy Asgaard zrobił na mnie wrażenie już przy okazji debiutanckiej płyty "When The Twilight Set In Again" (właściwie to nawet wcześniej, bo miałam okazję zapoznać się z nimi, gdy egzystowali jeszcze w podziemiu, a Mystic nie myślał o podpisaniu z nimi kontraktu). Nie była ona może jakoś szczególnie oryginalna, ale potrafiła zaintrygować ciekawymi pomysłami, ascetyczno-średniowiecznym klimatem i szczerością przekazu.

Dwa lata po tym udanym starcie zespół powrócił na muzyczną scenę z zupełnie nowym materiałem. Już po pierwszym przesłuchaniu nie ulega wątpliwości, że Asgaard dojrzał. "Ad Sidera, Ad Infinitum" pod każdym względem przebija swego poprzednika - lepsze nagranie, potężniejsze brzmienie, ciekawsze pomysły, niesamowite bogactwo dźwięków...

Zespół nadal obraca się w "klimatyczno"-metalowych rejonach, jednak tym razem poza znanymi już doomowo-gotyckimi inspiracjami pojawiają się też akcenty teatralnego blacku. Zresztą cała płyta to pewnego rodzaju spektakl - dźwięki swobodnie kreują pełną dramatyzmu i emocji atmosferę. Surowość znana z "When the Twilight Set in Again" ustąpiła miejsce majestatycznemu, potężnemu brzmieniu.

Z tej muzyki emanuje niesamowita głębia, masa wielobarwnych uczuć. Nie ma tu mowy o monotonii - tempo i nastrój zmieniają się jak w kalejdoskopie. Do tego należy dorzucić niebanalne, przebogate pomysły i wspomnianą wcześniej teatralność.

Na szczególną uwagę na pewno zasługują potężne instrumenty klawiszowe i partie wiolonczeli, wspaniale wplecione w "płynące" gitary. Solówki i cudowne melodie, z których emanuje tyle głębi i wyczucia. No i przede wszystkim głos nowego wokalisty. Przemysław Olbryt dysponuje zniewalającą barwą - właśnie ona w dużym stopniu nadaje muzyce Asgaard teatralności (swoją drogą nie ma już tu miejsca na kobiecy śpiew, ale nic dziwnego). Przypomina ona bardzo manierę Tomka Żyżyka z Sirrah, a nawet w jakimś stopniu Lorda PZ znanego z Peccatum i Source of Tide (dominują epickie, majestatyczne śpiewy, choć nie brakuje blackowych growlingów i wysokich "pisków" w stylu Kinga Diamonda). Zresztą sama muzyka w pewnym sensie przypominać może dokonania Source of Tide - ze względu na ten niesamowity dramatyzm i głębokie melodie. Wyczuć można też jakiegoś ducha pierwotnego Sirrah - te specyficzne gitarowe melodyjki choćby w "The Way Of The Secret Rapture" czy w "...About Love". W bardziej agresywnych, black metalowych fragmentach pachnie z kolei nieco Dimmu Borgir, a nawet rodzimą Lux Occultą ("The Way Of The Secret Rapture"). Nie ma tu jednak mowy o kopiowaniu - przeciwnie, "Ad Sidera, Ad Infinitum" to niezwykle dojrzały i ciekawy album pełen inwencji twórczej i przebogatych pomysłów.

Po tej płycie Asgaard powinno ustawić się w pierwszym rzędzie rodzimych "klimatowców". W końcu pojawił się ktoś, kto wypełnił lukę po "zaginionym" Sirrah. Ktoś, kto przypomniał stare dobre czasy, a jednocześnie stworzył coś nowego, profesjonalnego. Oby więcej takich wydawnictw. ---margaret, rockmetal.pl

download (mp3 @320 kbs):

yandex 4shared mega mediafire uloz.to cloudmailru uptobox ge.tt

 

back

]]>
administration@theblues-thatjazz.com (bluelover) Asgaard Sun, 12 Mar 2017 16:10:04 +0000
Asgaard ‎– Ex Oriente Lux (2001) http://theblues-thatjazz.com/en/polish/5667-asgaard/21371-asgaard--ex-oriente-lux-2001.html http://theblues-thatjazz.com/en/polish/5667-asgaard/21371-asgaard--ex-oriente-lux-2001.html Asgaard ‎– Ex Oriente Lux (2001)

Image could not be displayed. Check browser for compatibility.


01. Aegri Somnia - 01:29
02. Primus In Orbe Deos Fecit Timor - 04:30
03. Carpite Florem - 05:15
04. Untitled (instrumental) - 00:36
05. Cogitemus Corpus Esse Mortale - 04:28
06. Untitled (instrumental) - 01:00
07. Manibus Date Lilia Plenis - 02:45
08. Habent Sua Fata Imagines - 03:21
09. Untitled (instrumental) - 00:32
10. In Articulo Mortis - 05:21
11. Quem Di Diligunt, Adulescens Moritur - 05:11
12. Untitled (instrumental) - 00:46
13. Etiam Perire Ruinae - 07:42

Jacek Monkiewicz - bass guitar;
Bartek Kostrzewa - guitar;
Wojtek Kostrzewa - keyboards;
Roman Gołębiowski - drums;
Przemysław "Quazarre" Olbryt - vocal;
Honorata Stawicka – violin.

 

ASGAARD to zespół, który na naszym rynku muzycznym działa już prawie 10 lat, na swoim koncie ma już kilka wydań, które trafiły pod strzechy wielu słuchaczy; Ex Oriente Lux 2001- pierwsza płyta dla Metal Mind Production, największy również sukces komercyjny, znakomita produkcja (znów Arek Malczewski i Hendriks), bardzo pozytywne recenzje. Styl tej płyty stanowił rozwinięcie poprzedniego albumu a po jej wydaniu zaprzestano ostatecznie kwalifikować nas do sceny gotyckiej wtłaczając naszą twórczość w drugą skrajność black metal- z czym oczywiście się nie zgadzamy. --- Wojtek Kostrzewa, metal.pl

download (mp3 @320 kbs):

yandex 4shared mega mediafire uloz.to cloudmailru uptobox ge.tt

 

back

]]>
administration@theblues-thatjazz.com (bluelover) Asgaard Thu, 30 Mar 2017 14:58:22 +0000