Polish Music The best music site on the web there is where you can read about and listen to blues, jazz, classical music and much more. This is your ultimate music resource. Tons of albums can be found within. http://www.theblues-thatjazz.com/en/polish/5545.html Tue, 23 Apr 2024 10:34:33 +0000 Joomla! 1.5 - Open Source Content Management en-gb Kruk - Be 3 (2012) http://www.theblues-thatjazz.com/en/polish/5545-kruk/24730-kruk-be-3-2012.html http://www.theblues-thatjazz.com/en/polish/5545-kruk/24730-kruk-be-3-2012.html Kruk - Be 3 (2012)

Image could not be displayed. Check browser for compatibility.


1 	Rising Anger 	
2 	Steal Your Heart 	
3 	Master Blaster 	
4 	At The Desert 	
5 	Calling You 	
6 	Burnin’ Inside 	
7 	Miss Sometimes 	
8 	It’s Gone 	
9 	On The Station 	
10 	Child In Time
+
11 	Rising Anger (Instrumental Mix) 	
12 	Burnin’ Inside (Instrumental Mix) 	
13 	Gdyby Upadł Świat 	
14 	Jestem Bogiem 	
15 	Jak Głaz

Piotr Brzychcy - guitar
Tomasz Wiśniewski - vocals
Krzysiek Nowak - bass
Darek Nawara - drums
Michał Kuryś - keyboards

 

Na wieść, że Kruki wydały nową płytę ucieszyłem się jak Obelix na widok Gajusza Pięknusa. Kto widział film „Asterix i Obelix”, wie o co chodzi, a kto nie widział i tak pewnie wie, bo Galowie „lubili” Rzymian w dość specyficzny sposób. W każdym razie mój ulubiony worek treningowy wydał nową płytę. Ale przecież wydał płytę dobre kilka miesięcy temu i można się zastanawiać, czego tak długo zwlekałem. Bo najpierw praca, a potem przyjemność – było sporo bieżących wydawnictw do zrecenzowania, bogata Ćwiara, nie było czasu na szczyptę odprężającego sadyzmu. Jednak nie uprzedzajmy faktów…

Słuchając „Be 3” miałem wrażenie, że ktoś z zespołu bardzo dokładnie przeczytał moją recenzję „It Will Not Come Back”, bo te główne mankamenty tamtego krążka, czyli fatalne wokale i muzyczna bylejakość materiału, tutaj zostały w bardzo dużym stopniu wyeliminowane i to w taki sposób, jakby ktoś chciał dokładnie zastosować się do moich "rad". Tomasz Wiśniewski kawał głosu zawsze miał, a teraz wreszcie wie, jak go używać. Do jego wokali nie można mieć zastrzeżeń – gdzie się trzeba wydrzeć – to się wydrze, gdzie trzeba zaśpiewać spokojniej – zaśpiewa spokojniej i już nie brzmi to jak harcerskie śpiewanie przy ognisku, potrafi odpowiednio podkręcić tempo. Może miejscami mógłby zaśpiewać jeszcze dynamiczniej, ale to tylko takie moje odczucia. Druga rzecz, która wcześniej kulała, czyli songwriting, tutaj jest też na dużo lepszym poziomie. Co prawda z dobrymi riffami dalej jest niespecjalnie, ale kompozytorsko „Be 3” żadnych wpadek nie notuje – równo, solidnie, porządnie, do tego z kilkoma wyskokami in plus, takim jak na przykład „Rising Anger”, czy „Calling You”. Ten pierwszy na początek to nieźle mnie zaskoczył – ciekawy, rozbudowany numer z kilkoma kulminacjami, ze świetnymi solówkami, z dobrą melodią – aż musiałem płytę w odtwarzaczu sprawdzić, czy to na pewno Kruk. A „Calling You” to następne zaskoczenie, bo to rasowy hard-rockowy numer, do tego z odpowiednim feelingiem, odpowiednio zaśpiewany, w ogóle bardzo stylowy i w ogóle bardzo dobry. Niby w świadomości słuchaczy Kruki funkcjonują jako hard-rockowy band, ale wydaje mi się, że nie jest to ich środowisko naturalne, że jakoś bardziej pasuje im muzyka młodsza o jaką dekadę, albo nawet i dwie. A hard-rocka bardziej lubią, niż czują. Nie zmienia to jednak faktu, że „Calling You” to bardzo jasny punkt całego albumu. Jest też kilka numerów, które do radia by się spokojnie nadawały, na przykład „On The Station” i „Steal Your Heart”. A z drugiej strony jest też „Master Blaster” i pytanie czy on koniecznie tu musiał być – bo jakby deko te growle do reszty nie pasują. Całkiem inna sprawa to cover Purpli, czyli słynne „Child In Time”. No porwali się z motyką na słońce. I może lepiej, gdyby tego nie robili. Jedyną rzeczą, która uzasadnia obecność tego na „Be 3”, jest gitara Brzychcego, bo tylko on i jego wiosło to ratują. W ogóle jego solówki to ozdoba całej płyty. Dużo dobrego trzeba też powiedzieć o Michale Kurysiu – fajnie pogrywa sobie i na organach, i czasem wtrąci jakąś ciekawą solówkę na syntezatorze, a ja lubię takich rockowych klawiszowców grających „na bogato”, z rozmachem , starających się wyraźnie zaznaczyć swoją obecność w muzyce grupy, a nie plumkających sobie coś w tle.

Jedyne zastrzeżenia jakie możne by mieć do „Be 3”, to standardowo – produkcja. Moim zdaniem przydałoby się dać trochę więcej miejsca sekcji, tak jak w „Calling You” – dostali trochę luzu i jak ślicznie numer pociągnęli. Reszcie płyty też by się to przydało i na pewno dzięki temu zyskałaby na dynamice. Może w ogóle przydałoby się trochę więcej miejsca wszystkim instrumentom, bo mam wrażenie, że sobie trochę na głowie siedzą. Ale z drugiej strony należy zauważyć, że aranżacyjnie to jest całkiem zmyślnie zrobione – i tradycyjnie, i trochę ciekawej elektroniki, miejscami więcej klawiszy, ale gitarowy numer też się trafi. A najważniejsze, że i tak stylistycznie się to kupy trzyma.

Wydaje mi się, że obecnie Kruk wystaje już poza hard-rocka. Można powiedzieć, że to co grają to heavy metal, w takim szerokim pojęciu. Bo mamy tu odniesienia do NWOBHM, ale też do pudla („ Steal Your Heart”), a do „Rising Anger” wielu prog-metyli przyznałoby się bez wahania. No i oczywiście te wszystkie odniesienia do klasycznego hard rocka.

Dobrego rocka nigdy za wiele i mam nadzieję, że przyjazne muzy zawsze będą dbały, żeby Krukom natchnienia nie brakło. ---Wojciech Kapała, artrock.pl

download (mp3 @320 kbs):

yandex mediafire ulozto gett bayfiles

 

back

]]>
administration@theblues-thatjazz.com (bluelover) Kruk Sat, 26 Jan 2019 15:30:48 +0000
Kruk - Before (2014) http://www.theblues-thatjazz.com/en/polish/5545-kruk/20703-kruk-before-2014.html http://www.theblues-thatjazz.com/en/polish/5545-kruk/20703-kruk-before-2014.html Kruk - Before (2014)

Image could not be displayed. Check browser for compatibility.


01. My Sinners
02. Last Second
03. Once My
04. Wings of Dreams
05. Grey Leaf
06. Morning Star
07. Farewell
08. Open Road
09. Timeline (instrumental)
+
10. Moja dusza
11. Szary liść

Piotr Brzychcy - guitar;
Dariusz Nawara - drums;
Michał Kuryś - synthesizer (Hammond), piano (Hammond);
Krzysztof Nowak - bass guitar;
Roman Kantoch - vocal
+
Ewa Toczkowska - Brzychcy – additional vocals (01, 03)

 

Ekipa prowadzona przez lidera Piotra Brzykcy nie zwalnia tempa. Nowy materiał wydaje średnio co 2 lata, co jak na dzisiejsze standardy wydaje się być zawrotnym tempem. Najważniejsze, że każde kolejne wydawnictwo wydaje się być lepsze od poprzedniego.

Kruk mocno namieszał na rynku muzycznym swoim debiutem z 2009 roku ("Before He'll Kill You") - płyta zyskała dobre opinie, a sam zespół dołączył do grona najciekawszych spadkobierców takich kapel jak Deep Purple (na którym najbardziej się wzorował) czy Black Sabbath. Kolejne albumy potwierdzały jednak, że szufladka z napisem hard rock jest dla Kruka zbyt ciasna. Zaczęły pojawiać się nowe pomysły, ciekawe rozwiązania. To z kolei zaowocowało serią koncertów przed gwiazdami rocka (przede wszystkim przed wspomnianym Deep Purple i Carlosem Santaną).

Na nowym albumie zatytułowanym "Before" (gra słów w tytułach płyt staje się powoli krukową tradycją) Piotr (autor całej muzyki i tekstów) umiejętnie rozwija własny styl kapeli oraz wszystkie elementy, które zdążyły pojawić się wcześniej w twórczości Kruka. Bazą jest oczywiście soczysty, ale też bardzo melodyjny hard rock, niemniej pojawiają się również często elementy art rockowe ("My Sinners") czy progresywne ("One"). Da się usłyszeć także blues rocka (świetne "Wings of Dreams").

Zmiana wokalisty również wyszła im na dobre. Tomasz Wiśniewski był bardzo dobrym wokalistą, ale pojawienie się w składzie Romana Kańtocha dało Krukowi wiele możliwości, których wcześniej nie było. Roman ma bardziej heavy metalową manierę, momentami brzmi jak nieodżałowany Ronnie James Dio (choćby wspomniany już "My Sinners" lub "Grey Leaf"). Nowy wokalista potrafi jednak zrobić ze swoim głosem bardzo dużo, jego śpiew jest wielowymiarowy. Potrafi śpiewać zarówno ostro jak i delikatnie jak w "Farewell".

Najbardziej wyróżniającymi się utworami są te najbardziej odchodzące od klasycznego hard rocka genialny, pokombinowany "My Sinners" oraz instrumentalny "Timeline". Ten drugi to orientalizująca kompozycja na gitarę akustyczną. Piotr daje w niej popis swoich umiejętności w graniu genialnych solówek. Nie jest to wyjątek, bo cała płyta aż skrzy się od fantastycznych wędrówek po gitarowym gryfie lidera. Najlepszym przykładem mogą być popisowe sola z "Last Second", "My Morning Star" lub "Open Road". Największymi killlerami w zestawie są chyba singlowy "Open Road" i "My Morning Star" ze świetnym gitarowym motywem przewodnim i wkręcającym chóralnym zakończeniem. Kruk nie bał się również wziąć na warsztat ballady i wypada całkiem przekonująco w utworze "Farewell". Jako bonusy zespół dołączył polskojęzyczne kompozycje - "Moja dusza" oraz "Szary Liść". Chociaż wolę tego typu muzykę śpiewaną po angielsku, to przyznaję, że piosenki te zaśpiewane w naszym języku również brzmią przekonująco

Kruk jest trochę jak stuningowana Corvetta z lat 70. Karoseria stara, ale pod maską silnik z z nowego auta. Na "Before" potwierdza się teza, że Kruk stoi jedną nogą w przeszłości, drugą zaś trzyma postawioną mocno w naszych czasach. Nowy album udanie łączy inspiracje klasycznym hardrockiem ze świeżymi pomysłami lidera. Ogniste riffy i sola, perfekcyjna współpraca Piotra z klawiszowcem i rozpoznawalna od razu sekcja rytmiczna - jeśli podoba Wam się taka mieszanka, to jest płyta dla Was. ---Dominik Zawadzki, rockmagazyn.pl

 

It’s been more than a decade since the Polish band Kruk (‘kruk’ is ‘the raven’ in English, hence a bit of ornithological terminology) left the nest and embarked on their musical journey. Throughout this flight, Kruk had their deserved share of glory supporting the likes of Deep Purple, Carlos Santana or Uriah Heep – and made their mark in the music industry with their ‘70s-inspired, guitar-oriented sound. Now, a few albums later, the band around mastermind and guitar player Piotr Brzychcy returns on the wings of their fourth authorial album Before. And, as it turns out, being here for the fourth time around Kruk is at the peak of their creative powers.

The first song “My Sinners” opens with a dynamic dialogue between the Hammond organ and the guitar. If anyone up to this point had been thinking Kruk were going to abandon their ‘70s-infused hard rock style in favor of anything else, a monumental, guitar laden opener should have proven this way of thinking wrong. At times, this epic track may remind one of the late ‘70s era Rainbow (especially the slightly Dio-esque vocal manner of Roman Kantoch, the band’s current singer, as well as the blistering guitar solo). Towards the end, some distant echoes of Deep Purple’s trademark sound are also to be heard.

“Last Second” is a fast-paced hard rock piece which one somewhat hesitates to label “radio friendly” – and yet, there is some certainly catchy vibe to it. The dynamic track ends with an instrumental coda, a real showcase of the extraordinary skill and musical feeling the band’s guitarist Piotr Brzychcy possesses. After this breakneck guitar gallop, there’s somewhat melancholic “Once” preceding a melodic mid-tempo “Wings Of Dreams” enriched with a Purple-esque Hammond outro. Kruk gets a bit bluesy in the uptempo “Grey Leaf” and gives exposure to the driving power of the low bass thrum in “My Morning Star.”

A moment of reprieve comes with “Farewell,” a beautiful, moving ballad with a surprisingly dynamic instrumental interlude towards the end. This certain highlight of the entire material is followed by the fast-paced, feisty “Open Road” (which was the first of the new tracks revealed by the band before the album’s release) and “Timeline.” The latter, being the instrumental, half-acoustic, half-plugged piece, is one of these rare occasions when the music itself does the talking – and the tale it tells is simply stunning. The icing on the cake – and a little curiosity for the foreign listeners – are the Polish versions of “Farewell” (“Moja Dusza”) and “Grey Leaf” (Szary Liść”), both included on the album.

Before was also enhanced by the addition of the bonus DVD – not only a certain treat for the band’s avid fans, but also a teaser for those not too familiar with them. Especially that the material included on this DVD is the footage of Kruk live in concert (February 2014, Spodek Hall, Katowice – as a support act for Deep Purple). “Are you ready for rock’n’roll…?” is the question asked as the concert starts – and, as the adage goes, rock ‘n’ roll is what the audience came there for and rock ‘n’ roll is what they got (long before that night’s headliner hit the stage!) That night, on Feb. 15, 2014, Kruk presented a cross-section of their earlier material, from the dynamic “Now When You Cry” (of their 2011 album It Will Not Come Back) to guitar laden “Kameleon” (of their debut album). And although most of the audience gathered in Spodek Hall that night actually came there to see Deep Purple and not their support act, their standing ovation towards the end of the Kruk’s gig speaks volumes, doesn’t it? For those interested in Piotr Brzychcy’s guitar technique, there are some acoustic improvisations and studio footage included on the DVD too – as well as the interviews with the band members, so as to know the guys behind Kruk a little bit better.

Kruk’s Before – which can be also spelled with a twist, as Be4ore – is the fourth album with the original material the band’s ever released and, most probably, their best to date. It pictures Kruk as a mature and experienced band who don’t have to struggle for their musical identity anymore – but also a band aware of their roots and inspirations, always eager to incorporate the echoes of their influences into their own material. Such approach, combined with musical adeptness and proficiency, results in an album one intuitively puts between the Deep Purple and Rainbow classic releases in their record collection. And although it’s the fans of the aforementioned rock giants should certainly dig Before because of its rootsy, classic hard rock inclinations, the listeners of other guitar-oriented genres may also find the flight on raven wings of Kruk enjoyable. To put it simple, Before is a very solid album altogether, and one that’s highly recommended. Check it out and fly high! --- Alexandra Mrozowska, hardrockhaven.net

download (mp3 @320 kbs):

yandex 4shared mega mediafire cloudmailru uplea

back

]]>
administration@theblues-thatjazz.com (bluelover) Kruk Tue, 22 Nov 2016 14:28:23 +0000
Kruk - Before He'll Kill You (2009/2014) http://www.theblues-thatjazz.com/en/polish/5545-kruk/20670-kruk-before-hell-kill-you-20092014.html http://www.theblues-thatjazz.com/en/polish/5545-kruk/20670-kruk-before-hell-kill-you-20092014.html Kruk - Before He'll Kill You (2009/2014)

Image could not be displayed. Check browser for compatibility.


01. Lady Chameleon
02. Be a Dream
03. The Guillotine
04. Reality (It's a Foolish Cry)
05. The Escape
06. Dream Just a Dream
07. Paranormal Power Lasts
08. Out of the Body
09. Before He'll Kill You
+
10. Be a Dream (live)
11. Rzeczywistosc (live)
12. Knocking at Your Back Door (live, "Deep Purple" cover)

Piotr Brzychcy - guitar;
Dariusz Nawara - drums;
Krzysztof Walczyk - keyboards;
Piotr Wierzba - bass guitar;
Tomasz Wiśniewski – vocal.

 

Kiedy w 2009 roku formowała się super grupa Black Country Communion, między innymi odpowiedzialna za ogólnoświatowy renesans hard rocka lat 70-tych, zespół Kruk wydał swój pierwszy album z premierowymi utworami ( wcześniej pojawiła się płyta „Memories” zawierająca covery z repertuaru klasyków gatunku, nagrana z Grzegorzem Kupczykiem ). „Before He’ll Kill You została zauważona ale mam wrażenie że przeszła do historii bez należnych jej pochwał. Teraz Metal Mind postanowił ponownie opublikować nagrania i to jest bardzo dobra wiadomość, bowiem faktyczny debiut zespołu to kawał świetnej muzyki . Kariera Kruka ostatnio nabrała tempa i jeżeli ktoś zdążył się ostatnio zachwycić melodiami umieszczonymi na kolejnych dwóch wydawnictwach a umknęła uwadze płyta sprzed pięciu lat teraz może nadrobić zaległość. A nawet powinien.

Dziś pisanie o tym że Piotr Brzychcy to świetny gitarzysta pachnie truizmem, przecież sam Carlos Santana po występie w ubiegłym roku na festiwalu Legend Rocka w Dolinie Charlotty przyszedł z gratulacjami. Ostatnio kiedy otwierali koncert Deep Purple w Katowicach członkowie legendarnego zespołu dokumentowali estradowy popis Kruka trzymanymi w dłoniach telefonami. Jednak pisząc o „Before He’ll Kill You” inaczej nie można, bo nader wyraźnie ujawnia wielki talent i umiejętności Piotra gry na gitarze. Słychać dobitnie że czasy gdy w cenie był dobry gitarowy riff, i melodyjne solówki ozdabiały utwory między zwrotką a refrenem to jego ulubiony okres w historii rocka. Tak jest od samego początku od „Lady Chameleon”, potem we wstępie „Be A Dream” gitara tnie czyniąc ukłon w stronę Angusa Younga, w „The Escape” instrumentalne pejzaże to sama poezja , w „Dream Just A Dream” nałożone partie gitary prowadzą spójną rozmowę porównywalną ze słynnymi muzycznymi dialogami Dave’a Murraya i Dennisa Strattona. Każdy utwór można by w ten sposób rozłożyć na czynniki pierwsze. Oczywiście sprowadzenie całości do wspólnego mianownika lat 70-tch to zasługa całego zespołu ze świetnym wokalem Tomasza Wiśniewskiego i pojawiającymi się co jakiś czas organami Hammonda. Właśnie szkoda że momentami wymieniony przed chwilą szlachetny instrument ma na płycie zmiennika w postaci syntezatorów… I na koniec muszę dodać że jednym z najpiękniejszych utworów na płycie jest dająca wiele do myślenia ballada Reality (It’s A Foolish Cry) przebijająca z nawiązką wzorzec Uriah Heep.

Reasumując „Before He’ll Kill You jest pozycją obowiązkową dla wszystkich tęskniących za czasami kiedy rock w wersji hard był muzyką z mainstreamu, lecz przede wszystkim dla sympatyków zespołu Kruk. W każdym przypadku jest okazja by wzbogacić lub uzupełnić swoją kolekcję o bardzo wartościową porcję muzyki. Black Country Communion już nie ma, zaś dla Kruka „the show must go on” . ---Witold Żogała, rockarea.eu

 

KRUK is Hard Rock band from Dąbrowa Górnicza in Poland formed in 2001. The band has released albums: "Memories” (with Grzegorz Kupczyk) in 2006, "Before He'll Kill You” in 2009, "It Will Not Come Back” in 2011, "Be3” in 2012. Recently Metal Mind Productions released a reissue of album "Before He'll Kill You” with 3 bonus tracks.

“Lady Chameleon” opening the album, showing the true nature of vintage Hard Rock with a flavor of Hammond keyboards besides powerful vocals and an impressive lead guitar solo. “Be a Dream” takes KRUK into the veils of the 80's, melodic Rockin track with a tight groove and fine Keyboards' work that shares a close reminder to early works of WHITESNAKE, DEEP PURPLE and BLACK SABBATH. One has to like the chorus that is sticky, and of course the vocal performance equally divine. “Dream Just A Dream” explores melody even further, especially with the guitars and keyboards, a killer tune showing the musician's quality. “The Guillotine” inspiring of a 70's spirit with a tremendous ambience, clearly different than the soothing balladry of ballad “Reality (It's A Foolish Cry)” inhabiting URIAH HEEP type echoes. “Before He'll Kill You” established itself as a cruncher Rocker, easy to find BLACK SABBATH orientations from within, a straight up shot in the head. “The Escape” is so memorable with power riffs and “Out Of The Body” inflicting the heritages of DIO and KISS. “Paranormal Power Lasts” changing the climate into heavier riffing with creepy piano deliveries in the vein of KING DIAMOND yet with squint of SCORPIONS. “Knocking At Your Back Door “, a courageous cover of DEEP PURPLE well played and performed.

When it comes to Hard Rock, KRUK are the Polish masters, a true version of the British invasion. The remastering work on the album is divine alongside the small presents left behind. I believe that any fan of Hard Rock surely will find himself enjoying the sounds of the Polish Rockers. Be sure to grab yourself a copy of this reissued legend. ---Katarzyna Zakolska, metal-temple.com

download (mp3 @320 kbs):

yandex 4shared mega mediafire cloudmailru uplea

back

]]>
administration@theblues-thatjazz.com (bluelover) Kruk Wed, 16 Nov 2016 12:34:27 +0000
Kruk - Beyond Live (2015) http://www.theblues-thatjazz.com/en/polish/5545-kruk/26478-kruk-beyond-live-2015.html http://www.theblues-thatjazz.com/en/polish/5545-kruk/26478-kruk-beyond-live-2015.html Kruk - Beyond Live (2015)

Image could not be displayed. Check browser for compatibility.


1.Intro
2.My Morning Star
3.Once
4.Rzeczywistość
5.Rising Anger
6.It Will Not Come Back
7.When A Blind Man Cries
8.Cień
9.Memento Z Banalnym Tryptykiem
10.Now When You Cry

Piotr Brzychcy - guitar;
Roman Kańtoch - vocal;
Michał Kuryś - keyboards;
Dariusz Nawara - drums;
Krzysztof Nowak - bass guitar
+
Józef Skrzek - vocal (9), keyboards (9);
Grzegorz Kupczyk - vocal (07);
Piotr Luczyk - guitar;
Ewa Toczkowska-Brzychcy - vocal.

 

‘’Beyond live’’ zawiera zapis ponad dwu i pół godzinnego(!) koncertu, który odbył się 18 kwietnia bieżącego roku w studio Radia Katowice. Zespół wykonał kompozycje z najnowszej płyty ‘’Be4ore’’ oraz wcześniejszych wydawnictw. Dodatkową atrakcją ‘’Beyond live’’ są zaproszeni na występ goście: Grzegorz Kupczyk, Piotr Luczyk i Józef Skrzek. W kilku kompozycjach możemy też usłyszeć delikatny głos Ewy Brzychcy.

Już od pierwszych dźwięków ‘’My morning star’’ słychać, że Kruk jest w doskonałej formie. Brzmienie jest potężne i selektywne, a Roman Kańtoch świetnie zaaklimatyzował się w zespole. Śpiewa z dużą swobodą i radością, a skala jego głosu jest naprawdę imponująca. Kompozycje Kruka w wersji koncertowej stały się jeszcze bardziej rozbudowane o improwizacje i efektowne solówki.

Koncert nie ma słabych punktów- każdy utwór jest wykonany z wielką pasją i artystycznym kunsztem. Piotr Brzychcy gra jak natchniony i po raz kolejny potwierdza, że jest stylowym i wrażliwym gitarzystą. W odróżnieniu od innych współczesnych ‘’shredderów’’ nie epatuje przesadnie swą techniką. Podoba mi się też sama praca kamer dzięki której występ Kruka nabiera jeszcze większej dynamiki. Dodatkowo, na zamieszczonym z tyłu sceny ekranie, cały czas są wyświetlane nastrojowe impresje filmowe – na przykład zdjęcia dzieci w ‘’Wings of dreams.’’

Na koncercie odnajdziemy wiele magicznych chwil – pierwszyą z nich jest piękna, progresywna ballada ‘’Rzeczywistość’’, z delikatnym tłem klawiszy i emocjonalnym śpiewem Romana. Świetnie słucha się mocnego, niemal metalowego ‘’Rising anger’’ opartego na galopującym rytmie perkusji. Porywa też koncertowa wersja ‘’Heaven and hell’’ – muzyczny hołd dla wybitnego wokalisty, DIO. Heavy metalowy styl dominuje też w kompozycji ‘’Cień.’’

Niespodzianką jest kilku utworowy akustyczny set w środkowej części koncertu. Okazuje się, że elektryczne kompozycje Kruka świetnie się sprawdzają w nowych aranżacjach. Szczególnie podoba mi się natchnione wykonanie ‘’It will not come back.’’ Może niebawem doczekamy się całego występu Kruka unplugged?

Kolejną, elektryzującą częścią koncertu są kompozycje wykonane z udziałem zaproszonych gości. Pierwszym z nich jest Grzegorz Kupczyk wspierający wokalnie zespół podczas ‘’In reverie.’’ Grzegorz również brawurowo i z dużym feelingiem wykonuje balladę Deep Purple ‘’When a blindman cries.’’ Na scenie pojawia się też Piotr Luczyki grający melancholijną, blackmoore’owską solówkę.

Nieco mroczny nastrój zapada gdy Kruk i Piotr Luczyk wykonują wspólnie ‘’My sinners.’’ Szczególnie porusza spokojna, środkowa część utworu, z wokalnym udziałem Ewy Brzychcy. Jej głos wprowadza błogość i anielskość. W tej kompozycji aż roi się od efektownych solówek wszystkich muzyków.

Wraz z pojawieniem się na scenie Józefa Skrzeka koncert nabiera wręcz mistycznego charakteru. Potężna i majestatyczna klawiszowa introdukcja zapowiada klasyczną suitę SBB - ‘’Memento z banalnym tryptykiem.’’ Gdy do Józefa dołącza Kruk to już robi się naprawdę magicznie.

Gorące owacje publiczności zachęcają zespół do zagrania jeszcze dwóch piosenek: ‘’Now when you cry’’ i rockowej petardy w postaci ‘’Burn’’ Deep Purple. Roman i Grzegorz tworzą razem znakomity wokalny duet. Barwa głosu Romana w tym nagraniu jest momentami bardzo podobna do Glena Hughesa!

Podsumowując – kapitalny, energetyczny koncert potwierdzający klasę zespołu. Wszyscy muzycy mają okazję, aby pokazać swój kunszt. Pozycja obowiązkowa nie tylko dla zagorzałych fanów Kruka, ale też dla wszystkich miłośników klasycznego hard rocka. Do DVD jest dodana płyta audio cd zawierająca wybrane fragmenty występu. ---muzol.com.pl

download (mp3 @320 kbs):

yandex mediafire ulozto gett bayfiles

 

back

]]>
administration@theblues-thatjazz.com (bluelover (Bogdan Marszałkowski)) Kruk Sun, 15 Nov 2020 16:01:56 +0000