Żółte Słoniki - Niezmierzony Smutek Nieskończone Piękno (2002)
1.Acerbusa 2.Alicja 3.Alkopank 4.Amoment 5.Andrzej Andrzej 6.Jest dobrze 7.Klony 8.Limes Inferior 9.Luty 10.Mini 11.Nie, to nie 12.Niezmierzony smutek, nieskończone piękno 13.Nowe 14.Pikaczu 15.Plan Beveridge’a 16.Słyszę ją tylko 17.Sprigsnow 18.Street 19.Truskawka Adam - drums, keyboard, guitar Budyń - vocals, keyboards Marta - vocals Szkielet - bass Szpiegu - guitar + Olivia – vocals
To byłaby najlepsza płyta, gdyby nie pożar, w wyniku którego ja straciłem na czas jakiś mieszkanie, a zespół sporą część sprzętu, w tym – perkusję. To ostatnie spowodowało, że część materiału klejona jest z sampli, co trochę psuje spójność całości. Nagrywaliśmy też w trzech różnych miejscach – mojej piwnicy, u Adama i wreszcie – moim zastępczym, popożarowym mieszkaniu. Niemniej jest tu dużo czadu, sporo melodii i o wiele więcej powietrza, niż na poprzedniej płycie. Najlepsza, mimo wszystkich przeciwności, realizacja w historii Spirita. Ciekawe było nagrywanie wokali, hurtem, jednego dnia, w mieszkaniu w bloku. Cierpliwi sasiedzi dopiero przy 15 kawałku zaczęli walić w ściany. Gościnnie na płycie zaśpiewała Olivia, moja znajoma z Mołdawii, śpiewająca w miejscowym zespole Gadfly, grającym mieszankę gotyku z HC.
Niedługo później Żółte Słoniki zmieniły nazwę na Spirit of 84. Ale to już inna historia, inna historia… --- spirit-of-84.blog.pl
download (mp3 @192 kbs):
uploaded yandex 4shared mega mediafire solidfiles zalivalka cloudmailru oboom