Polish Music The best music site on the web there is where you can read about and listen to blues, jazz, classical music and much more. This is your ultimate music resource. Tons of albums can be found within. http://theblues-thatjazz.com/polish/4493-quidam.feed 2024-11-12T20:23:39Z Joomla! 1.5 - Open Source Content Management Quidam - Alone Together (2007) 2017-10-23T13:31:22Z 2017-10-23T13:31:22Z http://theblues-thatjazz.com/en/polish/4493-quidam/22443-quidam-alone-together-2007.html bluelover administration@theblues-thatjazz.com <p><strong>Quidam - Alone Together (2007)</strong></p> <p><img src="http://theblues-thatjazz.com/ObrMuz/PolishMusic/Quidam/alone.jpg" border="0" alt="Image could not be displayed. Check browser for compatibility." /></p> <pre><em> 1 Different 3:16 2 Kinds Of Solitude At Night 6:00 3 Depicting Colours Of Emotions 10:18 4 They Are There To Remind Us 7:49 5 Of Illusions 8:04 6 We Lost 8:26 7 One Day We Find 6:46 8 We Are Alone Together 8:20 P.S. 9 But Strong Together 4:25 </em> Bartek Kossowicz - vocals, backing vocals Zbyszek Florek – keyboards Maciek Meller - guitars, backing vocals Maciek Wróblewski - drums, percussion Jacek Zasada – flutes Mariusz Ziółkowski - bass guitar, backing vocals; + Emila Nazaruk - backing vocals Piotr Nazaruk - xaphoon, zither Piotr Rogóż - alto sax </pre> <p> </p> <p>Podejście recenzenckie do „Alone Together” było bardzo ostrożne. Achy i ochy ze strony fanów, superlatywy wypisywane pod adresem wokalisty („Wilson? Gdzie!?”) i wspaniałej pracy zespołu, autopeany „jak to wspaniale się dograliśmy” w materiałach promocyjnych. To niestety uczula. Ale nie wszystko jest tak słodkie w smaku, jak opisują to pozostałe zmysły.</p> <p>Płyta jest z niespodzianką. A raczej ukłonem w kierunku Quidam z Emilią Derkowską. Ukłon chowa się pod nazwą „Kinds of Solitude At Night” z właśnie gościnnym udziałem Emilii oraz jej męża Piotra. Utwór ten został także użyty w promocji materiału, więc oczekiwania urosły do miana „arcydzieło albo nic”. No niestety, podróżniku. Tym razem „Sierotki” prawie nie zawiodły. Prawie, bo troszkę jednak brakuje od prezentowanego w zapowiedziach arcydzieła. Ale jest coś, na co sądzę warto zwrócić uwagę.</p> <p>Usiądź więc wygodnie, posłuchaj wraz ze mną krążka, zacząć czas....</p> <p>Najbardziej drażliwy temat to wokalista. Nie ma on zbyt wielu fanów. W końcu wspaniały anielski artrockowy wokal zamieniono na popowy, momentami zbliżony do (a nawet „prawie jak”, a prawie wiadomo robi różnicę) Henry'ego Olusenguna Olumide Adeola Samuela, którego wejście wokalne do kompozycji Adamskiego „Killer” otworzyło przed nim świat szołbiznesu (i małżeństwo z pewną bardzo ładną niemiecką modelką). Czyli wiadomo o kogo chodzi a jak nie wiadomo czytajcie do końca.</p> <p>Quidam nie ucieknie od przypinek o czerpaniu klimatu. A to troszkę Kolażowych, a to w drugą stronę echa fascynacji Deep Purple, Led Zeppelin, Camel. Ale to nadal ten dobry, rozklejający ludzkie uczucia Quidam. Z tym że muzycznie to faktycznie osiągnęli już wszystko.</p> <p>„Alone Together” to bardzo wysoki próg jeżeli chodzi o podejście kompozycyjno-aranżacyjne oraz wykonawcze. Ale Quidam od dawna mieści się w ramach rodzimego eksportu muzycznego obok SBB, Collage, Vader, Behemoth, Riverside czy wschodzącego Me Myself And I. Co prawda nie grają takich tras jak Vader czy Behemoth, ale sądzę że dla szóstki z Inowrocławia nie jest to odległa przyszłość. Materiał, nagranie, jakość realizacji – excellent, brilliant, miód normalnie pychota, co przekłada się też w wynikach (jak na razie 15 miejsce w liście najlepiej sprzedających się krążków). Bardzo fajne pomysły i bogate instrumentarium. Zwłaszcza słychać to w grze Zbyszka, którego roznosi pomysłami. Seria ukrytych gdzieś smaczków, zróżnicowane brzmienia instrumentów, wiele dźwięków towarzyszących, rytmów, w bardzo selektywnej postaci. To, co zaserwowali nam na krążku, mocno ociera się o współczesne brzmienie Genesis (3 ostatnie płyty) czy Mike &amp; The Mechanics (ot choćby wejście do „They Are There To Remind Us”), w tym utworze jak i w „Of Illusions” słyszymy kapitalny popis Jacka Zasady, w połączeniu z lekko jazzującą psychodelią, która towarzyszy nam jeszcze przez chwilę w „Depciting Colours Of Emotions”. Melodyjny ”Different” to raczej klasyk rockowego grania, zupełnie odmienne podejście niż otwierający album SurREvival utwór „Airing”. Ale przez to szybko przemija, wchodząc w „Kinds of Solitude At Night”. Ta kompozycja dopiero pokazuje jakie zmiany zaszły od poprzedniego albumu. Choć wolałbym aby role wokalne w tym utworze się zamieniły. Spokojny, bez nagłych zmian i szaleństw, utrzymany w klasycznym stylu, a jednocześnie bardzo bogato zaaranżowany. No i cóż. Cześć Emila, miło było Ciebie słyszeć ponownie!. W „Decepcting Colours of Emotions” kłaniają się no-manowskie klimaty, jak choćby ten wyrwany z Panunziego motyw z fletem czy sposób śpiewania wokalisty. „They Are There To Remind Us” bardzo mocno kojarzy się brytyjską fabryką przebojów. I chyba to jest najbardziej przebojowy kawałek na krążku – obciąć do 3:25 i do radia. Przejście perkusyjne i już jesteśmy w „Of Illusion”. Bardzo podoba mi się tutaj gra Maćka Mellera z lekko zniekształconym brzmieniem, tak troszkę pod Rothery'ego czy Radiohead.</p> <p>Spokojny, kołyszący na wielbłądzim grzbiecie „The Lost” zamienia się pod koniec w mocną galopadę (no i jak tu nie porównać ich do Camel z okresu Mirage?), który doprowadza nas do „One Day We Find”. Na to chyba czekali miłośnicy SurREvival. Riffowe wejście a dalej w sumie znany klimat - nachalne kopiowanie Porcupine Tree nie podoba mi się, i raczej nie będzie to mój ulubiony kawałek, ale znajdzie wielu miłośników wychwalających kolejnego klona PTysiów.</p> <p>Spokojny zdominowany pianinem „We Are Alone Together” rozmarzy słuchaczy. Fajny pomysł na rytm, no i pachnie mi tu wokal szkocką rybą. Nie powiem, jestem pozytywnie zaskoczony. Monotonny, ambientowy rytm i zmiana instrumentów co jakiś czas. Choć solo gitarowe sprawia wrażenie hmmm szukania przypadkowego dźwięków – a może tak miało być – nie wnikam. Świetny na zakończenie i tu brawa za pomysł.</p> <p>Zespół zostawił sobie coś w stylu Post Scriptum – „But Strong Together”. Krótki przebojowy kawałek w mocno rybim klimacie, ale z popowym melodyjnym zacięciem. Szybko wpadający w ucho motyw, pomysł z różnymi partiami wokalno-lirycznymi nałożonymi na siebie. No to mamy bardzo fajny hicior. Oczywiście miło jest usłyszeć takie kompozycje, ale mam nadzieję, że nie będą dominujące na kolejnych albumach Quidam.</p> <p>Do samochodu nie polecam. Z prostej przyczyny – można się rozmarzyć, a wtedy może być nieciekawie. Do pracy również nie polecam. Absorbuje, odcina od otoczenia. Ale to dobry znak, oznacza że Quidam popełnili najlepszy w swojej karierze album. Poprzeczka, jaką postawili, jest bardzo wysoka. Ale także wzrosły moje oczekiwania wobec ich twórczości. Tylko że ... nie przekonali mnie co do lepszego zgrania się z wokalistą. Co prawda SurREvival sprawiał wrażenie, jakby był pisany pod zupełnie inne gardło, dysponujące skalą wokalną z innego zakresu, to w tym przypadku muzycy dołożyli starań szykując materiał, któremu wokalista momentami sprostał, a nawet więcej, dodał chwilami barwy. Ale... Bartek nie ma szans być mężem Heidi Klum. A śpiewa pod klimat, nawet "prawie jak" on. Wokalnie wszedł w linię Henry'ego, znanego bardziej jako Seal. Nie wiem jak poradziłby sobie z Killerem, to zacny utwór i jednak feeling Seala jest raczej nie do podrobienia, i pomyśleć że nawet po tych 17 latach brzmi mocno, świeżo i dynamicznie. Jednak muzyka Quidam aż prosi się, aby imitacja Petera Gabriela czy Fisha czasem nim była. Nie wystarczy śpiewać "prawie jak" aby sprostać tak wysokim i zróżnicowanym wymaganiom, postawionym w niektórych momentach przez zespół. Słyszałem o porównaniach Quidam do F i H Marillion, tego podziału na fanów, którzy nie zaakceptują wokalisty. Być może, ale nie należę do ludzi dzielących, staram się patrzeć na dokonania i usłyszeć w muzyce coś więcej niż popową megagwiazdę. W kompozycjach bardziej popowych uderza idealna gracja, z jaką wokalista wślizgnął się w styl, w melodię, doprawiając ją. Ale ... w partiach rockowych brak pazura, prosi się o wydzier, albo go nie słychać, wokal jest momentami monotonny i śpiewany jak na żałobną nutę – wtedy staje się kolejnym instrumentem, albo zespół daje mu czas do śpiewania w wolnych fragmentach uspokajając muzykę. To chyba jednak nie to. Chciałbym usłyszeć, jak radzi sobie z utworem „Jest taki samotny dom”. Bartek Kossowicz jest dobrym wokalistą, choć faktycznie bycie nawet "prawie jak" Seal to też dość trudne i momentami niewykonalne wyzwanie dla wokalisty Quidam. Seal ma dość ważne miejsce w moim panteonie muzyków. Ale można Bartka nazwać dobrym, choć nie rockowym i niestety nie do końca jeszcze zgranym z brzmieniem zespołu. Sorry Bartek - nie przekonałeś mnie. Zaś zespół... superlatywy z początku tekstu są nadal aktualne. Pokażcie mi taki drugi, ale i to nie gwarantuje zmiany zdania. Wyobraźcie sobie kolię, ozdobny naszyjnik, arcydzieło złotnika, w którym jeden z sześciu ślicznych diamentów, równie ładny co pozostałe, mieni się inną barwą czy różni kształtem, nie pasując do reszty. Bardzo gorąco polecam ten album, zwłaszcza młodym zespołom, próbującym się w siłach kompozytorskich. Jak się uczyć - to od najlepszych. --- Naczelny, artrock.pl</p> <p> </p> <p>At about 18 months ago I witnessed a gig from this Polish formation during a progrock festival in Paris (with thanks to Alucard), they were supported by Eclat and Sensitive To Light. I was impressed by their modern and pleasant sound (between melodic rock and neo-prog) and the warm presentation of the singer. Listening to this new album I conclude that this is their most mature and balanced effort since Quidam made their debut halfway the Nineties!</p> <p>Remarkably in the first two sings are the longing vocals, tasteful keyboards and fiery guitar work. Then we can enjoy the long and alternating Depicting Colours Of Emotions, from a slow rhythm with warm vocals and flute to swinging with propulsive guitar play and sensational solos on organ and guitar, very exciting! The other five tracks also contain that pleasant, often warm climate with a tasteful colouring of the instruments like a break with flute and percussion in Of Illusions, a strongly build-up guitar solo and a powerful saxophone solo in We Lost, the distinctive Fender Rhodes piano in One Day We Find and swirling Hammond organ, fluent synthesizer flights, a sparkling flute solo and in the end a fiery guitar solo in the swinging ... But Strong Together.</p> <p>My conlcusion: after all those years Quidam is still alive and proggin' and they have treated their fans on an outstanding new album! ---erik neuteboom, progarchives.com</p> <p>download (mp3 @320 kbs):</p> <p><a href="https://yadi.sk/d/7iPOqcEb3Nw8F7" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">yandex </a> <a href="https://www.mediafire.com/file/t3c9ig9r07j2sx3/Qdm-AT07.zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mediafire</a> <a href="https://ulozto.net/!EaYpcccik9VG/qdm-at07-zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">uloz.to </a> <a href="https://mega.nz/#!g7JHjRDT!jdar8P21enUAupOYftkVM3F8ObRVRpJE8mYbI5lh0rc" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mega </a> <a href="https://www.4shared.com/zip/9Mr8yhcBca/Qdm-AT07.html" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">4shared </a> <a href="https://cloud.mail.ru/public/LvSS/M1Xdf3Dhi" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">cloudmailru </a> <a href="http://ge.tt/6mseCzm2" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">gett</a></p> <p> </p> <p><a href="http://theblues-thatjazz.com/javascript:history.back();">back</a></p> <p><strong>Quidam - Alone Together (2007)</strong></p> <p><img src="http://theblues-thatjazz.com/ObrMuz/PolishMusic/Quidam/alone.jpg" border="0" alt="Image could not be displayed. Check browser for compatibility." /></p> <pre><em> 1 Different 3:16 2 Kinds Of Solitude At Night 6:00 3 Depicting Colours Of Emotions 10:18 4 They Are There To Remind Us 7:49 5 Of Illusions 8:04 6 We Lost 8:26 7 One Day We Find 6:46 8 We Are Alone Together 8:20 P.S. 9 But Strong Together 4:25 </em> Bartek Kossowicz - vocals, backing vocals Zbyszek Florek – keyboards Maciek Meller - guitars, backing vocals Maciek Wróblewski - drums, percussion Jacek Zasada – flutes Mariusz Ziółkowski - bass guitar, backing vocals; + Emila Nazaruk - backing vocals Piotr Nazaruk - xaphoon, zither Piotr Rogóż - alto sax </pre> <p> </p> <p>Podejście recenzenckie do „Alone Together” było bardzo ostrożne. Achy i ochy ze strony fanów, superlatywy wypisywane pod adresem wokalisty („Wilson? Gdzie!?”) i wspaniałej pracy zespołu, autopeany „jak to wspaniale się dograliśmy” w materiałach promocyjnych. To niestety uczula. Ale nie wszystko jest tak słodkie w smaku, jak opisują to pozostałe zmysły.</p> <p>Płyta jest z niespodzianką. A raczej ukłonem w kierunku Quidam z Emilią Derkowską. Ukłon chowa się pod nazwą „Kinds of Solitude At Night” z właśnie gościnnym udziałem Emilii oraz jej męża Piotra. Utwór ten został także użyty w promocji materiału, więc oczekiwania urosły do miana „arcydzieło albo nic”. No niestety, podróżniku. Tym razem „Sierotki” prawie nie zawiodły. Prawie, bo troszkę jednak brakuje od prezentowanego w zapowiedziach arcydzieła. Ale jest coś, na co sądzę warto zwrócić uwagę.</p> <p>Usiądź więc wygodnie, posłuchaj wraz ze mną krążka, zacząć czas....</p> <p>Najbardziej drażliwy temat to wokalista. Nie ma on zbyt wielu fanów. W końcu wspaniały anielski artrockowy wokal zamieniono na popowy, momentami zbliżony do (a nawet „prawie jak”, a prawie wiadomo robi różnicę) Henry'ego Olusenguna Olumide Adeola Samuela, którego wejście wokalne do kompozycji Adamskiego „Killer” otworzyło przed nim świat szołbiznesu (i małżeństwo z pewną bardzo ładną niemiecką modelką). Czyli wiadomo o kogo chodzi a jak nie wiadomo czytajcie do końca.</p> <p>Quidam nie ucieknie od przypinek o czerpaniu klimatu. A to troszkę Kolażowych, a to w drugą stronę echa fascynacji Deep Purple, Led Zeppelin, Camel. Ale to nadal ten dobry, rozklejający ludzkie uczucia Quidam. Z tym że muzycznie to faktycznie osiągnęli już wszystko.</p> <p>„Alone Together” to bardzo wysoki próg jeżeli chodzi o podejście kompozycyjno-aranżacyjne oraz wykonawcze. Ale Quidam od dawna mieści się w ramach rodzimego eksportu muzycznego obok SBB, Collage, Vader, Behemoth, Riverside czy wschodzącego Me Myself And I. Co prawda nie grają takich tras jak Vader czy Behemoth, ale sądzę że dla szóstki z Inowrocławia nie jest to odległa przyszłość. Materiał, nagranie, jakość realizacji – excellent, brilliant, miód normalnie pychota, co przekłada się też w wynikach (jak na razie 15 miejsce w liście najlepiej sprzedających się krążków). Bardzo fajne pomysły i bogate instrumentarium. Zwłaszcza słychać to w grze Zbyszka, którego roznosi pomysłami. Seria ukrytych gdzieś smaczków, zróżnicowane brzmienia instrumentów, wiele dźwięków towarzyszących, rytmów, w bardzo selektywnej postaci. To, co zaserwowali nam na krążku, mocno ociera się o współczesne brzmienie Genesis (3 ostatnie płyty) czy Mike &amp; The Mechanics (ot choćby wejście do „They Are There To Remind Us”), w tym utworze jak i w „Of Illusions” słyszymy kapitalny popis Jacka Zasady, w połączeniu z lekko jazzującą psychodelią, która towarzyszy nam jeszcze przez chwilę w „Depciting Colours Of Emotions”. Melodyjny ”Different” to raczej klasyk rockowego grania, zupełnie odmienne podejście niż otwierający album SurREvival utwór „Airing”. Ale przez to szybko przemija, wchodząc w „Kinds of Solitude At Night”. Ta kompozycja dopiero pokazuje jakie zmiany zaszły od poprzedniego albumu. Choć wolałbym aby role wokalne w tym utworze się zamieniły. Spokojny, bez nagłych zmian i szaleństw, utrzymany w klasycznym stylu, a jednocześnie bardzo bogato zaaranżowany. No i cóż. Cześć Emila, miło było Ciebie słyszeć ponownie!. W „Decepcting Colours of Emotions” kłaniają się no-manowskie klimaty, jak choćby ten wyrwany z Panunziego motyw z fletem czy sposób śpiewania wokalisty. „They Are There To Remind Us” bardzo mocno kojarzy się brytyjską fabryką przebojów. I chyba to jest najbardziej przebojowy kawałek na krążku – obciąć do 3:25 i do radia. Przejście perkusyjne i już jesteśmy w „Of Illusion”. Bardzo podoba mi się tutaj gra Maćka Mellera z lekko zniekształconym brzmieniem, tak troszkę pod Rothery'ego czy Radiohead.</p> <p>Spokojny, kołyszący na wielbłądzim grzbiecie „The Lost” zamienia się pod koniec w mocną galopadę (no i jak tu nie porównać ich do Camel z okresu Mirage?), który doprowadza nas do „One Day We Find”. Na to chyba czekali miłośnicy SurREvival. Riffowe wejście a dalej w sumie znany klimat - nachalne kopiowanie Porcupine Tree nie podoba mi się, i raczej nie będzie to mój ulubiony kawałek, ale znajdzie wielu miłośników wychwalających kolejnego klona PTysiów.</p> <p>Spokojny zdominowany pianinem „We Are Alone Together” rozmarzy słuchaczy. Fajny pomysł na rytm, no i pachnie mi tu wokal szkocką rybą. Nie powiem, jestem pozytywnie zaskoczony. Monotonny, ambientowy rytm i zmiana instrumentów co jakiś czas. Choć solo gitarowe sprawia wrażenie hmmm szukania przypadkowego dźwięków – a może tak miało być – nie wnikam. Świetny na zakończenie i tu brawa za pomysł.</p> <p>Zespół zostawił sobie coś w stylu Post Scriptum – „But Strong Together”. Krótki przebojowy kawałek w mocno rybim klimacie, ale z popowym melodyjnym zacięciem. Szybko wpadający w ucho motyw, pomysł z różnymi partiami wokalno-lirycznymi nałożonymi na siebie. No to mamy bardzo fajny hicior. Oczywiście miło jest usłyszeć takie kompozycje, ale mam nadzieję, że nie będą dominujące na kolejnych albumach Quidam.</p> <p>Do samochodu nie polecam. Z prostej przyczyny – można się rozmarzyć, a wtedy może być nieciekawie. Do pracy również nie polecam. Absorbuje, odcina od otoczenia. Ale to dobry znak, oznacza że Quidam popełnili najlepszy w swojej karierze album. Poprzeczka, jaką postawili, jest bardzo wysoka. Ale także wzrosły moje oczekiwania wobec ich twórczości. Tylko że ... nie przekonali mnie co do lepszego zgrania się z wokalistą. Co prawda SurREvival sprawiał wrażenie, jakby był pisany pod zupełnie inne gardło, dysponujące skalą wokalną z innego zakresu, to w tym przypadku muzycy dołożyli starań szykując materiał, któremu wokalista momentami sprostał, a nawet więcej, dodał chwilami barwy. Ale... Bartek nie ma szans być mężem Heidi Klum. A śpiewa pod klimat, nawet "prawie jak" on. Wokalnie wszedł w linię Henry'ego, znanego bardziej jako Seal. Nie wiem jak poradziłby sobie z Killerem, to zacny utwór i jednak feeling Seala jest raczej nie do podrobienia, i pomyśleć że nawet po tych 17 latach brzmi mocno, świeżo i dynamicznie. Jednak muzyka Quidam aż prosi się, aby imitacja Petera Gabriela czy Fisha czasem nim była. Nie wystarczy śpiewać "prawie jak" aby sprostać tak wysokim i zróżnicowanym wymaganiom, postawionym w niektórych momentach przez zespół. Słyszałem o porównaniach Quidam do F i H Marillion, tego podziału na fanów, którzy nie zaakceptują wokalisty. Być może, ale nie należę do ludzi dzielących, staram się patrzeć na dokonania i usłyszeć w muzyce coś więcej niż popową megagwiazdę. W kompozycjach bardziej popowych uderza idealna gracja, z jaką wokalista wślizgnął się w styl, w melodię, doprawiając ją. Ale ... w partiach rockowych brak pazura, prosi się o wydzier, albo go nie słychać, wokal jest momentami monotonny i śpiewany jak na żałobną nutę – wtedy staje się kolejnym instrumentem, albo zespół daje mu czas do śpiewania w wolnych fragmentach uspokajając muzykę. To chyba jednak nie to. Chciałbym usłyszeć, jak radzi sobie z utworem „Jest taki samotny dom”. Bartek Kossowicz jest dobrym wokalistą, choć faktycznie bycie nawet "prawie jak" Seal to też dość trudne i momentami niewykonalne wyzwanie dla wokalisty Quidam. Seal ma dość ważne miejsce w moim panteonie muzyków. Ale można Bartka nazwać dobrym, choć nie rockowym i niestety nie do końca jeszcze zgranym z brzmieniem zespołu. Sorry Bartek - nie przekonałeś mnie. Zaś zespół... superlatywy z początku tekstu są nadal aktualne. Pokażcie mi taki drugi, ale i to nie gwarantuje zmiany zdania. Wyobraźcie sobie kolię, ozdobny naszyjnik, arcydzieło złotnika, w którym jeden z sześciu ślicznych diamentów, równie ładny co pozostałe, mieni się inną barwą czy różni kształtem, nie pasując do reszty. Bardzo gorąco polecam ten album, zwłaszcza młodym zespołom, próbującym się w siłach kompozytorskich. Jak się uczyć - to od najlepszych. --- Naczelny, artrock.pl</p> <p> </p> <p>At about 18 months ago I witnessed a gig from this Polish formation during a progrock festival in Paris (with thanks to Alucard), they were supported by Eclat and Sensitive To Light. I was impressed by their modern and pleasant sound (between melodic rock and neo-prog) and the warm presentation of the singer. Listening to this new album I conclude that this is their most mature and balanced effort since Quidam made their debut halfway the Nineties!</p> <p>Remarkably in the first two sings are the longing vocals, tasteful keyboards and fiery guitar work. Then we can enjoy the long and alternating Depicting Colours Of Emotions, from a slow rhythm with warm vocals and flute to swinging with propulsive guitar play and sensational solos on organ and guitar, very exciting! The other five tracks also contain that pleasant, often warm climate with a tasteful colouring of the instruments like a break with flute and percussion in Of Illusions, a strongly build-up guitar solo and a powerful saxophone solo in We Lost, the distinctive Fender Rhodes piano in One Day We Find and swirling Hammond organ, fluent synthesizer flights, a sparkling flute solo and in the end a fiery guitar solo in the swinging ... But Strong Together.</p> <p>My conlcusion: after all those years Quidam is still alive and proggin' and they have treated their fans on an outstanding new album! ---erik neuteboom, progarchives.com</p> <p>download (mp3 @320 kbs):</p> <p><a href="https://yadi.sk/d/7iPOqcEb3Nw8F7" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">yandex </a> <a href="https://www.mediafire.com/file/t3c9ig9r07j2sx3/Qdm-AT07.zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mediafire</a> <a href="https://ulozto.net/!EaYpcccik9VG/qdm-at07-zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">uloz.to </a> <a href="https://mega.nz/#!g7JHjRDT!jdar8P21enUAupOYftkVM3F8ObRVRpJE8mYbI5lh0rc" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mega </a> <a href="https://www.4shared.com/zip/9Mr8yhcBca/Qdm-AT07.html" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">4shared </a> <a href="https://cloud.mail.ru/public/LvSS/M1Xdf3Dhi" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">cloudmailru </a> <a href="http://ge.tt/6mseCzm2" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">gett</a></p> <p> </p> <p><a href="http://theblues-thatjazz.com/javascript:history.back();">back</a></p> Quidam - Sny Aniolow (1998) 2014-11-21T16:31:54Z 2014-11-21T16:31:54Z http://theblues-thatjazz.com/en/polish/4493-quidam/16896-quidam-sny-aniolow-1998.html bluelover administration@theblues-thatjazz.com <p><strong>Quidam - Sny Aniołów (1998)</strong></p> <p><img src="http://theblues-thatjazz.com/ObrMuz/PolishMusic/Quidam/snyaniolow.jpg" border="0" alt="Image could not be displayed. Check browser for compatibility." /></p> <pre><em> 1. Przebudzenie [1:43] 2. Moje anioły [4:21] 3. Morelowy sen [5:17] 4. Wesoła [6:59] 5. Beznogi mały ptak [4.06] 6. Łza [4:56] 7. Pod powieką [13:57] 8. Przebudzenie (świt nadziei) [4:07] 9. Jest taki samotny dom [5:31] </em> Emilia Derkowska - vocals, cello Jacek Zasada - flute, keyboards Zbyszek Florek - keyboards Maciek Meller - guitars Radek Scholl – bass Rafał Jermakow – drums, percussion + Witold Ekielski – oboe (5,6,7) Michał Wojciechowski – bassoon (5) Małgorzata Lachowicz – violin (9) Karolina Chwistek – violin (9) Magdalena Wróbel – viola (9) Dominika Miecznikowska – cello (9) </pre> <p> </p> <p>Sny Aniolów came out two years after Quidam's debut CD. It was released simultaneously in Poland by Rock-Serwis and in the rest of the world by Musea, although the latter version was retitled Angels' Dreams and featured re-recorded vocals in English. The album introduced a new flute player, Jacek Zasada. More confident than Ewa Smarzynska, he is also a bit more macho, hinting at Ian Anderson occasionally. In general, the writing is more assured and stronger, but the album lacks songs the calibre of "Sanktuarium" and "Ptone." The harder edge and bombast have been toned down to something closer to neo-prog (Musea's main sound) and Renaissance. Emila Derkowska's voice has grown stronger and more flexible -- she does amazing things and will seduce any male listener in the range of your loudspeakers. "Moje Anioly" ("Angels of Mine"), also released as a single, stands among the group's best tracks: Punchy and light, it shows that it is still possible to play commercial prog rock without sounding lame. "Beznogi Maly Ptak" ("Little Bird With No Legs") provides another highlight, while the 14-minute "Pod Powieka" ("Behind My Eyes") can't match duration with intensity. The album ends on a heartfelt cover of Budka Suflera's seminal "Jest Taki Samotny Dom," left in Polish on the Musea version out of respect for this classic track of Polish rock. Sny Aniolów sounds slicker and better produced, but if it avoids its predecessor's lows, it offers nothing to match its highs. --- François Couture, Rovi</p> <p> </p> <p>Zaskoczyła mnie ta kaseta. Głównie dlatego, że mi się spodobała. Ja osobiście preferuję muzykę ciężką, mroczną, depresyjną i dołującą. A Quidam trudno posądzić o depresję :). Muzyka jest wesoła i emanuje pozytywną energią. Wzbudza to we mnie obrzydzenie, ale kurcze, podoba mi się to! Duża ilosć instrumentów, piękny wokal, odpowiednia dawka progresywności - to jest to.</p> <p>Co do wokalu - może to taka moja prywatna dewiacja, ale sposób śpiewania Emilii Derkowskiej jest bardzo osobisty i skierowany dokładnie w słuchacza. Krótko pisząc, mam wrażenie, że ona śpiewa dla mnie i tylko dla mnie. Zwiększa to bardzo ładunek emocjonalny nagrania. Brakuje mi w "snach aniołów" trochę mocniejszych gitar. Czasem aż prosi się, aby mocno walnąć jakiegoś power chorda i wzmocnić trochę brzmienie. Ale Quidam zbliża się bardziej do muzyki pop, niż do metalu. Wychodzi im to całkiem dobrze i nie znalazłem na tej kasecie żadnych błędów (techniczno/aranżacyjno/pomysłowych), czy niedociągnięć.</p> <p>Jest tu kilka utworów, które mogą trafić na listy przebojów (np. mój ulubiony "Morelowy Sen") i wcale nie dlatego, że są komercyjne, a dlatego, że są po prostu dobre. Quidam pokazuje, że nawet pop/rock można zagrać progresywnie i z pomysłem. Jeżeli masz ochotę posłuchać trochę lżejszej muzyki, a nie chcesz, żeby było to popowe "g" - kup "Sny Aniołów". To bardzo dobra !polska! muzyka progresywna. --- szalony KaPelusznik, rockmetal.pl</p> <p>download (mp3 @320 kbs):</p> <p><a href="http://ul.to/bfh3hdf7" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">uploaded </a> <a href="https://yadi.sk/d/_0IYxSQ9cozwD" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">yandex </a> <a href="http://www.4shared.com/zip/QgZGH4Z6ce/Qdm-SA98.html" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">4shared </a> <a href="https://www.mediafire.com/?0srfy02c7oe91aj" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mediafire </a> <a href="https://mega.co.nz/#!BAZB1bga!7TdWBrLnajHTLa55XifDdNQ1RrOuOBnoqh0EieLXDSM" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mega </a> <a href="http://www.solidfiles.com/d/df2e1cb355/Qdm-SA98.zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">solidfiles</a> <a href="http://zalivalka.ru/177992" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">zalivalka </a> <a href="https://cloud.mail.ru/public/0135eddc2c89/Quidam%20-%20Sny%20Anio%C5%82%C3%B3w%20(1998).zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">cloudmailru </a> <a href="http://filecloud.io/pae8chlz" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">filecloudio</a> <a href="https://mega.co.nz/#!BAZB1bga!7TdWBrLnajHTLa55XifDdNQ1RrOuOBnoqh0EieLXDSM" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">oboom </a></p> <p> </p> <p><a href="http://theblues-thatjazz.com/javascript:history.back();">back</a></p> <p><strong>Quidam - Sny Aniołów (1998)</strong></p> <p><img src="http://theblues-thatjazz.com/ObrMuz/PolishMusic/Quidam/snyaniolow.jpg" border="0" alt="Image could not be displayed. Check browser for compatibility." /></p> <pre><em> 1. Przebudzenie [1:43] 2. Moje anioły [4:21] 3. Morelowy sen [5:17] 4. Wesoła [6:59] 5. Beznogi mały ptak [4.06] 6. Łza [4:56] 7. Pod powieką [13:57] 8. Przebudzenie (świt nadziei) [4:07] 9. Jest taki samotny dom [5:31] </em> Emilia Derkowska - vocals, cello Jacek Zasada - flute, keyboards Zbyszek Florek - keyboards Maciek Meller - guitars Radek Scholl – bass Rafał Jermakow – drums, percussion + Witold Ekielski – oboe (5,6,7) Michał Wojciechowski – bassoon (5) Małgorzata Lachowicz – violin (9) Karolina Chwistek – violin (9) Magdalena Wróbel – viola (9) Dominika Miecznikowska – cello (9) </pre> <p> </p> <p>Sny Aniolów came out two years after Quidam's debut CD. It was released simultaneously in Poland by Rock-Serwis and in the rest of the world by Musea, although the latter version was retitled Angels' Dreams and featured re-recorded vocals in English. The album introduced a new flute player, Jacek Zasada. More confident than Ewa Smarzynska, he is also a bit more macho, hinting at Ian Anderson occasionally. In general, the writing is more assured and stronger, but the album lacks songs the calibre of "Sanktuarium" and "Ptone." The harder edge and bombast have been toned down to something closer to neo-prog (Musea's main sound) and Renaissance. Emila Derkowska's voice has grown stronger and more flexible -- she does amazing things and will seduce any male listener in the range of your loudspeakers. "Moje Anioly" ("Angels of Mine"), also released as a single, stands among the group's best tracks: Punchy and light, it shows that it is still possible to play commercial prog rock without sounding lame. "Beznogi Maly Ptak" ("Little Bird With No Legs") provides another highlight, while the 14-minute "Pod Powieka" ("Behind My Eyes") can't match duration with intensity. The album ends on a heartfelt cover of Budka Suflera's seminal "Jest Taki Samotny Dom," left in Polish on the Musea version out of respect for this classic track of Polish rock. Sny Aniolów sounds slicker and better produced, but if it avoids its predecessor's lows, it offers nothing to match its highs. --- François Couture, Rovi</p> <p> </p> <p>Zaskoczyła mnie ta kaseta. Głównie dlatego, że mi się spodobała. Ja osobiście preferuję muzykę ciężką, mroczną, depresyjną i dołującą. A Quidam trudno posądzić o depresję :). Muzyka jest wesoła i emanuje pozytywną energią. Wzbudza to we mnie obrzydzenie, ale kurcze, podoba mi się to! Duża ilosć instrumentów, piękny wokal, odpowiednia dawka progresywności - to jest to.</p> <p>Co do wokalu - może to taka moja prywatna dewiacja, ale sposób śpiewania Emilii Derkowskiej jest bardzo osobisty i skierowany dokładnie w słuchacza. Krótko pisząc, mam wrażenie, że ona śpiewa dla mnie i tylko dla mnie. Zwiększa to bardzo ładunek emocjonalny nagrania. Brakuje mi w "snach aniołów" trochę mocniejszych gitar. Czasem aż prosi się, aby mocno walnąć jakiegoś power chorda i wzmocnić trochę brzmienie. Ale Quidam zbliża się bardziej do muzyki pop, niż do metalu. Wychodzi im to całkiem dobrze i nie znalazłem na tej kasecie żadnych błędów (techniczno/aranżacyjno/pomysłowych), czy niedociągnięć.</p> <p>Jest tu kilka utworów, które mogą trafić na listy przebojów (np. mój ulubiony "Morelowy Sen") i wcale nie dlatego, że są komercyjne, a dlatego, że są po prostu dobre. Quidam pokazuje, że nawet pop/rock można zagrać progresywnie i z pomysłem. Jeżeli masz ochotę posłuchać trochę lżejszej muzyki, a nie chcesz, żeby było to popowe "g" - kup "Sny Aniołów". To bardzo dobra !polska! muzyka progresywna. --- szalony KaPelusznik, rockmetal.pl</p> <p>download (mp3 @320 kbs):</p> <p><a href="http://ul.to/bfh3hdf7" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">uploaded </a> <a href="https://yadi.sk/d/_0IYxSQ9cozwD" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">yandex </a> <a href="http://www.4shared.com/zip/QgZGH4Z6ce/Qdm-SA98.html" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">4shared </a> <a href="https://www.mediafire.com/?0srfy02c7oe91aj" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mediafire </a> <a href="https://mega.co.nz/#!BAZB1bga!7TdWBrLnajHTLa55XifDdNQ1RrOuOBnoqh0EieLXDSM" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mega </a> <a href="http://www.solidfiles.com/d/df2e1cb355/Qdm-SA98.zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">solidfiles</a> <a href="http://zalivalka.ru/177992" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">zalivalka </a> <a href="https://cloud.mail.ru/public/0135eddc2c89/Quidam%20-%20Sny%20Anio%C5%82%C3%B3w%20(1998).zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">cloudmailru </a> <a href="http://filecloud.io/pae8chlz" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">filecloudio</a> <a href="https://mega.co.nz/#!BAZB1bga!7TdWBrLnajHTLa55XifDdNQ1RrOuOBnoqh0EieLXDSM" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">oboom </a></p> <p> </p> <p><a href="http://theblues-thatjazz.com/javascript:history.back();">back</a></p> Quidam - Strong Together (2010) 2015-03-19T16:34:51Z 2015-03-19T16:34:51Z http://theblues-thatjazz.com/en/polish/4493-quidam/17486-quidam-strong-together-2010.html bluelover administration@theblues-thatjazz.com <p><strong>Quidam - Strong Together (2010)</strong></p> <p><img src="http://theblues-thatjazz.com/ObrMuz/PolishMusic/Quidam/strongtogether.jpg" border="0" alt="Image could not be displayed. Check browser for compatibility." /></p> <pre>CD1<em> 1. Different [3:49] 2. Kinds Of Solitude At Night [6:20] 3. One Day We Find (including excerpt from "Red") [8:33] 4. SurREvival [8:42] 5. Depicting Colours Of Emotions [10:24] 6. We Lost (including excerpt from "Walkin' Around The Stormy Bay") [11:14] 7. The Fifth Queen Of Everything (including excerpts from "The Fifth Season", "Queen Of Moulin Rouge" and "Everything's Ended") [12:21] </em> CD2<em> 8. They Are There To Remind Us (including excerpt from "Riders On The Storm") [11:21] 9. Of Illusions [12:24] 10. Not So Close (including excerpt from "Hush") [10:48] 11. We Are Alone Together [9:21] 12. Sanktuarium (Sanctuary) [8:34] 13. ...But Strong Together [4:45] 14. Wish You Were Here [4:35] </em> Bartek Kossowicz - vocals, percussion Zbyszek Florek - keyboards, backing vocals Maciek Meller - guitar, acoustic guitar, backing vocals Maciek Wróblewski - drums Jacek Zasada - flutes, xaphoon, percussion, bass guitar on "Wish You Were Here", backing vocals Mariusz Ziółkowski - bass guitar, 12-string guitar on "Wish You Were Here" + Tylda Ciołkosz - violin Piotr Rogóż - alto sax Michał Florczak - visuals on "Alone Together" </pre> <p> </p> <p>Strong Together. A strong title, and an apt one at that, as it accurately pinpoints the quality flowing through Quidam's latest release: a deluxe DVD and double-CD package documenting a truly outstanding live performance of the band's already well established material along with some intriguing musical surprises. All rendered flawlessly by the ensemble and their talented guests (Tylda Ciolkosz, a barefoot violinist, and Piotr Rogoz, an incendiary saxophonist). But the strength of their performance lies not so much in a question of "what?" but "how?" Never before was the band's sound so natural, spontaneous and full-blooded in a truly rock fashion - qualities brought forward by a superb sound production, especially impressive in 5.1. The longest-serving band members - Zbyszek Florek (keyboards), Maciek Meller (guitars) and Jacek Zasada (woodwind), supported by a fantastic rhythm section (Mariusz Ziolkowski - bass guitar, and Maciej Wroblewski - drums) recreate here their trademark soundscapes with unmatched ingenuity. Center stage undoubtedly belongs to Bartek Kossowicz who really puts his heart into the vocals carrying across the whole spectrum of emotions - there is a place for melancholy, longing, raw power and even a bit of irony.. ---progressiveworld.net</p> <p> </p> <p>Wydawnictwo zatytułowane jest "Strong Together", czyli podobnie jak tytuł ostatniego utworu z płyty "Alone Together", której głównym motywem są różne formy samotności. Do tego motywu przewodniego nawiązuje ciekawa i bardzo starannie wykonana szata graficzna "Strong Together", co w przypadku wydawnictw zespołu Quidam stało się już miłą dla odbiorcy tradycją. Materiał wykonany na koncercie i zarejestrowany na płycie obejmuje wszystkie utwory z płyty "Alone Together" oraz połowę z poprzedniego krążka "SurREvival". Tradycyjnie nie zabrakło też coverów, które jednak dawkowane były dość oszczędnie, i to chyba dobrze, biorąc pod uwagę znakomity autorski materiał Quidamu.</p> <p>Najciekawszym z takich fragmentów był bez wątpienia fragment utworu "Red" grupy King Crimson wpleciony w utwór "One Day We Find", w którym na skrzypcach wspomogła grupę Tylda Ciołkosz; inny zaproszony gość, saksofonista Piotr Rogóż, wykonał solówkę w utworze "We Lost". Wydawnictwo "Strong Together" pokazuje znakomite zgranie zespołu i umiejętne operowanie dramaturgią występu; zwraca uwagę warsztat wykonawczy członków grupy, a zwłaszcza doskonała współpraca basu i bębnów. Jedynym drobnym mankamentem wykonawczym jest niezbyt dobre zestrojenie instrumentów w czasie wykonywania fragmentu "Red".</p> <p>Obecnie zespół Quidam pracuje nad materiałem na swoją trzecią w obecnym składzie (a siódmą w ogóle) płytę ze studyjnym materiałem premierowym; dwa nowe fragmenty mogliśmy usłyszeć w czasie wiosennej trasy zespołu. Zanim jednak otrzymamy nowy krążek, możemy cieszyć się wydawnictwem "Strong Together", które dla każdego fana rocka progresywnego jest pozycją obowiązkową; można je także ze spokojnym sumieniem polecić każdemu miłośnikowi dobrej muzyki. ---magazyngitarzysta.pl</p> <p>download (mp3 @320 kbs):</p> <p><a href="http://ul.to/w1hs78jy" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">uploaded </a> <a href="https://yadi.sk/d/_HoVWHX9fMDVb" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">yandex </a> <a href="http://www.4shared.com/zip/ZmgbtbAdba/Qdm-ST10.html" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">4shared </a> <a href="https://mega.co.nz/#!OdMVhIyR!vNYcA79hBFXp1xhgP9lNgssXwG7iJIsXZjEnfpaaEp0" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mega </a> <a href="http://www.mediafire.com/download/kivhgg0lwbrk276/Qdm-ST10.zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mediafire</a> <a href="http://www.solidfiles.com/d/ca0a1ac4dc/Qdm-ST10.zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">solidfiles</a> <a href="http://zalivalka.ru/206860" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">zalivalka </a> <a href="https://cloud.mail.ru/public/db50b485d408/Quidam%20-%20Strong%20Together%20(2010).zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">cloudmailru </a> <a href="https://www.oboom.com/YTLJEYC0/Qdm-ST10.zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">oboom </a></p> <p> </p> <p><a href="http://theblues-thatjazz.com/javascript:history.back();">back</a></p> <p><strong>Quidam - Strong Together (2010)</strong></p> <p><img src="http://theblues-thatjazz.com/ObrMuz/PolishMusic/Quidam/strongtogether.jpg" border="0" alt="Image could not be displayed. Check browser for compatibility." /></p> <pre>CD1<em> 1. Different [3:49] 2. Kinds Of Solitude At Night [6:20] 3. One Day We Find (including excerpt from "Red") [8:33] 4. SurREvival [8:42] 5. Depicting Colours Of Emotions [10:24] 6. We Lost (including excerpt from "Walkin' Around The Stormy Bay") [11:14] 7. The Fifth Queen Of Everything (including excerpts from "The Fifth Season", "Queen Of Moulin Rouge" and "Everything's Ended") [12:21] </em> CD2<em> 8. They Are There To Remind Us (including excerpt from "Riders On The Storm") [11:21] 9. Of Illusions [12:24] 10. Not So Close (including excerpt from "Hush") [10:48] 11. We Are Alone Together [9:21] 12. Sanktuarium (Sanctuary) [8:34] 13. ...But Strong Together [4:45] 14. Wish You Were Here [4:35] </em> Bartek Kossowicz - vocals, percussion Zbyszek Florek - keyboards, backing vocals Maciek Meller - guitar, acoustic guitar, backing vocals Maciek Wróblewski - drums Jacek Zasada - flutes, xaphoon, percussion, bass guitar on "Wish You Were Here", backing vocals Mariusz Ziółkowski - bass guitar, 12-string guitar on "Wish You Were Here" + Tylda Ciołkosz - violin Piotr Rogóż - alto sax Michał Florczak - visuals on "Alone Together" </pre> <p> </p> <p>Strong Together. A strong title, and an apt one at that, as it accurately pinpoints the quality flowing through Quidam's latest release: a deluxe DVD and double-CD package documenting a truly outstanding live performance of the band's already well established material along with some intriguing musical surprises. All rendered flawlessly by the ensemble and their talented guests (Tylda Ciolkosz, a barefoot violinist, and Piotr Rogoz, an incendiary saxophonist). But the strength of their performance lies not so much in a question of "what?" but "how?" Never before was the band's sound so natural, spontaneous and full-blooded in a truly rock fashion - qualities brought forward by a superb sound production, especially impressive in 5.1. The longest-serving band members - Zbyszek Florek (keyboards), Maciek Meller (guitars) and Jacek Zasada (woodwind), supported by a fantastic rhythm section (Mariusz Ziolkowski - bass guitar, and Maciej Wroblewski - drums) recreate here their trademark soundscapes with unmatched ingenuity. Center stage undoubtedly belongs to Bartek Kossowicz who really puts his heart into the vocals carrying across the whole spectrum of emotions - there is a place for melancholy, longing, raw power and even a bit of irony.. ---progressiveworld.net</p> <p> </p> <p>Wydawnictwo zatytułowane jest "Strong Together", czyli podobnie jak tytuł ostatniego utworu z płyty "Alone Together", której głównym motywem są różne formy samotności. Do tego motywu przewodniego nawiązuje ciekawa i bardzo starannie wykonana szata graficzna "Strong Together", co w przypadku wydawnictw zespołu Quidam stało się już miłą dla odbiorcy tradycją. Materiał wykonany na koncercie i zarejestrowany na płycie obejmuje wszystkie utwory z płyty "Alone Together" oraz połowę z poprzedniego krążka "SurREvival". Tradycyjnie nie zabrakło też coverów, które jednak dawkowane były dość oszczędnie, i to chyba dobrze, biorąc pod uwagę znakomity autorski materiał Quidamu.</p> <p>Najciekawszym z takich fragmentów był bez wątpienia fragment utworu "Red" grupy King Crimson wpleciony w utwór "One Day We Find", w którym na skrzypcach wspomogła grupę Tylda Ciołkosz; inny zaproszony gość, saksofonista Piotr Rogóż, wykonał solówkę w utworze "We Lost". Wydawnictwo "Strong Together" pokazuje znakomite zgranie zespołu i umiejętne operowanie dramaturgią występu; zwraca uwagę warsztat wykonawczy członków grupy, a zwłaszcza doskonała współpraca basu i bębnów. Jedynym drobnym mankamentem wykonawczym jest niezbyt dobre zestrojenie instrumentów w czasie wykonywania fragmentu "Red".</p> <p>Obecnie zespół Quidam pracuje nad materiałem na swoją trzecią w obecnym składzie (a siódmą w ogóle) płytę ze studyjnym materiałem premierowym; dwa nowe fragmenty mogliśmy usłyszeć w czasie wiosennej trasy zespołu. Zanim jednak otrzymamy nowy krążek, możemy cieszyć się wydawnictwem "Strong Together", które dla każdego fana rocka progresywnego jest pozycją obowiązkową; można je także ze spokojnym sumieniem polecić każdemu miłośnikowi dobrej muzyki. ---magazyngitarzysta.pl</p> <p>download (mp3 @320 kbs):</p> <p><a href="http://ul.to/w1hs78jy" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">uploaded </a> <a href="https://yadi.sk/d/_HoVWHX9fMDVb" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">yandex </a> <a href="http://www.4shared.com/zip/ZmgbtbAdba/Qdm-ST10.html" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">4shared </a> <a href="https://mega.co.nz/#!OdMVhIyR!vNYcA79hBFXp1xhgP9lNgssXwG7iJIsXZjEnfpaaEp0" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mega </a> <a href="http://www.mediafire.com/download/kivhgg0lwbrk276/Qdm-ST10.zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mediafire</a> <a href="http://www.solidfiles.com/d/ca0a1ac4dc/Qdm-ST10.zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">solidfiles</a> <a href="http://zalivalka.ru/206860" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">zalivalka </a> <a href="https://cloud.mail.ru/public/db50b485d408/Quidam%20-%20Strong%20Together%20(2010).zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">cloudmailru </a> <a href="https://www.oboom.com/YTLJEYC0/Qdm-ST10.zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">oboom </a></p> <p> </p> <p><a href="http://theblues-thatjazz.com/javascript:history.back();">back</a></p> Quidam - SuREvival (2005) 2016-08-16T15:13:45Z 2016-08-16T15:13:45Z http://theblues-thatjazz.com/en/polish/4493-quidam/20200-quidam-surevival-2005.html bluelover administration@theblues-thatjazz.com <p><strong>Quidam - SuREvival (2005)</strong></p> <p><img src="http://theblues-thatjazz.com/ObrMuz/PolishMusic/Quidam/surevival.jpg" border="0" alt="Image could not be displayed. Check browser for compatibility." /></p> <pre><em> 01. Airing (2:25) 02. Hands off (9:25) 03. Not so close (6:22) 04. The fifth season (9:45) 05. SurREvival (5:13) 06. Queen of Moulin Rouge (8:24) 07. Everything's ended (13:14) </em> Zbyszek Florek-keyboard Maciej Meller-guitars Bartek Kossowicz- vocal, backing vocals Mariusz Ziółkowski -bass guitar Maciek Wróblewski-drums Jacek Zasada -flutes + Robert "Myca" Kowalski - backing vocals "Hands off", "Not so close", "The fifth season" Grzegorz Nadolny - double-bass "The fifth season" Paweł "DJ Paulo" Molenda - scratching "Queen of Moulin Rouge" </pre> <p> </p> <p>Przyznaję się, że bardzo "po macoszemu" do tej pory traktowałem ten album. Nie wynikało to jednak z faktu tego, że w zespole w miejsce Emilii pojawił się Bartek, nic z tych rzeczy. Po prostu jakoś nie do końca ta muzyka do mnie przemawiała. Do tego chyba nieco odstraszała mnie ta nieco kontrowersyjna okładka. Po usłyszeniu wyśmienitego "Alone Together" doszedłem jednak do wniosku, że to chyba nie jest możliwe żeby "SurREvival" był aż tak słaby. Postanowiłem dać temu krążkowi drugą szansę i....udało się.</p> <p>Zespół po zamieszaniu i roszadach w składzie powrócił i nagrał płytę, która dla fanów "starego" Quidam mogła być pewnym zaskoczeniem i zapewne niektórzy nie mogli się pogodzić ze zmianą za mikrofonem. Quidam zmienili oblicze, nieco oddalili się od utworów, które wcześniej, w niektórych fragmentach wręcz ocierały się o poezję śpiewaną. Muzyka zespołu stała się zdecydowanie bardziej gitarowa i mocniejsza, a polskie teksty zastąpił język angielski. Z perspektywy czasu to ryzykowne posunięcie wyszło Quidam na dobre, choć w chwili ukazywania się "SurREvival" zdania były nieco podzielone.</p> <p>SurREvival to sześć rozbudowanych kompozycji plus dwuminutowe intro "Airing". Do moich zdecydowanych faworytów tej płyty zaliczyłbym niemal dziesięciominutowy "The Fifth Season" z wyśmienitą, nieco folkową partią Jacka Zasady. Zmiany tempa i nastroju charakteryzujące tą kompozycję tylko uwypuklają jej walory. Wyśmienite są tytułowy, energetyczny "SurREvival" oraz pierwszy po intrze "Hands Off". Genialny wręcz jest atmosferyczny i "duszny" "Everything's Ended". Echa "starego" Quidam słychać w "Queen of Moulin Rouge", choć i tu pod koniec utworu słyszymy nieco mocniejsze uderzenie. Może i płyta jest nieco niespójna, ale ma to swój urok i jak na powrót z "zaświatów" zespołowi udało się skroić wielce intrygujący i porywający swym klimatem album.</p> <p>Muzyka Quidam zawsze charakteryzowała się wyjątkowej urody melodiami. Na "SurREvival" pod tym względem nic się nie zmieniło. Zespół zmienił nieco swój kierunek, muzycy wzmocnili i "wyostrzyli" brzmienie. Wyszło im to na dobre, gdyby nie "SurREvival", nie byłoby "Alone Together", a tym samym gwiazda Quidam być może nigdy nie zajaśniałaby takim blaskiem jakim dane jej było zabłysnąć po wydaniu albumu z 2007 roku.. --- Piotr "PM" Michalski, rockarea.eu</p> <p> </p> <p>To be honest I had no expectations at all. Disappointed that Emila was gone ... and the Polish lyrics were also gone. But the main composers of the previous album Zbyszek Florek and Maciek Meller were still there and the flute can give the music that special touch. When I listened for the first time to this album I had mixed feelings. The new singer Bartek Kossowicz is a good singer but I miss the delicacy of Emila's vocals. And why English lyrics ... the band is throwing away a part of that special Polish identity. Also the music is different. Five of the six members are mentioned as composers. That's a good thing and a band must be progressive and never take the same road but instead try to find new routes and develop as a band.</p> <p>After the soundscape “Airing” (2:25) the first real track is “Hands off” (9:25). The opening is surprisingly up-tempo and with heavy guitar and a fat synth solo. There is a lot of variation in this track. After the heavy opening the band plays beautiful melodies and there are flute, synth, guitar and organ solos. The band shows a lot of power. “Not so close” (6:22) is more a ballad and opens with an acoustic guitar and nice melodic vocal refrains. If you listen to the album with your headphones you can hear that the music is full of delicate keyboard work of Zbyszek Florek. “The fifth season” (9:45) opens with a jazzy double bass and the track develops like a jazz fusion ballad with beautiful flute parts. You can hear that band is still capable of making that delicate music we also could hear on the album “The time beneath the sky”. But the music is more diverse, the band sounds very mature. In the title track “surREvival” we can hear a short passionate electric guitar part of Maciek Meller. Some of you will miss that long passionate soaring guitar solos of the first albums. But the truth is that Maciek has developed as a guitarist and composer the last years and has become more alround. Maciek Meller and Zbyszek Florek are playing for the compositions. There are some heavy guitar parts in this track. “Queen of Moulin Rouge” shows again the delicate side of Quidam. Beautiful vocal melodies combined with delicate guitar, keyboards and flute. But halfway the tension and the tempo is slowly building up and the track is getting more powerful. The album closes with the long track “Everything's ended” (13:14) that has atmospheric keyboards. And here is the long awaited guitar solo of Maciek ... always too short. A mysterious track that is slowly working towards a climax before the music slowly dies away. --- Douwe Fledderus, progvisions.nl</p> <p>download (mp3 @320 kbs):</p> <p><a href="https://yadi.sk/d/Tcul7KubuDoMN" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">yandex </a> <a href="http://www.4shared.com/zip/FGRqsV3jba/Qdm-S05.html" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">4shared </a> <a href="https://mega.nz/#!hlxTyCxD!p_eccb9kvOA5wjd28u9McpGSi8kTSRtpew4xMaQ68LU" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mega </a> <a href="http://www.mediafire.com/download/ib8b0t2eo2q8fok/Qdm-S05.zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mediafire</a> <a href="https://cloud.mail.ru/public/5VuS/XnpKu7T1P" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">cloudmailru </a> <a href="http://uplea.com/dl/3B14640C6F73612" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">uplea </a> <a href="http://ge.tt/4BkigQd2" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">ge.tt</a></p> <p> </p> <p><a href="http://theblues-thatjazz.com/javascript:history.back();">back</a></p> <p><strong>Quidam - SuREvival (2005)</strong></p> <p><img src="http://theblues-thatjazz.com/ObrMuz/PolishMusic/Quidam/surevival.jpg" border="0" alt="Image could not be displayed. Check browser for compatibility." /></p> <pre><em> 01. Airing (2:25) 02. Hands off (9:25) 03. Not so close (6:22) 04. The fifth season (9:45) 05. SurREvival (5:13) 06. Queen of Moulin Rouge (8:24) 07. Everything's ended (13:14) </em> Zbyszek Florek-keyboard Maciej Meller-guitars Bartek Kossowicz- vocal, backing vocals Mariusz Ziółkowski -bass guitar Maciek Wróblewski-drums Jacek Zasada -flutes + Robert "Myca" Kowalski - backing vocals "Hands off", "Not so close", "The fifth season" Grzegorz Nadolny - double-bass "The fifth season" Paweł "DJ Paulo" Molenda - scratching "Queen of Moulin Rouge" </pre> <p> </p> <p>Przyznaję się, że bardzo "po macoszemu" do tej pory traktowałem ten album. Nie wynikało to jednak z faktu tego, że w zespole w miejsce Emilii pojawił się Bartek, nic z tych rzeczy. Po prostu jakoś nie do końca ta muzyka do mnie przemawiała. Do tego chyba nieco odstraszała mnie ta nieco kontrowersyjna okładka. Po usłyszeniu wyśmienitego "Alone Together" doszedłem jednak do wniosku, że to chyba nie jest możliwe żeby "SurREvival" był aż tak słaby. Postanowiłem dać temu krążkowi drugą szansę i....udało się.</p> <p>Zespół po zamieszaniu i roszadach w składzie powrócił i nagrał płytę, która dla fanów "starego" Quidam mogła być pewnym zaskoczeniem i zapewne niektórzy nie mogli się pogodzić ze zmianą za mikrofonem. Quidam zmienili oblicze, nieco oddalili się od utworów, które wcześniej, w niektórych fragmentach wręcz ocierały się o poezję śpiewaną. Muzyka zespołu stała się zdecydowanie bardziej gitarowa i mocniejsza, a polskie teksty zastąpił język angielski. Z perspektywy czasu to ryzykowne posunięcie wyszło Quidam na dobre, choć w chwili ukazywania się "SurREvival" zdania były nieco podzielone.</p> <p>SurREvival to sześć rozbudowanych kompozycji plus dwuminutowe intro "Airing". Do moich zdecydowanych faworytów tej płyty zaliczyłbym niemal dziesięciominutowy "The Fifth Season" z wyśmienitą, nieco folkową partią Jacka Zasady. Zmiany tempa i nastroju charakteryzujące tą kompozycję tylko uwypuklają jej walory. Wyśmienite są tytułowy, energetyczny "SurREvival" oraz pierwszy po intrze "Hands Off". Genialny wręcz jest atmosferyczny i "duszny" "Everything's Ended". Echa "starego" Quidam słychać w "Queen of Moulin Rouge", choć i tu pod koniec utworu słyszymy nieco mocniejsze uderzenie. Może i płyta jest nieco niespójna, ale ma to swój urok i jak na powrót z "zaświatów" zespołowi udało się skroić wielce intrygujący i porywający swym klimatem album.</p> <p>Muzyka Quidam zawsze charakteryzowała się wyjątkowej urody melodiami. Na "SurREvival" pod tym względem nic się nie zmieniło. Zespół zmienił nieco swój kierunek, muzycy wzmocnili i "wyostrzyli" brzmienie. Wyszło im to na dobre, gdyby nie "SurREvival", nie byłoby "Alone Together", a tym samym gwiazda Quidam być może nigdy nie zajaśniałaby takim blaskiem jakim dane jej było zabłysnąć po wydaniu albumu z 2007 roku.. --- Piotr "PM" Michalski, rockarea.eu</p> <p> </p> <p>To be honest I had no expectations at all. Disappointed that Emila was gone ... and the Polish lyrics were also gone. But the main composers of the previous album Zbyszek Florek and Maciek Meller were still there and the flute can give the music that special touch. When I listened for the first time to this album I had mixed feelings. The new singer Bartek Kossowicz is a good singer but I miss the delicacy of Emila's vocals. And why English lyrics ... the band is throwing away a part of that special Polish identity. Also the music is different. Five of the six members are mentioned as composers. That's a good thing and a band must be progressive and never take the same road but instead try to find new routes and develop as a band.</p> <p>After the soundscape “Airing” (2:25) the first real track is “Hands off” (9:25). The opening is surprisingly up-tempo and with heavy guitar and a fat synth solo. There is a lot of variation in this track. After the heavy opening the band plays beautiful melodies and there are flute, synth, guitar and organ solos. The band shows a lot of power. “Not so close” (6:22) is more a ballad and opens with an acoustic guitar and nice melodic vocal refrains. If you listen to the album with your headphones you can hear that the music is full of delicate keyboard work of Zbyszek Florek. “The fifth season” (9:45) opens with a jazzy double bass and the track develops like a jazz fusion ballad with beautiful flute parts. You can hear that band is still capable of making that delicate music we also could hear on the album “The time beneath the sky”. But the music is more diverse, the band sounds very mature. In the title track “surREvival” we can hear a short passionate electric guitar part of Maciek Meller. Some of you will miss that long passionate soaring guitar solos of the first albums. But the truth is that Maciek has developed as a guitarist and composer the last years and has become more alround. Maciek Meller and Zbyszek Florek are playing for the compositions. There are some heavy guitar parts in this track. “Queen of Moulin Rouge” shows again the delicate side of Quidam. Beautiful vocal melodies combined with delicate guitar, keyboards and flute. But halfway the tension and the tempo is slowly building up and the track is getting more powerful. The album closes with the long track “Everything's ended” (13:14) that has atmospheric keyboards. And here is the long awaited guitar solo of Maciek ... always too short. A mysterious track that is slowly working towards a climax before the music slowly dies away. --- Douwe Fledderus, progvisions.nl</p> <p>download (mp3 @320 kbs):</p> <p><a href="https://yadi.sk/d/Tcul7KubuDoMN" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">yandex </a> <a href="http://www.4shared.com/zip/FGRqsV3jba/Qdm-S05.html" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">4shared </a> <a href="https://mega.nz/#!hlxTyCxD!p_eccb9kvOA5wjd28u9McpGSi8kTSRtpew4xMaQ68LU" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mega </a> <a href="http://www.mediafire.com/download/ib8b0t2eo2q8fok/Qdm-S05.zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mediafire</a> <a href="https://cloud.mail.ru/public/5VuS/XnpKu7T1P" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">cloudmailru </a> <a href="http://uplea.com/dl/3B14640C6F73612" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">uplea </a> <a href="http://ge.tt/4BkigQd2" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">ge.tt</a></p> <p> </p> <p><a href="http://theblues-thatjazz.com/javascript:history.back();">back</a></p> Quidam ‎- Pod Niebem Czas (2002) 2017-09-27T13:53:19Z 2017-09-27T13:53:19Z http://theblues-thatjazz.com/en/polish/4493-quidam/22305-quidam--pod-niebem-czas-2002.html bluelover administration@theblues-thatjazz.com <p><strong>Quidam ‎- Pod Niebem Czas (2002)</strong></p> <p><img src="http://theblues-thatjazz.com/ObrMuz/PolishMusic/Quidam/podniebem.jpg" border="0" alt="Image could not be displayed. Check browser for compatibility." /></p> <pre><em> 1 List Z Pustyni I 2 Ciągle Czekam (List Z Pustyni II) 3 No Quarter 4 Nowe Imię 5 Kozolec (Dla AgaPe) 6 Credo I 7 Credo II 8 Jesteś (W Labiryncie Myśli) 9 Quimpromptu 10 Wszystko Ma Swój (Pod Niebem Czas) </em> Bass – Radek Scholl Drums, Percussion – Rafał Jermakow Electric Guitar, Acoustic Guitar – Maciek Meller Flute [Flutes] – Jacek Zasada Piano, Keyboards – Zbyszek Florek Vocals, Backing Vocals – Emila Derkowska + Oboe – Monika Margielewska (1) Flugelhorn – Miłosz Gawryłkiewicz (2) Accordion – Michał Maciejewski (5) Mandolin – Robert Amirian (5) Bass – Grzegorz Nadolny (8) </pre> <p> </p> <p>Lista zespołów wzgardzonych przez rodzimy biznes muzyczny, a odnoszących sukcesy na arenie międzynarodowej jest zapewne długa, szeroka i z pewnością nie ogranicza się tylko Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. I pewnie tak jak wszędzie, w Polsce również gremia "opiniotwórcze" zachwycają się i nagradzają wtórne, popowe produkcje, z którymi i tak nie mamy co startować na obce rynki, bo mają tam tego wystarczająco dużo i do tego profesjonalniej wyprodukowanych. A my tymczasem jak najbardziej mamy się czym pochwalić. Cóż z tego, że możliwości tworzenia wartościowej muzyki istnieją w gatunkach alternatywnych do mainstreamu? Co za czasy, żeby muzyka rockowa była alternatywna do mainstreamu?! Bo jakąż inną muzykę gra inowrocławski Quidam, jeśli nie rock? A że nie jest sformatowany na komputerowe playlisty, że zamiast grzecznie "towarzyszyć" przykuwa uwagę i uwodzi koncentrację? Szkoda nerwów. Jestem wszakże pod wielkim wrażeniem trzeciej płyty Quidamu. Prawdziwa produkcyjna żyleta o dźwięku wyważonym z niebywałą precyzją. Każdy instrument ma tu swoje miejsce i nie walczy z innymi o to by być słyszalnym. Profesjonalizm członków zespołu jako instrumentalistów jedynie podkreśla te zalety.</p> <p>Tandem kompozytorski Florek/Meller, który de facto odpowiada za całość materiału zamieszczonego na wydawnictwie, imponuje różnorodnością pomysłów. Właściwie jedynym utworem, co do którego mam całościowo poważne zastrzeżenia jest "Kozolec" za jego niepotrzebnie radosny, "jarmarczny" aranż i naiwny, nieinteresujący tekst. Przyznam się od razu, że nie jestem zwolennikiem śpiewania po polsku, bo wtedy potrzeba cholernie dobrych tekstów, a nie każdy to potrafi. Do dziś o ile dobrze sobie przypominam jedynie płyta Lizarda pod tym względem mnie nie zawiodła, innych pomińmy milczeniem. Wiem, że wiele osób gorąco się ze mną nie zgodzi, ale uważam, że najsłabszym elementem zespołu Quidam jest wokal Emili Derkowskiej. Co oczywiście nie znaczy, że jest on zły, ale ja chętniej słyszałbym tu kogoś z głosem głębszym, mocniejszym i niższym odrobinę. W niektórych momentach mam wrażenie, że ten głos lada moment rozsypie się w drobny mak, w innych chwilach razi manierą śpiewania Hanny Banaszak (respect dla Hani!). Gwoli sprawiedliwości, należy też zaznaczyć dobre śpiewanie jak w utworze "Credo I" i naprawdę dobre wokalizy jak te z "Listu z pustyni I". Nie zmienia to jednak faktu, że zdecydowanie najbardziej na całej płycie podobają mi się instrumentalne "Quimpromptu" (kolektywna inicjatywa zespołu) i "Credo II" - w obu powalają partie gitary. Cover klasycznego utworu Led Zeppelin "No quarter" to również mocny punkt krążka. W ciągu ostatnich lat słyszałem dwie interpretacje tej kompozycji (Tool i Quidam) i z pewną nieśmiałością przyznaję, że podobają mi się bardziej niż oryginał.</p> <p>W quidamowskiej wersji ponownie mocnym punktem całości jest śpiew Derkowskiej, ale po pierwsze utwór został napisany pod męski głos co wymusiło pewną zmianę barwy, a po drugie myślę, że ma to związek z tym, że Emila Derkowska nie układała tutaj linii wokalnych. Płyta jest pod względem muzycznym wyborna, jeśli chodzi o wokale jest do przyjęcia. Z pewnością znajduje wielu amatorów akceptujących ją bez zastrzeżeń. "Pod niebem czas" jest gratką dla sympatyków rocka z odrobiną progresywnego feelingu, szukających w muzyce czegoś więcej niż tylko banalnych szlagwortów. --- Leszek Żabiński, taboo.art.pl</p> <p> </p> <p>When this album was originally released, back in 2002, I was absolutely blown away and to this day it is still one of my favourite Polish albums. This reissue is a double disc set, with the original album and a DVD – more of the latter in a minute. My lack of understanding of the Polish language in no way detracts from the album as a whole, as for me the vocals becomes another instrument. Emila Derkowska had a wonderfully clear voice and the whole band gels and shines together in a similar fashion to the way that Pink Floyd once did. With a flautist within the band (Jacek Zasada) it gave them the opportunity to move away from the (reasonably) standard five person prog set up, and they also used guests to fill out the sound even more (oboe, flugelhorn (!), mandolin, accordion).</p> <p>This is a progressive album that really is, one that brings together different instruments and players in a way that makes it feel as if they belong together. There is a cover version on the album, a brilliant take on “No Quarter” that nearly breaks the twelve minute mark, and the second half of the album is taken up with a complex piece which when taken as a whole is thirty minutes long (although it can be subdivided into five songs). I still believe that this is the best of all of Quidam’s albums, showing the majesty and grace that only a band at the height of their powers could achieve.</p> <p>At the beginning of 2003 after Quidam had come back to Poland from shows in Belgium and Holland, they started preparations for a special show in the band's hometown, Inowroclaw. As it turned out later, this performance was the last one of the band's line-up of that time as singer Emilia Derkowska decided to quit the band. On 16th February 2003 Emilia bade farewell during the sold out show in Teatr Miejski in Inowroclaw. Soon afterwards, the rhythm section, Radek Sikorski and Rafal Jermakow also left and the band had to regroup. Luckily, that final show was captured by three digital non-professional cameras and this is the DVD. If you have never been fortunate enough to see this line-up of Quidam in concert (and most of us haven’t) then this is the only opportunity we will have. Also, this was one of the times that Colin Bass (Camel) made a guest appearance with the band so it is definitely worth catching. ---Kevfeedback, rateyourmusic.com</p> <p>download (mp3 @320 kbs):</p> <p><a href="https://yadi.sk/d/VE7PjrZw3ND5xU" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">yandex </a> <a href="https://www.4shared.com/zip/YnVsgbE6ca/Qdm-PNC02.html" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">4shared </a> <a href="https://mega.nz/#!R742HAbC!rZrUXo5slyg5KLklN9WyCwUX939hghy-kggqkAX9k0w" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mega </a> <a href="https://www.mediafire.com/file/u1fdgxxacdflfg4/Qdm%u200E-PNC02.zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mediafire</a> <a href="https://ulozto.net/!cz4ugvFGDR0X/qdm-pnc02-zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">uloz.to </a> <a href="https://cloud.mail.ru/public/2p5M/NPVP97T1x" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">cloudmailru </a> <a href="http://ge.tt/3LuEYfm2" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">gett</a></p> <p> </p> <p><a href="http://theblues-thatjazz.com/javascript:history.back();">back</a></p> <p><strong>Quidam ‎- Pod Niebem Czas (2002)</strong></p> <p><img src="http://theblues-thatjazz.com/ObrMuz/PolishMusic/Quidam/podniebem.jpg" border="0" alt="Image could not be displayed. Check browser for compatibility." /></p> <pre><em> 1 List Z Pustyni I 2 Ciągle Czekam (List Z Pustyni II) 3 No Quarter 4 Nowe Imię 5 Kozolec (Dla AgaPe) 6 Credo I 7 Credo II 8 Jesteś (W Labiryncie Myśli) 9 Quimpromptu 10 Wszystko Ma Swój (Pod Niebem Czas) </em> Bass – Radek Scholl Drums, Percussion – Rafał Jermakow Electric Guitar, Acoustic Guitar – Maciek Meller Flute [Flutes] – Jacek Zasada Piano, Keyboards – Zbyszek Florek Vocals, Backing Vocals – Emila Derkowska + Oboe – Monika Margielewska (1) Flugelhorn – Miłosz Gawryłkiewicz (2) Accordion – Michał Maciejewski (5) Mandolin – Robert Amirian (5) Bass – Grzegorz Nadolny (8) </pre> <p> </p> <p>Lista zespołów wzgardzonych przez rodzimy biznes muzyczny, a odnoszących sukcesy na arenie międzynarodowej jest zapewne długa, szeroka i z pewnością nie ogranicza się tylko Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. I pewnie tak jak wszędzie, w Polsce również gremia "opiniotwórcze" zachwycają się i nagradzają wtórne, popowe produkcje, z którymi i tak nie mamy co startować na obce rynki, bo mają tam tego wystarczająco dużo i do tego profesjonalniej wyprodukowanych. A my tymczasem jak najbardziej mamy się czym pochwalić. Cóż z tego, że możliwości tworzenia wartościowej muzyki istnieją w gatunkach alternatywnych do mainstreamu? Co za czasy, żeby muzyka rockowa była alternatywna do mainstreamu?! Bo jakąż inną muzykę gra inowrocławski Quidam, jeśli nie rock? A że nie jest sformatowany na komputerowe playlisty, że zamiast grzecznie "towarzyszyć" przykuwa uwagę i uwodzi koncentrację? Szkoda nerwów. Jestem wszakże pod wielkim wrażeniem trzeciej płyty Quidamu. Prawdziwa produkcyjna żyleta o dźwięku wyważonym z niebywałą precyzją. Każdy instrument ma tu swoje miejsce i nie walczy z innymi o to by być słyszalnym. Profesjonalizm członków zespołu jako instrumentalistów jedynie podkreśla te zalety.</p> <p>Tandem kompozytorski Florek/Meller, który de facto odpowiada za całość materiału zamieszczonego na wydawnictwie, imponuje różnorodnością pomysłów. Właściwie jedynym utworem, co do którego mam całościowo poważne zastrzeżenia jest "Kozolec" za jego niepotrzebnie radosny, "jarmarczny" aranż i naiwny, nieinteresujący tekst. Przyznam się od razu, że nie jestem zwolennikiem śpiewania po polsku, bo wtedy potrzeba cholernie dobrych tekstów, a nie każdy to potrafi. Do dziś o ile dobrze sobie przypominam jedynie płyta Lizarda pod tym względem mnie nie zawiodła, innych pomińmy milczeniem. Wiem, że wiele osób gorąco się ze mną nie zgodzi, ale uważam, że najsłabszym elementem zespołu Quidam jest wokal Emili Derkowskiej. Co oczywiście nie znaczy, że jest on zły, ale ja chętniej słyszałbym tu kogoś z głosem głębszym, mocniejszym i niższym odrobinę. W niektórych momentach mam wrażenie, że ten głos lada moment rozsypie się w drobny mak, w innych chwilach razi manierą śpiewania Hanny Banaszak (respect dla Hani!). Gwoli sprawiedliwości, należy też zaznaczyć dobre śpiewanie jak w utworze "Credo I" i naprawdę dobre wokalizy jak te z "Listu z pustyni I". Nie zmienia to jednak faktu, że zdecydowanie najbardziej na całej płycie podobają mi się instrumentalne "Quimpromptu" (kolektywna inicjatywa zespołu) i "Credo II" - w obu powalają partie gitary. Cover klasycznego utworu Led Zeppelin "No quarter" to również mocny punkt krążka. W ciągu ostatnich lat słyszałem dwie interpretacje tej kompozycji (Tool i Quidam) i z pewną nieśmiałością przyznaję, że podobają mi się bardziej niż oryginał.</p> <p>W quidamowskiej wersji ponownie mocnym punktem całości jest śpiew Derkowskiej, ale po pierwsze utwór został napisany pod męski głos co wymusiło pewną zmianę barwy, a po drugie myślę, że ma to związek z tym, że Emila Derkowska nie układała tutaj linii wokalnych. Płyta jest pod względem muzycznym wyborna, jeśli chodzi o wokale jest do przyjęcia. Z pewnością znajduje wielu amatorów akceptujących ją bez zastrzeżeń. "Pod niebem czas" jest gratką dla sympatyków rocka z odrobiną progresywnego feelingu, szukających w muzyce czegoś więcej niż tylko banalnych szlagwortów. --- Leszek Żabiński, taboo.art.pl</p> <p> </p> <p>When this album was originally released, back in 2002, I was absolutely blown away and to this day it is still one of my favourite Polish albums. This reissue is a double disc set, with the original album and a DVD – more of the latter in a minute. My lack of understanding of the Polish language in no way detracts from the album as a whole, as for me the vocals becomes another instrument. Emila Derkowska had a wonderfully clear voice and the whole band gels and shines together in a similar fashion to the way that Pink Floyd once did. With a flautist within the band (Jacek Zasada) it gave them the opportunity to move away from the (reasonably) standard five person prog set up, and they also used guests to fill out the sound even more (oboe, flugelhorn (!), mandolin, accordion).</p> <p>This is a progressive album that really is, one that brings together different instruments and players in a way that makes it feel as if they belong together. There is a cover version on the album, a brilliant take on “No Quarter” that nearly breaks the twelve minute mark, and the second half of the album is taken up with a complex piece which when taken as a whole is thirty minutes long (although it can be subdivided into five songs). I still believe that this is the best of all of Quidam’s albums, showing the majesty and grace that only a band at the height of their powers could achieve.</p> <p>At the beginning of 2003 after Quidam had come back to Poland from shows in Belgium and Holland, they started preparations for a special show in the band's hometown, Inowroclaw. As it turned out later, this performance was the last one of the band's line-up of that time as singer Emilia Derkowska decided to quit the band. On 16th February 2003 Emilia bade farewell during the sold out show in Teatr Miejski in Inowroclaw. Soon afterwards, the rhythm section, Radek Sikorski and Rafal Jermakow also left and the band had to regroup. Luckily, that final show was captured by three digital non-professional cameras and this is the DVD. If you have never been fortunate enough to see this line-up of Quidam in concert (and most of us haven’t) then this is the only opportunity we will have. Also, this was one of the times that Colin Bass (Camel) made a guest appearance with the band so it is definitely worth catching. ---Kevfeedback, rateyourmusic.com</p> <p>download (mp3 @320 kbs):</p> <p><a href="https://yadi.sk/d/VE7PjrZw3ND5xU" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">yandex </a> <a href="https://www.4shared.com/zip/YnVsgbE6ca/Qdm-PNC02.html" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">4shared </a> <a href="https://mega.nz/#!R742HAbC!rZrUXo5slyg5KLklN9WyCwUX939hghy-kggqkAX9k0w" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mega </a> <a href="https://www.mediafire.com/file/u1fdgxxacdflfg4/Qdm%u200E-PNC02.zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mediafire</a> <a href="https://ulozto.net/!cz4ugvFGDR0X/qdm-pnc02-zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">uloz.to </a> <a href="https://cloud.mail.ru/public/2p5M/NPVP97T1x" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">cloudmailru </a> <a href="http://ge.tt/3LuEYfm2" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">gett</a></p> <p> </p> <p><a href="http://theblues-thatjazz.com/javascript:history.back();">back</a></p> Quidam – Quidam (1996) 2014-11-18T16:33:53Z 2014-11-18T16:33:53Z http://theblues-thatjazz.com/en/polish/4493-quidam/16881-quidam--quidam-1996.html bluelover administration@theblues-thatjazz.com <p><strong>Quidam – Quidam (1996)</strong></p> <p><img src="http://theblues-thatjazz.com/ObrMuz/PolishMusic/Quidam/quidam.jpg" border="0" alt="Image could not be displayed. Check browser for compatibility." /></p> <pre><em> 1. Sanktuarium 2. Choćbym... 3. Bajkowy 4. Głęboka rzeka 5. Nocne widziadła 6. Niespełnienie 7. Warkocze 8. Bijące serca 9. Płonę </em> Emila Derkowska-śpiew, chórki, wiolonczela, flet prosty Ewa Smarzyńska-flet poprzeczny, flet prosty Zbyszek Florek-instrumenty klawiszowe Maciek Meller-gitary Radek Scholl-gitara basowa Rafał Jermakow-perkusja, tamburyn </pre> <p> </p> <p>Ten album to po części zwieńczenie pięcioletniej działalności szyldu Deep River, a po części efekt wytężonej, długiej pracy „szlifierskiej” w studio. Znalazły się na nim utwory zrodzone z pomysłów bardzo starych, pamiętających jeszcze czasy fascynacji blues – rockiem, rzeczy zupełnie świeże, ukończone tuż przed rozpoczęciem nagrań, a całość doczekała ostatecznego kształtu i tak dopiero w studio. Quidam przystępował do nagrań nie do końca przygotowany. Prawda jest taka, że z wyjątkiem dobrze zarejestrowanego „Szukając szczęścia”, nie mieliśmy nawet porządnie nagranej płyty demo – wspomina Maciek. – „Płonę” i „Głęboka rzeka” powstały na tydzień przed wejściem do studia, a niezliczona ilość fragmentów została zmieniona już podczas sesji. W warszawskim studio Yamaha zespół spędził długich dziewięć miesięcy pod okiem bardziej doświadczonych kolegów z Collage, Wojtka Szadkowskiego i Krzysztofa Palczewskiego, którzy współpracowali wówczas z Ars Mundi i pomagali przy różnych projektach związanych z firmą Mieczysława Stocha. To była dobra wiadomość dla młodych inowrocławian. Cieszyliśmy się, bo choć niezbyt dobrze znałem twórczość Collage, to liczyłem, że dobrze wyczują naszą muzykę, nasze intencje i nie będzie trzeba toczyć bojów z jakimś rock’n’rollowym producentem, który będzie chciał wszystko skracać i upraszczać – przyznaje Maciek. – Oni bardzo pozytywnie namieszali nam w głowach. Mieli większe doświadczenie w pracy studyjnej, nie pozwolili nam się spieszyć. Dzięki temu udało się dopracować wiele szczegółów. Z jednej strony długi okres nagrań służył kształtującemu się materiałowi, z drugiej miał prawo męczyć młodych muzyków. Według Maćka płytę „Quidam” można było nagrać nieco szybciej: Miksy trwały w nieskończoność, co rusz przerywane, a to jakimś koncertem Collage, a to innymi zobowiązaniami Krzyśka czy Wojtka. Nawet w pewnym momencie chłopacy poprosili nas o przerwę w pracy, bo musieli „na gwałt” dokończyć miksy swojego „Safe”, które całe rozgrzebane też czekało na wydanie.</p> <p>Mimo delikatnej obsuwy muzycy Collage zrobili dużo dobrego w tym pierwszym studyjnym boju Quidam. Szadkowski oprócz więcej niż solidnej pracy producenckiej, dostarczył trzy teksty*, Gil dograł gitarowe solo w „Choćbym”, a Palczewski tak zrobił miksy, że quidamowcy do dziś są mu wdzięczni. Osobiście najbardziej zaprzyjaźniłem się z Krzyśkiem – przyznaje Zbyszek. – Był wówczas i czasem nadal jest, moim „guru” jeśli chodzi o nagrywanie, komputer, czy kłopoty z instrumentami. Podobne zdanie na temat talentów klawiszowca Collage ma Maciek: Najwięcej ta płyta zawdzięcza moim zdaniem ogromnemu zaangażowaniu Krzysia Palczewskiego, który wycisnął z tego niezbyt dobrze wyposażonego studia bezwzględne maksimum. Wszyscy potem zauważali i wychwalali wkład Wojtka i Mirka, ale to Krzyś zrobił najwięcej.</p> <p>Długą i czasochłonną pracę nad krążkiem Maciek Meller i Zbyszek Florek przypłacili kłopotami w szkołach. Florek, który jako jedyny quidamowiec miał cały okres nagrań spędzić w warszawskim studio, wziął roczny urlop w szkole muzycznej, a Meller wiosną 1996 roku został nawet usunięty z technikum. Wyrzucono mnie za nieobecności – opowiada gitarzysta. – To kolejny skutek uboczny długiej pracy przy płycie, choć to był głównie mój wybór, niestety niezbyt trafny. Tak dziś to oceniam. Czyli klasyczna rock&amp;rollowa historia. Historia klasycznie rock&amp;rollowa, ale płyta, która powstała na przełomie 1995 i 96 roku już absolutnie nie. Powstał album stricte artrockowy, długi, bo ponad godzinny, a mimo to bardzo równy, trzymający się z dala od wszelkich mielizn i nudy, kipiący od znakomitych, wyrafinowanych melodii, cieszący ucho nieszablonowymi rozwiązaniami. Nad całością unoszą się duchy progresji lat siedemdziesiątych spod znaku Camel, Genesis i Reneissance (głównie za sprawą wokalu Derkowskiej i wszędobylskich partii fletu), oraz neoprogresji lat osiemdziesiątych. Płytę określiły utwory przemyślane na średnie długości progresywne, czyli 7 – 9 minutowe, w których zespół bez trudu znajdował miejsce zarówno na fragmenty piosenkowe (czasem nawet zwrotkowo – refrenowe), jak i dłuższe popisy instrumentalne. W takim formacie grupa czuła się niewątpliwie najswobodniej, mimo to, dwa krótsze tematy „Bajkowy” i „Warkocze” udowodniły, że umiejętność pisania zwartych piosenek też nie jest dla quidamów obca. Tym bardziej nie mogła nikogo zadziwić obecność czternastominutowej, kilkuwątkowej suity „Płonę”, lekką ręką malującej bardzo przekonujący, baśniowy świat. Świat Quidam, nowego zespołu, który od samego startu zareklamował się, jako grupa zgrana, kompletna, zainteresowana muzyką rockową w bardzo szerokim spektrum.</p> <p>Debiutancka płyta ukazała zespół od strony pomysłowej i rozsądnej. W każdym utworze znalazła się przynajmniej jedna dobra melodia, imponujące solo lub partia instrumentalna, a wszystko i tak umiejętnie podporządkowano nastrojowi, który zdawał się mieć dla Quidam niebagatelne znaczenie. Dużo dzieje się w tej muzyce, a mimo wszystko trudno doszukać się w niej dźwięków zbędnych, wymuszonych zagrywek, czy wydumanych konstrukcji. To tu muzycy popisali się rozsądkiem, bo choć stworzyli płytę bogatą, zawierającą utwory dłuższe, bardzo przestrzenne, mieli na uwadze możliwości percepcyjne słuchacza. Stąd późniejsze recenzenckie pochwały za „przystępność”. Cieszy ucho też szerokie instrumentarium z bardzo aktywnym fletem Ewy Smarzyńskiej na czele, a także gościnnym udziałem oboju i wiolonczeli. Meller i Florek, dwaj główni kompozytorzy, określili się jako romantyczni melodycy z dużą łatwością poddający reszcie grupy wiodące tematy. Bardzo wysoki poziom trzyma też sekcja rytmiczna, która punktuje aż miło i prostsze rytmy i te bardziej skomplikowane podziały. Od samego startu wielkim atutem grupy okazała się Emila Derkowska, czarująca nieczęsto spotykaną barwą, i siłą czającą się w tylko pozornie delikatnym głosie. Prawdopodobnie tylko taki wokal mógł wówczas skutecznie odwrócić uwagę od popisów bardzo mocnego składu instrumentalistów. Ot, Quidam – wzór zespołu kompletnego.</p> <p>Twórcy nie mieli powodów do narzekań i sprawiali wrażenie zadowolonych z tego, co udało się osiągnąć. Muzycznie chyba lepiej nie mogliśmy wystartować, tak po prostu wtedy graliśmy i podobała nam się nasza muzyka – wspomina Meller. – Ja mam do tej płyty przede wszystkim duży sentyment, a jeśli miałbym jakiś utwór wyróżnić, to na pewno „Sanktuarium", który jako kompozycja nawet po latach broni się świetnie. Wydawnictwo chwalili też krytycy i znawcy tematu. To płyta, którą można spokojnie postawić obok „Moonshine” Collage, czy debiutu Abraxas – pisał w „Przewodniku po polskim rocku progresywnym” Michał Wilczyński. – Grupa zaproponowała bardziej przystępną twarz neoprogresywnego grania. Ciepłe brzmienia gitar, rozbudowane partie klawiszy, dalekie echa zespołów pokroju Camel, to ścieżka jaką podążał Quidam. --- mlwz.ceti.pl</p> <p>download (mp3 @192 kbs):</p> <p><a href="http://ul.to/6warux3u" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">uploaded </a> <a href="https://yadi.sk/d/BZJI2OsPcmgSi" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">yandex </a> <a href="http://www.4shared.com/zip/xOmvaRKIba/Qdm-Q96.html" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">4shared </a> <a href="https://www.mediafire.com/?rhua56ucoyi9eg7" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mediafire </a> <a href="https://mega.co.nz/#!lAoXTSwK!C5hldhqLUDyPW430gOo3pYF3QbzdxUjZzuoX-6030pI" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mega </a> <a href="http://www.solidfiles.com/d/d36b6005ce/Qdm-Q96.zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">solidfiles</a> <a href="http://zalivalka.ru/177695" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">zalivalka </a> <a href="https://cloud.mail.ru/public/b7b5d75cd3c2/Quidam%20%E2%80%93%20Quidam%20(1996).zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">cloudmailru </a> <a href="http://filecloud.io/i0hkas45" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">filecloudio</a> <a href="https://www.oboom.com/301MU8GE/Qdm-Q96.zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">oboom </a></p> <p> </p> <p><a href="http://theblues-thatjazz.com/javascript:history.back();">back</a></p> <p><strong>Quidam – Quidam (1996)</strong></p> <p><img src="http://theblues-thatjazz.com/ObrMuz/PolishMusic/Quidam/quidam.jpg" border="0" alt="Image could not be displayed. Check browser for compatibility." /></p> <pre><em> 1. Sanktuarium 2. Choćbym... 3. Bajkowy 4. Głęboka rzeka 5. Nocne widziadła 6. Niespełnienie 7. Warkocze 8. Bijące serca 9. Płonę </em> Emila Derkowska-śpiew, chórki, wiolonczela, flet prosty Ewa Smarzyńska-flet poprzeczny, flet prosty Zbyszek Florek-instrumenty klawiszowe Maciek Meller-gitary Radek Scholl-gitara basowa Rafał Jermakow-perkusja, tamburyn </pre> <p> </p> <p>Ten album to po części zwieńczenie pięcioletniej działalności szyldu Deep River, a po części efekt wytężonej, długiej pracy „szlifierskiej” w studio. Znalazły się na nim utwory zrodzone z pomysłów bardzo starych, pamiętających jeszcze czasy fascynacji blues – rockiem, rzeczy zupełnie świeże, ukończone tuż przed rozpoczęciem nagrań, a całość doczekała ostatecznego kształtu i tak dopiero w studio. Quidam przystępował do nagrań nie do końca przygotowany. Prawda jest taka, że z wyjątkiem dobrze zarejestrowanego „Szukając szczęścia”, nie mieliśmy nawet porządnie nagranej płyty demo – wspomina Maciek. – „Płonę” i „Głęboka rzeka” powstały na tydzień przed wejściem do studia, a niezliczona ilość fragmentów została zmieniona już podczas sesji. W warszawskim studio Yamaha zespół spędził długich dziewięć miesięcy pod okiem bardziej doświadczonych kolegów z Collage, Wojtka Szadkowskiego i Krzysztofa Palczewskiego, którzy współpracowali wówczas z Ars Mundi i pomagali przy różnych projektach związanych z firmą Mieczysława Stocha. To była dobra wiadomość dla młodych inowrocławian. Cieszyliśmy się, bo choć niezbyt dobrze znałem twórczość Collage, to liczyłem, że dobrze wyczują naszą muzykę, nasze intencje i nie będzie trzeba toczyć bojów z jakimś rock’n’rollowym producentem, który będzie chciał wszystko skracać i upraszczać – przyznaje Maciek. – Oni bardzo pozytywnie namieszali nam w głowach. Mieli większe doświadczenie w pracy studyjnej, nie pozwolili nam się spieszyć. Dzięki temu udało się dopracować wiele szczegółów. Z jednej strony długi okres nagrań służył kształtującemu się materiałowi, z drugiej miał prawo męczyć młodych muzyków. Według Maćka płytę „Quidam” można było nagrać nieco szybciej: Miksy trwały w nieskończoność, co rusz przerywane, a to jakimś koncertem Collage, a to innymi zobowiązaniami Krzyśka czy Wojtka. Nawet w pewnym momencie chłopacy poprosili nas o przerwę w pracy, bo musieli „na gwałt” dokończyć miksy swojego „Safe”, które całe rozgrzebane też czekało na wydanie.</p> <p>Mimo delikatnej obsuwy muzycy Collage zrobili dużo dobrego w tym pierwszym studyjnym boju Quidam. Szadkowski oprócz więcej niż solidnej pracy producenckiej, dostarczył trzy teksty*, Gil dograł gitarowe solo w „Choćbym”, a Palczewski tak zrobił miksy, że quidamowcy do dziś są mu wdzięczni. Osobiście najbardziej zaprzyjaźniłem się z Krzyśkiem – przyznaje Zbyszek. – Był wówczas i czasem nadal jest, moim „guru” jeśli chodzi o nagrywanie, komputer, czy kłopoty z instrumentami. Podobne zdanie na temat talentów klawiszowca Collage ma Maciek: Najwięcej ta płyta zawdzięcza moim zdaniem ogromnemu zaangażowaniu Krzysia Palczewskiego, który wycisnął z tego niezbyt dobrze wyposażonego studia bezwzględne maksimum. Wszyscy potem zauważali i wychwalali wkład Wojtka i Mirka, ale to Krzyś zrobił najwięcej.</p> <p>Długą i czasochłonną pracę nad krążkiem Maciek Meller i Zbyszek Florek przypłacili kłopotami w szkołach. Florek, który jako jedyny quidamowiec miał cały okres nagrań spędzić w warszawskim studio, wziął roczny urlop w szkole muzycznej, a Meller wiosną 1996 roku został nawet usunięty z technikum. Wyrzucono mnie za nieobecności – opowiada gitarzysta. – To kolejny skutek uboczny długiej pracy przy płycie, choć to był głównie mój wybór, niestety niezbyt trafny. Tak dziś to oceniam. Czyli klasyczna rock&amp;rollowa historia. Historia klasycznie rock&amp;rollowa, ale płyta, która powstała na przełomie 1995 i 96 roku już absolutnie nie. Powstał album stricte artrockowy, długi, bo ponad godzinny, a mimo to bardzo równy, trzymający się z dala od wszelkich mielizn i nudy, kipiący od znakomitych, wyrafinowanych melodii, cieszący ucho nieszablonowymi rozwiązaniami. Nad całością unoszą się duchy progresji lat siedemdziesiątych spod znaku Camel, Genesis i Reneissance (głównie za sprawą wokalu Derkowskiej i wszędobylskich partii fletu), oraz neoprogresji lat osiemdziesiątych. Płytę określiły utwory przemyślane na średnie długości progresywne, czyli 7 – 9 minutowe, w których zespół bez trudu znajdował miejsce zarówno na fragmenty piosenkowe (czasem nawet zwrotkowo – refrenowe), jak i dłuższe popisy instrumentalne. W takim formacie grupa czuła się niewątpliwie najswobodniej, mimo to, dwa krótsze tematy „Bajkowy” i „Warkocze” udowodniły, że umiejętność pisania zwartych piosenek też nie jest dla quidamów obca. Tym bardziej nie mogła nikogo zadziwić obecność czternastominutowej, kilkuwątkowej suity „Płonę”, lekką ręką malującej bardzo przekonujący, baśniowy świat. Świat Quidam, nowego zespołu, który od samego startu zareklamował się, jako grupa zgrana, kompletna, zainteresowana muzyką rockową w bardzo szerokim spektrum.</p> <p>Debiutancka płyta ukazała zespół od strony pomysłowej i rozsądnej. W każdym utworze znalazła się przynajmniej jedna dobra melodia, imponujące solo lub partia instrumentalna, a wszystko i tak umiejętnie podporządkowano nastrojowi, który zdawał się mieć dla Quidam niebagatelne znaczenie. Dużo dzieje się w tej muzyce, a mimo wszystko trudno doszukać się w niej dźwięków zbędnych, wymuszonych zagrywek, czy wydumanych konstrukcji. To tu muzycy popisali się rozsądkiem, bo choć stworzyli płytę bogatą, zawierającą utwory dłuższe, bardzo przestrzenne, mieli na uwadze możliwości percepcyjne słuchacza. Stąd późniejsze recenzenckie pochwały za „przystępność”. Cieszy ucho też szerokie instrumentarium z bardzo aktywnym fletem Ewy Smarzyńskiej na czele, a także gościnnym udziałem oboju i wiolonczeli. Meller i Florek, dwaj główni kompozytorzy, określili się jako romantyczni melodycy z dużą łatwością poddający reszcie grupy wiodące tematy. Bardzo wysoki poziom trzyma też sekcja rytmiczna, która punktuje aż miło i prostsze rytmy i te bardziej skomplikowane podziały. Od samego startu wielkim atutem grupy okazała się Emila Derkowska, czarująca nieczęsto spotykaną barwą, i siłą czającą się w tylko pozornie delikatnym głosie. Prawdopodobnie tylko taki wokal mógł wówczas skutecznie odwrócić uwagę od popisów bardzo mocnego składu instrumentalistów. Ot, Quidam – wzór zespołu kompletnego.</p> <p>Twórcy nie mieli powodów do narzekań i sprawiali wrażenie zadowolonych z tego, co udało się osiągnąć. Muzycznie chyba lepiej nie mogliśmy wystartować, tak po prostu wtedy graliśmy i podobała nam się nasza muzyka – wspomina Meller. – Ja mam do tej płyty przede wszystkim duży sentyment, a jeśli miałbym jakiś utwór wyróżnić, to na pewno „Sanktuarium", który jako kompozycja nawet po latach broni się świetnie. Wydawnictwo chwalili też krytycy i znawcy tematu. To płyta, którą można spokojnie postawić obok „Moonshine” Collage, czy debiutu Abraxas – pisał w „Przewodniku po polskim rocku progresywnym” Michał Wilczyński. – Grupa zaproponowała bardziej przystępną twarz neoprogresywnego grania. Ciepłe brzmienia gitar, rozbudowane partie klawiszy, dalekie echa zespołów pokroju Camel, to ścieżka jaką podążał Quidam. --- mlwz.ceti.pl</p> <p>download (mp3 @192 kbs):</p> <p><a href="http://ul.to/6warux3u" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">uploaded </a> <a href="https://yadi.sk/d/BZJI2OsPcmgSi" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">yandex </a> <a href="http://www.4shared.com/zip/xOmvaRKIba/Qdm-Q96.html" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">4shared </a> <a href="https://www.mediafire.com/?rhua56ucoyi9eg7" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mediafire </a> <a href="https://mega.co.nz/#!lAoXTSwK!C5hldhqLUDyPW430gOo3pYF3QbzdxUjZzuoX-6030pI" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">mega </a> <a href="http://www.solidfiles.com/d/d36b6005ce/Qdm-Q96.zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">solidfiles</a> <a href="http://zalivalka.ru/177695" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">zalivalka </a> <a href="https://cloud.mail.ru/public/b7b5d75cd3c2/Quidam%20%E2%80%93%20Quidam%20(1996).zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">cloudmailru </a> <a href="http://filecloud.io/i0hkas45" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">filecloudio</a> <a href="https://www.oboom.com/301MU8GE/Qdm-Q96.zip" target="_blank" onclick="window.open(this.href,'newwin','left=27,width=960,height=720,menubar=1,toolbar=1,scrollbars=1,status=1,resizable=1');return false;">oboom </a></p> <p> </p> <p><a href="http://theblues-thatjazz.com/javascript:history.back();">back</a></p>