01. Ja, my, oni
02. Co się stało z Magdą K.
03. Nie igraj ze mną kiedy gram
04. Lokomotywa z ogłoszenia
05. Wieczorny przegląd moich myśli
06. Bla, bla, bla
07. Opanuj się
08. Nieme kino
09. Pocztówka dla państwa Jareckich
10. Chcemy być sobą
11. Nie bój się tego wszystkiego
12. Co za hałas, co za szum
13. Idź precz
14. Jak ja nie lubię historii
15. Dużo nas
16. Golly Gee The Ball is Rolling
17. Ewka

1977-1991 – druga kompilacja Perfectu wydana w 1991 za pośrednictwem wytwórni Intersonus na płycie kompaktowej i kasecie magnetofonowej.

download (mp3 @320 kbs):

yandex mediafire ulozto gett bayfiles

back

01. Ale w koło jest wesoło 03:53
02. Bażancie życie 04:40
03. Obracam w palcach złoty pieniądz 04:15
04. Niewiele ci mogę dać 03:45
05. Nie płacz Ewka 05:43
06. Czytanka dla Janka 04:11
07. Nasza muzyka wzbudza strach 04:54
08. Po co 04:26
09. Pepe wróć 05:33
10. Chcemy być sobą 05:28
11. Wyspa, drzewo, zamek 03:23
12. Autobiografia 04:35
13. Akysz biała mysz 04:04
14. Czytanka dla Janka 03:32
15. Oczy czarne 00:41
16. Żywy stąd nie wyjdzie nikt 04:07
17. Nie patrz jak ja tańczę 03:58

Pierwsza kompilacja Perfectu wydana w 1989 za pośrednictwem wytwórni Promofessional Productions, wydana ponownie przez wytwórnię Intersonus w 1990 i 1991.

download (mp3 @320 kbs):

yandex mediafire ulozto gett bayfiles

back

1. Wszystko ma swój czas
2. Znowu plaża
3. Droga bez łez
4. Express
5. Takie to przebudzenie
6. Nigdy dość
7. Dla kogo
8. Speedy Tune
9. Przebudzanka
10. Odnawiam dusze
11. Żyję tak jak chcę
12. Strażak

Grzegorz Markowski - vocals
Dariusz Kozakiewicz - guitar
Jacek Krzaklewski - guitar
Piotr Szkudelski - drums
Piotr Urbanek - bass
+
Marcin Koczot - vocals (4)
Orkiestra Dęta Wilamowice (utw12) 
Sebastian Piekarek – producer, acoustic guitar,  backing vocals

Grzegorz Markowski zapowiedział, że "DaDaDam" to ostatnia płyta Perfectu. Czy ze sceny schodzą "Niepokonani"? Na początek wyjaśnijmy sobie jedno. Perfect to "dinozaury" w najbardziej chyba oczywistym znaczeniu tego terminu. Bo nie dość, że klasycznie rockowi, to jeszcze z Polski. Nie ma sensu stawiać ich w jednym szeregu ani z młodszymi o pokolenia rockowymi grupami, ani z dinozaurami spoza granic naszego kraju - skończyłoby się na bezsensownym utyskiwaniu, że niedzisiejsze, że słabsze od Stonesów, albo podobnych, niemądrych rozkminach. Perfect ma swój fanbase, ma swój dorobek. Czy w ramach tego "DaDaDam" daje radę? Daje.

Album otwiera power balladka "Wszystko ma swój czas". Sprawna, choć nieznośnie pompatyczna melodia, z fajnym mostkiem, chwytliwym refrenem i bardzo przyzwoitym tekstem. Jak zawsze teksty - nieważne czy produkcji własnej, czy z zewnętrznych źródeł, stanowią mocny punkt zespołu. Nawet jeśli od dawna nie mają żadnego znaczenia pokoleniowego, literacko są zawsze przynajmniej przyzwoite. Szczególnie, że ciągnie je absolutnie idealna (jak zawsze) dykcja Grzegorza Markowskiego. Zaraz potem energetyczna, sowizdrzalska "Znowu plaża". Szczerze przyznam, że numer mi robi. Prosto, na temat i do przodu. Lepsze to zdecydowanie od całej większości rzekomych wakacyjnych przebojów, jakie rokrocznie funduje nam polskie muzyczne piekiełko.

"Droga bez łez". Bardzo "ejtisowy", nowofalowy bas. Dariusz Kozakiewicz ogrywa sekcję w najlepszym duchu Marka Jackowskiego. Wymienić wokalistę, wyjąć riffującą klasycznie gitarę i numer z powodzeniem mógłby trafić na debiutanckie "Muchy" (ok, trochę to sąd "na wyrost"). Jak by nie było, widać że zespół przynajmniej trochę kombinuje. Wzorem innych "tytanów" polskiej sceny, mogliby nagrać byle co i sprzedawać asumptem w postaci własnej "legendy". Lepiej, lub gorzej starają się jednak tego nie robić. I za to należy oddać im przynajmniej szacun.

Kiksem jest "Ekspres", gdzie po raz pierwszy chyba na płycie objawia się kompozytorska miałkość. To też trzeci z kolei numer z solówką tak klasyczno-rockową, że człowiekowi włosy stają dęba. Takich form słuchaliśmy przez dwadzieścia lat (1971-1991) i może już wystarczy? Szczególnie, że maestro Kozakiewicza podejrzewałbym o większą kreatywność, zwłaszcza że kilka naprawdę mięsnych riffów na płycie umieścił, jak na przykład "Nigdy dość" w stylu Black Sabbath. Fajnym numerem jest "Takie to przebudzenie", które akustycznie snuje się, ocierając się o transowość. Perfidnie zabawne jest z kolei "Speedy Tune", gdzie riff prowadzący jest de facto bardzo zabawnym żartem na temat "Ace Of Spades" Motorhead.

Dodawszy do powyższych świetną produkcję, wydaje się, że faktycznie Perfect z tematu "ostatniej płyty" wychodzi raczej zwycięsko. Jeśli ktoś śmiał się z dinozaurów, którzy po nagraniu "Niepokonanych" stali się ofiarą własnego kaznodziejstwa, przy tym albumie może będzie musiał się z nimi przeprosić. "DaDaDam", płyta z bezsensownym tytułem, płyta zespołu który w skali krajowej muzyki nawet jest już od dawna kompletnie nieważny, płyta która jest do bólu niedzisiejsza - broni się. Broni się szczerością, prostotą, rzemiosłem. Jak do recenzji siadałem podejrzewając, że muszę pod cztery litery podłożyć ręcznik, co by jad miał gdzie wsiąkać, tak po kompletnym odsłuchu gryzę się co najmniej odrobinę w język. Pożegnanie z fanami to przyzwoite. Takie w dodatku, na które trudno narzekać z innych frontalnych pozycji.

Reasumując: nie-fani, unikajcie tej płyty, "bo to Perfect"; fani - kupcie koniecznie, bo bardzo rzetelny to album Waszego ulubionego zespołu. Tyle. Odważniejszych, czy bardziej krytycznych wniosków wyciągać nie wypada. Wazeliny więcej używać podobnie. Ja do tej płyty nie wrócę. Ale nadspodziewanie dobrze spędziłem z nią czas. "Niepokonanych", czy "Kołysanki dla nieznajomej" tu nie znajdziecie. Ale wstydu nie ma. Oj nie ma. --- Paweł Waliński, muzyka.interia.pl

download (mp3 @320 kbs):

yandex mediafire uloz.to bayfiles

back

01. Grawitować 03:39
02. Spać nie mogę ani jeść 05:08
03. Co mnie wszystko to obchodzi 03:33
04. Niepokonani 04:01
05. Wyznanie lwa 03:36
06. Ja płynę pod prąd 04:29
07. Ty wiesz i ja to wiem 04:05
08. Derwisz i bokser 04:33
09. Księżycowe dzieci 04:56
10. O - A - A 04:14
11. Morze obłędu 05:06
12. Znak dla ciebie 04:26
13. Idźcie do domu 03:37
14. Geny 04:22

Krzaklewski, Jacek - guitar, back vocal;
Markowski, Grzegorz - vocal;
Nowicki, Andrzej - bass guitar, tambura, back vocal;
Sygitowicz, Ryszard - guitar, back vocal;
Szkudelski, Piotr - drums, percussion, back vocal

Geny to czwarta w dyskografii Perfectu płyta studyjna wydana w październiku 1997 roku w wytwórni PolyGram. Był to ostatni album z udziałem Andrzeja Nowickiego i Ryszarda Sygitowicza.

Album promowały trzy single - "Niepokonani", "Wyznanie lwa" i "Idźcie do domu". Największą popularnością cieszył się utwór "Niepokonani". W nagraniu wzięli udział Jacek Krzaklewski, Grzegorz Markowski, Andrzej Nowicki, Ryszard Sygitowicz oraz Piotr Szkudelski. Na albumie znajduje się czternaście premierowych utworów. W Polsce "Geny" zyskały status złotej płyty. ---muzyka.wp.pl

Arcydzielo polskiego rocka, a zarazem najlepsza płyta Perfectu. Znajduje się tu wszystko, co się na takiej płycie powinno znajdywac - od mocnych rockowych, a czasami nawet metalowych, utworów (co mnie wszystko to obchodzi, ja płynę pod prąd, Derwisz i bokser) do pięknych elektryczno-akustycznych ballad (Spać nie mogę ani jeść, Niepokonani, Ty wiesz i ja to wiem, Księżycowe dzieci). Nie brakuje też małych nowości: orientalne "Grawitować" i utwór z niezmiernie skomplikowanymi i trudnymi do wykonania solówkami(Geny). Tej płyty nie można przegapić. --- Andrzej Szczesny, merlin.pl

download (mp3 @320 kbs):

yandex mediafire

back

1.Ale w Koło Jest Wesoło
2.Autobiografia
3.Chcemy Być Sobą
4.Czytanka Dla Janka
5.Jak Ja Nie LubięHistorii 
6.Niewiele Ci Mogę Dać
7.Obracam W Palcach Złoty Pieniądz
8.Nie Patrz Jak Ja Tańczę 
9.Wyspa Drzewo Zamek
10.Niepokonany
11.Objazdowe Nieme Kino
12.Żywy Stąd Nie Wyjdzie Nikt
13.Oczy Czarne
14.Kołysanka Dla Nieznajomej
15.Jeszcze Nie Umarłem
16.Nie Płacz Ewka

download (mp3 @VBR kbs):

yandex mediafire ulozto gett bayfiles

back

1. Jego nie ma 04:13
2. O tobie, jesieni i innych rzeczach 03:50
3. Wróżba 02:24
4. Coś dzieje się w mej biednej głowie 04:03
5. Kartka z pamiętnika 02:19
6. Szukając samego siebie 04:44
7. Przeżyjmy jakoś tę zimę 05:53
8. Z dyskoteki czterdziestolatka 04:11
9. Obłęd w podmiejskiej dyskotece 03:17
10. Spocząć 04:01
11. Nie ma mogiły rock and rolla 02:55
12. Przechadzka 04:24
13. Ktoś między nami 04:44
14. Pięć minut łez 04:07
15. Najmniejszy oddział świata 04:23
16. Idol 04:35
17. Ludzie 05:17
18. What For 03:47

Musicians:
Zbigniew Hołdys – guitar, vocals
Wojciech Morawski – drums
Andrzej Nowicki – bass
Barbara Trzetrzelewska – vocals
+
Andrzej i Eliza
Eliza Grochowiecka – vocals
Anna Jantar – vocals
Plugawy Anonim
Lidia Stanisławska – vocals
Wojciech Waglewski – guitar, vocals
Halina Żytkowiak – vocals

1971-1991 Historie Nieznane – album kompilacyjny polskiego zespołu rockowego Perfect, wydany w 1993 roku. Są na nim zamieszczone nieprezentowane wcześniej piosenki zespołu, nagrywane m. in z Basią Trzetrzelewską, Zbigniewem Hołdysem czy Anną Jantar jako wokalistami. Są to głównie piosenki z czasów, gdy nazwa zespołu brzmiała "Perfect Super Show And Disco Band" oraz z solowej kariery Hołdysa.

download (mp3 @320 kbs):

yandex mediafire ulozto gett bayfiles

back

01. Intro 
02. Nie daj się zabić 
03. Ale w koło jest wesoło + Grzegorza M. wyznanie I. 
04. Nie wolno 
05. Lokomotywa z ogłoszenia 
06. Grzegorza M. Monolog I 
07. Bla Bla Bla 
08. Opanuj się 
09. Grzegorza M. Monolog II 
10. Objazdowe nieme kino 
11. Grzegorza M. wyznanie II + Kołysanka dla nieanajomej + Grzegorza M. wyznanie III 
12. Po co 
13. Idę precz + Grzegorza M. wyznanie IV 
14. Ten moment + Grzegorza M. wyznanie V 
15. Idźcie do domu 
16. Sto lat + Nie płacz Ewka + Życzenia Grzegorza M.

Skład:
Dariusz Kozakiewicz - guitar
Jacek Krzaklewski - guitar
Grzegorz Markowski - vocals	
Piotr Szkudelski	- drums, tambourine	
Piotr Urbanek - 	bass guitar

1 stycznia 2001 roku zespół wydał nową płytę koncertową "Live 2001", która była ukoronowaniem 20-letniej koncertowej działalności zespołu. Nagrania pochodziły z trzech koncertów zarejestrowanych latem 1999 r. W celu urealistycznienia koncertu, płyta nagrana została w technice Dolby Sorround Pro-Logic -była to pierwsza tego typu realizacja nagrania live w Polsce. --- perfect.art.pl

download (mp3 @VBR kbs):

yandex mediafire ulozto gett bayfiles

back

01. Wieczorny przegląd moich myśli 3.52
02. Coś dzieje się w mej biednej głowie 4:14
03. Lokomotywa z ogłoszenia 4:02
04. Chcemy być sobą 5:51
05. Nie igraj ze mną kiedy gram 7:14
06. Obracam w palcach złoty pieniądz 4:23
07. Taniec dzikiego dziecka 4:07
08. Bażancie życie 5:02
09. Niewiele ci mogę dać 3:35
10. Ale w koło jest wesoło 4:17
11. Nie płacz Ewka 6:15
12. Bla, bla, bla 2:59
13. Chcemy być sobą 2:45
14. Nasza muzyka wzbudza strach 5:07

Grzegorz Markowski - vocal
Zbigniew Hołdys - gitara, vocal
Zdzisław Zawadzki - gitara basowa
Ryszard Sygitowicz - gitara
Piotr Szkudelski – perkusja

Koncert miał miejsce w warszawskiej Sali Kongresowej podczas Jazz Jamboree w 1981 roku.

download (mp3 @320 kbs): yandex mediafire

back

01. Dobre dni
02. Zgaś papierosa
03. Czy to już
04. Tylko mnie kołysz
05. Ludzie niepowszedni
06. Ta sama krew
07. Dzień jak dziś
08. Kocham się w życiu
09. Za ile kobiet
10. Daję słowo
11. M.U.S.K.K. (instrumental)

Grzegorz Markowski – śpiew
Piotr Urbanek – gitara basowa
Jacek Krzaklewski – gitara
Dariusz Kozakiewicz – gitara
Piotr Szkudelski – perkusja
Andrzej Jagodziński - keyboards
Henryk Miśkiewicz - saksofon
Anita Jadacka, Sebastian Piekarek - chórki

Przedostatnia, wydana dwa lata temu, płyta zespołu Perfect zatytułowana DaDaDam była doprawdy piękna. Wtedy panowie z Warszawy zapowiadali, że jest to ich ostatnie wydawnictwo. Słowa jednak nie dotrzymali, racząc fanów albumem Muzyka, który zachwyca niezwykłymi melodiami i gitarowymi igraszkami.

DaDaDam stanowiła swoiste rozliczenie się z tym, co już za Perfectem. Szczególnie chwytające za serce były teksty piosenek, z Wszystko ma swój czas i Odnawiam dusze na czele. Były to utwory pisane z perspektywy osoby dojrzałej, doświadczonej przez los, która jadła chleb z niejednego pieca, a teraz przyszło jej podsumować swój nie tylko artystyczny, ale przede wszystkim człowieczy żywot. W podobnym tonie utrzymane są wersy piosenek zawartych na Muzyce. Liryki te traktują o sprawach ogólnie znanych każdemu z nas, jednak mają mniejszą wartość emocjonalną. Są ciut bardziej stonowane, opanowane, jakby podmiotem lirycznym nie targały już tak silne emocje. Być może taka jest po prostu obecna sytuacja życiowa twórców, lecz pragnęłabym ciut więcej.

Należy zaznaczyć, że jest to w całości płyta bez prądu. Rzadko praktykowane jest w przemyśle muzycznym, aby nowy materiał był przygotowywany od początku w wersjach akustycznych. Takie albumy unplugged zawsze rządzą się swoimi prawami. Tutaj już nie można nadrobić niedociągnięć po prostu rockowym pazurem, ale akurat w przypadku Muzyki mamy do czynienia z gitarami akustycznymi, które brzmią bardzo ciekawie i stanowią główną zaletę całej płyty. Ten instrument został szalenie interesująco zaaranżowany, malując rozmaite dźwięki, emocje i przejścia. Szczególnie dobrze jest to zaznaczone we wstępie Tylko Mnie Kołysz czy Ludzie Niepowszedni, który to zresztą jest jednym z ładniejszych utworów na krążku – delikatna ballada z intrygującym tekstem. Gitary urzekają też w Dzień Jak Dziś – panowie doprawdy popisują się swoimi instrumentalnymi umiejętnościami, budując odrobinę niepokojący nastrój.

Cudowne, muzyczne pejzaże malują też Kocham Się W Życiu i Daję Słowo, które po prostu płyną, a my, zasłuchani, dajemy się porwać ich prądowi. Jednak wcześniej wspomniane gitary nie są osamotnione, bo w niektórych momentach towarzyszą im m.in. fortepian, saksofon, instrumenty klawiszowe czy trąbka, a takie połączenia z pewnością dodają całości smaku. Chociaż longplay jest zdominowany przez raczej melancholijne piosenki, to w zamykającym ją, instrumentalnym kawałku o frapującym tytule M.U.S.K.K. zetkniemy się ze sporą dawką energii, spotęgowaną przez pulsujące rytmy.

Ogromną zaletą albumu jest oczywiście czysty, mocny i tak charakterystyczny głos Grzegorza Markowskiego, który idealnie zaznacza każdą frazę. Jednak w tym momencie działalności kapeli trąca banałem zachwycanie się możliwościami wokalisty. Oprócz rockowo-bluesowych klimatów Markowski i spółka spróbowali też czegoś, o co bym ich nie podejrzewała, a mianowicie melodii country rodem z Nashville, na której oparli kawałek Ta Sama Krew. Moim zdaniem był to niezbyt trafiony pomysł. Przeszkadzają mi też nieco tandetne kobiece chórki w Czy To Już i Za Ile Kobiet.

Wszyscy fani zespołu Perfect z pewnością nie posiadali się z radości, gdy pojawiła się wiadomość o nowym albumie. Trzeba przyznać, że brak kolejnych, nowych elementów dyskografii akurat tej kapeli poważnie wpłynąłby na nasze rodzime podwórko muzyczne. Płyta ta nie jest pozbawiona wad. Wydaje się, że może gdyby materiał z Muzyki został jeszcze przepracowany i pozwolono by mu okrzepnąć, to brzmiałby jeszcze lepiej. Mimo wszystko ukazuje nieprzeciętny kunszt i wirtuozerię w tworzeniu dźwięków Grzegorza Markowskiego i kolegów. ---Karolina Kozłowska, allaboutmusic.pl

download (mp3 @320 kbs):

yandex mediafire uloz.to

back

01 - Perfect show & HIP TOP BAND (0:42)
02 - Taki jestem (3:27)
03 - EM (5:10)
04 - Kainowe pokolenie (6:39)
05 - Wieczny dylemat (3:17)
06 - Jezeli chcesz nas zaskoczyc (3:26)
07 - Jestes jak wirus (3:18)
08 - Kto dzis przygarnie mnie (4:32)
09 - Strzelec wyborowy (5:52)
10 - Nad rozlanym mlekiem (3:57)
11 - Schody (3:13)
12 - Urodzilem sie nie do pary (4:21)
13 - Perfect show & HIP TOP BAND (3:28)

Muzycy:
    Grzegorz Markowski – śpiew
    Dariusz Kozakiewicz – gitara, gitara rytmiczna, wokal wspierający
    Jacek Krzaklewski – gitara
    Piotr Szkudelski – perkusja
    Piotr Urbanek – gitara basowa
    Tomasz Butryn – keyboard, organy Hammonda
    Michał Jelonek – skrzypce
    Andrzej Karp – wokal wspierający, loopy

Schody – szósty album studyjny zespołu Perfect, wydany 1 kwietnia 2004 w wersji internetowej (odpłatne pliki MP3) za pośrednictwem portalu Interia.pl. Został wydany oficjalnie przez Universal Music Group w formacie CD i LP jesienią tego samego roku. Jest pierwszym albumem w historii polskiej muzyki rozrywkowej wydanym oryginalnie w formie internetowej.

Data wydania albumu była opóźniana ze względu na emisję i promocję kompilacji Perfect Symfonicznie. Za powód wydania albumu w Internecie wokalista grupy Grzegorz Markowski podał chęć walki z zakrojonym na szeroką skalę piractwem i kradzieżą muzyki, a także umożliwienie szerokiego dostępu do nagrań słuchaczom mieszkającym np. poza granicami kraju – "To wyjście naprzeciw internautom. Polska została trochę z tyłu, jeśli chodzi o sprzedaż muzyki w ten właśnie sposób. Myślę, że to ma wielkie znaczenie także dla ludzi mieszkających poza dużymi miastami czy za granicą”. –wikipedia

download (mp3 @320 kbs):

yandex mediafire ulozto gett bayfiles

back